Gdy sięgasz
po puste naczynie by ułożyć w nim warstwy twojej zapiekanki to jest tak jakbyś
porządkował swój dzień. Warstwa pracy, stresu, radości i odpoczynku. Na
wierzchu to najlepsze, chrupiące, pocieszające, ciepełko i komfort. I tak jest
z zapiekankami i z ich skórką. Gdy znów sięgniesz po puste naczynie, ale już po
zapiekaniu, założę się, że końcem paznokcia zeskrobiesz jeszcze kawałeczki
przyklejonego sera i szybkim, wstydliwym ruchem schowasz go w kąciku ust…
Penne,
warzywa, kozi twarożek, mozzarella di buffala i jesienny wieczór nabiera barw.
6 porcji
Przygotowanie
20 minut
Gotowanie i
zapiekanie 45 minut
2 cebule
dymki
2 cukinie
Kawałek kapusty
albo garście szpinaku
100 ml
kremówki
Pieprz, sól
Świeża bazylia
Oliwa z
oliwek
Makaron
gotujemy w oslonym wrzątku. Podobnie z gorszkiem – posłużyłam się mrożonym. Cebule
dymki drobno kroimy i podsmażamy na oliwie. Dodajemy do nich starte na grubych
oczkach tarki cukinie. Po ugotowaniu wrzucamy
na tę samą patelnię warzywną nasz groszek czy fasolkę. Dodajemy ser kozi i
śmietankę. Doprawiamy.
Na dno
naczynia wlewamy trochę oliwy, wykładamy ¾ makaronu, na ten makaron nasze
warzywa, znów makaron i pokrywamy plastrami mozarelli. Zapiekamy.