Dokladnie taka sama jaka robil dla mnie moj dziadek, gdy spedzalam u niego wakacje i zimowe ferie... Pachnialo nia w calym domu. Gdy przychodzila podwieczorkowa godzina, dziadek wyciagal ze spizarki truskawkowe badz wisniowe konfitury. Buleczka znikala w naszych ustach, kruszki pokrywaly kuchenny stol i spore polacie podlogi. Po kilku minutach talerzyki byly puste choc za kazdym razem babcia mowila, ze to co zostanie bedzie na nastepny dzien na sniadanie...
Czesto pieke dla mojego syna i jego przyjaciol taka drozdzowa, podwieczorkowa buleczke. Na stole obok konfitur, znajduje sie tez domowy karmelowy krem, czasem krem cytrynowy czyli lemon curd, badz nutella... a ja lubie buleczke sama! posypana cukrem pudrem badz innym roznoksztaltnym i roznokolorowym cukrem.
By ciasto drozdzowe bylo udane wyjmujemy wszystkie skladniki 30 minut przed przyrzadzeniem go i zostawiamy je w temperaturze pokojowej.
260 g maki
10 cl=100 ml mleka letniego
50 g cukru plus 1 lyzeczka
25 g drozdzy swiezych
1 jajko
40 g masla stopionego
1 zoltko
szczypta soli
Rozdrabniamy drozdze, mieszamy je z lyzeczka cukru i z cieplym mlekiem. Zostawiamy na kwadrans do wyrosniecia w kubeczku, na palniku, jeszcze cieplym, na ktorym grzalismy mleko.
Make mieszamy z cukrem i z sola. Jajko beltamy widelcem i wlewamy do maki, dodajemy tez maslo. Lekko wyrabiamy ciasto. Na koniec wlewamy drozdze z mlekiem. Wyrabiamy jakies 5 minut az nasze dlonie beda czyste i miska tez... Zostawiamy pod sciereczka do urosniecia na jakies 1,5 h. Po tym czasie znow wyrabiamy 5 minut. Dzielimy ciasto na 3 czesci z ktorych formujemy rulony. Zaplatamy je jak warkocz. Ukladamy bulke w formie, smarujemy ja zoltkiem... i ustawiamy na drzwiach otwartego piekarnika, ktory zaczynamy nagrzewac do 170°C. Po okolo 10-15 minutach nasz bulka urosnie. Wkladamy ja do piekarnika na 30 minut...
To jest bardzo prosty, podstawowy przepis... taka bulke mozemy wzbogacic kawaleczkami czekolady, dodac wanilie, badz wode z kwiatu pomaranczowego czyli Fleur d'oranger, dodac rodzynki namoczone w rumie itd, itd...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz