sobota, 26 grudnia 2020

Tort makowy na Pierwszy dzień Świat Bożego Narodzenia



Jestem zachwycona tym tortem! Wyjątkowo mi się udał i zniknął dość szybko... Chciałam zrobić tort makowy taki jaki robił mój dziadek... ale po dyskusji z moim synem, który jest smakoszem i który zna swych kuzynów doszliśmy do wniosku, ze krem kawowy to jednak nie będzie dzieciom smakował. Upiekłam więc tradycyjne makowe blaty ale zmieniłam krem na śmietanowo-bialo-czekoladowy. Dekoracje zostały wykonany z bezy tak by stworzyć na torcie zimowy las i tutaj dzieci mi je porobiły z moja szwagierka. 
Ale ten smak!!! ten smak!!! 

Polecam wam gorąco nawet na jakaś inna rodzinna okazje... 



10 porcji

5 jajek
150 g cukru pudru
2 łyżki zmielonych migdałów
120 g maki
2 lyzki maki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g zmielonego maku ( wzięłam gotowy)

Poncz
2 lyzki rumu białego
1/2 szklanki cieplej wody

Krem

300 g dobrej białej czekolady
500 ml kremówki 36%

Stapiamy czekoladę delikatnie studzimy ja i łączmy dopiero wtedy z ubita śmietaną. 

4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki albo z jagód na pierwszy krążek tortu. 



Jajka ubijamy z cukrem. Suche składniki mieszamy. Następnie łączymy obie masy. 

Pieczemy 3 krazki,  każdy osobno w tortownicy 24 cm i wyłożonej papierem do pieczenia plus wysmarowanej masłem. Piekarnik 160°C... około 10 minut na krążek... 

Po wystudzeniu...

Układamy pierwszy krążek ciasta, nasączamy go 4 łyżkami ponczu. Smarujemy konfitura i 1/3 kremu. Przykrywamy drygim krążkiem i nasączamy go podobnie oraz wykładamy 1/3 kremu. 
Przykrywamy ostatnim krążkiem, nasączamy i smarujemy tort kremem pozostałym. Obsypujemy boki płatkami migdałów. 

Możemy udekorować jak chcemy. Ja upiekłam bezy w formie zimowego lasu: choinki, gwiazda, księżyc... 






WIGILIA i wigilijne menu.



Wigilie celebrowaliśmy tradycyjnie. Rozpoczęliśmy od mszy świętej w katedrze w Rennes, na której spiewal Antoś. Była to piękna aczkolwiek nieco smutna tez msza... Wierni siedzieli w co drugim rzędzie krzeseł, procesja z Jezusem do szopki dotyczyła zamiast całej gromady dzieci rozświetlonych plomykami świec... tylko księdza i dwóch ministrantów. Pomimo brak tej podniosłości było jednak pięknie i uroczyście. Wychodząc z kościoła dostaliśmy albumy o Janie Pawle II i obrazki z przesłaniem świątecznym. 

Kolacja u teściów rozpoczęła się od aperitifu... przed kominkiem... szampan, mini kanapeczki, sliwki pieczone w boczku. 
Przed przejściem do stołu podzieliliśmy się opłatkiem składając sobie życzenia. 

Wigilije przygotowałam sama i przywiozłam wszystko do teściów a podałam: 
Na pierwsza przystawkę: marynowanego łososia gravlax na ciepłych ziemniaczkach typu ratte z kremem chrzanowo-śmietanowym. 

Na druga przystawkę: małże świetego Jakuba w maśle mandarynkowym na fondue z porów. 

Na danie główne: filet z morskiego okonia ( dzika ryba z połowu) na kremie z selera korzeniowego i z czarnym ryżem venero duszonym z szalotka, winem i masa przypraw. 

Następnie była sałata roszponka z orzechami, wybór serów.

A na deser tradycyjna Gałąź wigilijna czyli rolada czekoladowa z malinami w tym roku. 

Wino do tych dań: Chablis rocznik 2016. 










czwartek, 24 grudnia 2020

Boże Narodzenie z wdzięcznością...


