Wczoraj, kolacyjna pora. Całkiem wiosenna, ciepła sałatka, która pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. będziemy więc przepis powtarzać.
Co my tutaj mamy...
Mamy kaszę jęczmienna, fenku podsmażony lekko na oliwie, sok i miąższ z pomarańczy, zgrilowany ser halloumi rodem z Grecji jak nie macie można zastąpić feta, i trochę ziół... Pyszności!
3 porcje
125 g kaszy jęczmiennej - do ugotowania w osolony wrzątku
2 kopry włoskie
150 g sera halloumi
2 pomarancze: jedna zwykla, druga krwista "sanguine"
2 cebule dymki ze szczypiorkiem, zielona pietruszka i zielone części od kopru włoskiego
1 lyzka cukru
4 lyzki oliwy
2 lyzki octu balsamicznego
sol
pieprz
Koper wloski tniemy na paski i dusimy w 2 łyżkach oliwy z oliwek, doprawiamy sola i pieprzem.
Cukier w maleńkim garnuszku roztapiamy na karmel. Dodajemy do niego sok wyciśnięty w 1 pomarańczy i strata skórkę z pomarańczy. Chwile gotujemy i po 2 minutach dodajemy ocet balsamiczny. redukujemy nieco. Odstawiamy z zognia i dodjamey 2 łyżki oliwy.
Sos odstawiamy. Gdy koper włoski jest gotowy i kasza ugotowana, grillujemy 2 minuty pokrojony w plastry ser.
Podajemy całość z ziołami, cząstkami drugiej pomarańczy i pomaranczowo-slodkim sosem.