Jestem zachwycona tym tortem! Wyjątkowo mi się udał i zniknął dość szybko... Chciałam zrobić tort makowy taki jaki robił mój dziadek... ale po dyskusji z moim synem, który jest smakoszem i który zna swych kuzynów doszliśmy do wniosku, ze krem kawowy to jednak nie będzie dzieciom smakował. Upiekłam więc tradycyjne makowe blaty ale zmieniłam krem na śmietanowo-bialo-czekoladowy. Dekoracje zostały wykonany z bezy tak by stworzyć na torcie zimowy las i tutaj dzieci mi je porobiły z moja szwagierka.
Ale ten smak!!! ten smak!!!
Polecam wam gorąco nawet na jakaś inna rodzinna okazje...
10 porcji
5 jajek
150 g cukru pudru
2 łyżki zmielonych migdałów
120 g maki
2 lyzki maki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g zmielonego maku ( wzięłam gotowy)
Poncz
2 lyzki rumu białego
1/2 szklanki cieplej wody
Krem
300 g dobrej białej czekolady
500 ml kremówki 36%
Stapiamy czekoladę delikatnie studzimy ja i łączmy dopiero wtedy z ubita śmietaną.
4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki albo z jagód na pierwszy krążek tortu.
Jajka ubijamy z cukrem. Suche składniki mieszamy. Następnie łączymy obie masy.
Pieczemy 3 krazki, każdy osobno w tortownicy 24 cm i wyłożonej papierem do pieczenia plus wysmarowanej masłem. Piekarnik 160°C... około 10 minut na krążek...
Po wystudzeniu...
Układamy pierwszy krążek ciasta, nasączamy go 4 łyżkami ponczu. Smarujemy konfitura i 1/3 kremu. Przykrywamy drygim krążkiem i nasączamy go podobnie oraz wykładamy 1/3 kremu.
Przykrywamy ostatnim krążkiem, nasączamy i smarujemy tort kremem pozostałym. Obsypujemy boki płatkami migdałów.
Możemy udekorować jak chcemy. Ja upiekłam bezy w formie zimowego lasu: choinki, gwiazda, księżyc...