Tak kochani... za chwile Święta... Będę obchodzić je z wielka WDZIECZNOSCIA za to, ze żyje, ze żyją moi bliscy, ze zdrowie wielu z nas dopisuje choć nie wszystkim, ze mamy co jeść i co pić, ze możemy się cieszyć tym co jest i byciem z sobą i z bliskimi. 
Za to wszystko rozsyłam w świat ogromne DZIEKUJE. Niech ta pozytywna energia, światło z Betlejemskiego żłobka nam towarzyszy. 

 

środa, 23 grudnia 2020

Dekoracje na tort makowy czyli zimowy las...



Tez mam pomysly... wymyśliłam sobie, ze na makowym torcie stanie zimowy las... i zrobiliśmy dziś dekoracje bezowe w bieli by ten las stworzyć... są choinki, jest gwiazda i księżyc i Inna drobina a moja szwagierka nawet korona wirusa zrobiła tak by 2020 odznaczyc. 


Tegoroczny kulebiak



Tegoroczny kulebiaczek do barszczu... pachnie w domu całym...

Na obiedzie mieliśmy gości i było bardzo przyjemnie. Goście pomogli mi przy realizacji gałęzi wigilijnej. Reszta dekoracji na niej jutro. za chwile piece blaty do toru makowego. I tak cały dzień. I jutro tez jak w wielu domach, gdy się samemu przygotowuje a nie kupuje gotowych dań. Ale lubię to. 
Milych przygotowań. 



niedziela, 20 grudnia 2020

Zupa z dyni w wydaniu bardziej świątecznym z grzybami lejkowcami oraz szynka z Bayonne.



Dziś obiad u mnie w domu z teściami więc przepis przetestowałam nowy na zupę z dyni, tej wielkiej, krojonej na porcje z dodatkiem grzybów zwanych we Francji "trąbki śmierci" czyli lejkowiec detkowaty i szynka z Bayonne. 

Przepis jest nieco inny niż ten praktykowany na codzień. 

6 porcji

1,2 kg kawałka dyni tej od karocy Kopciuszka
pora, 
cebula, 
Litr bulionu drobiowego
oliwa z oliwek
2 Zabki czosnku
250 g grzybów lejkowcow
kilka plastrów szynki z Bayonne czy innej typu Serano na przykład

Na liwie podsmażamy czosnek - jeden ząbek.w całości, posiekana cebule i porę. Dusimy jakieś 5 minut. Dodajemy kawałki dyni, pokrywamy bulionem i gotujemy 20 minut pod przykryciem. Miksujemy. 

Grzyby po oczyszczeniu podsmażamy wraz z posiekanym drugim ząbkiem czosnku na oliwie. Doprawiamy sola i pieprzem. Szynkę kroimy. 

Podajemy całość.

środa, 16 grudnia 2020

Tegoroczne kule śniegowe czyli marcepanowe i florentynki.


A to ja w akcji... na nartach... taki mam zachrzan... ze ledwo żyje. Nie wyrabiam na zakrętach. 
Takie życie miedzy rodzina, praca, świętami, kłopotami...



 

poniedziałek, 14 grudnia 2020

Tegoroczne, kokosowe choineczki.


Wczoraj zrobione, wieczorowa pora. Wyszło lekko ponad 80 sztuk ale robiłam z 2/3 porcji. Znając życie za kilka dni ich nie będzie. Muszę odłożyć nieco na to co do pracy, do rozdania itd... 








niedziela, 13 grudnia 2020

Zakwas na barszcz wigilijny od Eli! I niedziela u teściów.


Po wczorajszym spacerze i objedzeniu się słodkościami u ELI! Zostałam szczęśliwa posiadaczka tego oto zakwasu na barszcz. Jak spróbowałam łyżka to... eh szczęście w oczach, w gardle... Nie wiem czy dostoi do Wigilii ale jest pyszny! 

Dziś niedziela na wsi, u teściów, po raz pierwszy od 2 miesięcy... ciężko... się żyje ostatnio. 

piątek, 11 grudnia 2020

Zapiekanka z zimowych warzyw: ziemniaki, marchew, pora, pasternak


Pyszna, gorącą, sycąca, zdrowa... chrupiąca na wierzchu i mięciutka w środku... czegóż chcieć więcej w zimowy wieczór? 
Skladniki są niezwykle proste. Sekretem są duszone marchewki, pasternak i pora wraz ze śmietana oraz chrupiące ziemniaki na wierzchu. 


6 porcji

6 duzych ziemniaków
4 marchewki
3 korzenie pasternaku
1 duz pora
zabek czosnku
300 ml smietany
200 ml melka
1 jajko
100 g startego sera gruyère albo emmentalera
sol, pieprz
oliwa

Warzywa obieramy, myjemy, kroimy w plasterki. 
Na petlni na odrobinie oliwy dusimy pasternak, marechwki i porę doprawiając całość sola i pieprzem - 3 minuty. Dodajemy śmietanę i dusimy dalej 5 minut. 

Naczynie do zapiekania smarujemy rozkrojonym ząbkiem czosnku. Układamy na dnie polowe ziemniaków. Na ziemniaki wykładamy nasze duszone warzywa wraz z sosem. Polewamy całość mlekiem rozbełtanymi z jajkiem. Układamy pozostałe ziemniaki. Posypujemy serem. 

Pokrywamy folia aluminiowa i do piekarnika na 45 minut. Na 180°C. PO tym czasie zdejmujemy folie i dopiekamy kwadrans. Podajemy z dużą porcja sałaty. 

środa, 9 grudnia 2020

Mozzarella in Carrozza czyli Italia na talerzu.



Przepis pochodzi z mojej najnowszej książki-prezentu. Danie to rodem z Kampanii sięga 18 wieku. Dlaczego nazywa się mozzarellą w karocy? Dlatego, ze początkowo był to ten sam ser zamknięty miedzy dwoma okrągłymi kawałkami wiejskiego chleba zwanego le Cafone. 

Do tych kanapek na ciepło używa się mozzarelli di bufflone albo w wersjo współczesnej fiord di latte. Zmienił się tez chleb używany do realizacji tego słynnego food street we wslokeij wersji. Dziś używa się miąższu białego chleba. 

Różne wersje Mozzarelli w karocy istnieją. ta podstawowa to mozzarellą, chleb, jajko i tarta bułka. W wersji rzymskiej dodaje się sardele czasem kapary albo suszone pomidory. W Wenecji  dodaje się sardele a chleb moczy w cieście takim jak na paczki i kanapki te stają się brzuchate! 
U mnie wersja podstawowa wzbogacone suszonymi pomidorami. 

3 porcje

12 kromek bialego chleba, bez skorki
250 g mozzarella di buffala albo fiori di latte. 
3 jajka
maki troche
bulki tartej sporo
suszone pomidory z oliwy
sol, pieprz
oliwa

Zapieklam je w piekarniku można tez smażyć ale wtedy są dużo bardziej kaloryczne. 

Na kromkach chleb kładziemy plastry mozzarelli i suszonych pomidorów. Przykrywamy mocno dociskając druga kromka chleba.  Przekrajamy całość na pół. Jajka ubijamy widelcem z sola i pieprzem. trójkat obtaczamy w mące, następnie w jajku, następnie w bułce tartej.

Pieczemy 20 minut, po 10 minut z każdej strony w piekarniku nagrzanym do 180°C. Podajemy z zimowa sałata. 



sobota, 5 grudnia 2020

MIKOLAJOWO i PIERNIKOWO



Wczorajsze popołudnie  CUDOWNE... po pierwsze dostałam paczek-niespodzianke od mojej chrzestnej, po drugie przyszła ELA i pieklysmi pierniczki plus dekorowałyśmy... Święty Mikołaj u Eli zostawił dla nas tez konfiturę śliwkowa i żurawiny - mniam, mniam! Wielkie DZIEKUJE!
Ciasto było zrobione już kilka dni wcześniej. Później było pieczenie i lukrowanie. 

Jakze PIEKNY to czas! 


A obecnie podarunek czeka pod łóżkiem Antka... na to aż się obudzi! 









Owoce GRUDNIA: wybór i wartości odżywcze.



Jablka, gruszki, kaki, granaty pozostają z nami na cala zimę. Pisałam o ich wartościach odżywczych w listopadzie. W grudniu dołączają do tego zacnego grona:

1. Kiwi - mamy to szczęście we Francji, ze mamy własne kiwi... nie trzeba go sprowadzać z Nowej Zelandii. Rośnie szczególnie w dolinie rzeki Adour choć w Bretanii tez tyle, ze nie ma AOC. Kiwi zawiera witaminę C  ( więcej niż pomarańcze, mandarynki) i B9 ale przede wszystkim zawiera dużo przeciw-zapalnej miedzi. Ma tez sporo witaminy E. 

2. Pomarancze - to karetonoidy - zapobiegają nowotworom płuc w tym przypadku, polifenole i hesperydyna oraz witaminy C i B9. Nawadniaja organizm podobnie jak gruszki. Maja tez pomarańcze specyficzne polifenole flawonowe. One działa silnie przeciw-oksydacyjne i przeciw-zapalnie. Chronią nasze naczynia, obniża ciśnienie krwi po około 1 miesięcu regularnego spożycia : 2 pomarańcze dziennie. Luteina wspomaga wzrok. 


3. Mandarynki z Koryski - to terpeny karetonoidow, hesperydyna i również polifenole. Maja troche witaminy C. A dlaczego z Korsyki? Bo uwielbiamy ich zielone listki i smak - lekko kwaskowaty. W wersji ekologicznej są znakomite do sosów: do ryb i produktów morza albo na przykład do pieczeni świątecznej z cielęciny! Przepisy na moim blogu kulinarnym. Mandarynki z Hiszpanii są dużo tańsze ale jeśli nie są ekologiczne mogą tylko zaszkodzić. 

4. Grejpfruty - u nas nie rosną. Mamy te z Florydy albo te z Izraela. To wyjątkowe źródło witaminy C ale tez wszelkich karetonoidow i polifenoli silnie oddzialowujacych na nasz układ odpornościowy. Robi się nawet wyciągi specjalne z grejpfrutów i dozuje w kropelkach by wzmocnić odporność. Ale najlepiej je po prostu zjeść. Sezon na nie dopiero się zaczyna. Pełnia przypada na luty. 



 

Warzywa GRUDNIA: wybór, wartości odżywcze.


Brr... zimno coraz zimniej i coraz ciemniej za oknami. 
Dobrze, ze natura wciąż nas rozpieszcza swoimi darami. Wiele warzyw z tego miesiąca już widzieliście w listopadzie. Przede wszystkim pory, marchewki czy selery. One w grudniu tez dominują. Ale jest tez kilka nowości. 


1. Seler naciowy -  Witamina B9, witamina A i oczywiście luteina, sprzyjają dobremu wzrokowi. 

2. Rzezucha wielko-listna - sprzedawana u nas w pęczkach, ta po lewej stronie na zdjęciu... znakomita do zup na przykład. Jest bogata w karotenoidy i w beta-karoten, witaminy B9 i A oraz ma dużo manganezu, wapnia i żelaza. 

3. Cebula - to kwercetyna, selen i miedz. działa przeciw-zapalnie i przeciw-depresyjnie tez dzięki selenowi. 

4. Pasternak - najbogatsze istniejące w naturze źródło POTASU bo zawiera aż 375 mg w 100 g. To bardzo tanie warzywo. Można je przyrządzać na wiele sposób, w zupach, pieczone, w zapiekankach. Pasternak zawiera tez fosfor, magnez i manganez. 

5. Brukselka -  witaminy C, B9, źródło Indol 3 czyli substancji silnie przeciwnowotworowa działającej, Zródło błonnika  i potasu. By korzystać z tych dobroci nie przygotowujemy jej w wodzie i rozgotowanej a na patelni, szybko przesmażamy na przykład na oleju kokosowym, dodajemy sól himlajaska różową, świeżo zmielony pieprz i gotowe! 

6. Grzyby Shitake - Mistrz świata w przeciwdziałaniu nowotworom! Wiele badań naukowych na potwierdzenie tych wlasciwiosci jest opublikowane. Lentiany i glukany wzmacniają silnie system odpornościowy. Zawierają tez miedz, selen, potas oraz witaminy B3, B5, B2 i B9. W Japonii są bardzo popularne. U nas mniej ale na każdym rynku można je kupić czy w warzywniaku. 

Wciąż pozostają w sezonie: papryki, pory, sałaty jak roszponka, o której pisałam w Listopadzie, cykoria czy czosnek.