Przepis na ten tort znalazłam w kwietniowym numerze « Sól
i pieprz » z 2002 roku. Kusił mnie ten tort już od jakiegoś czasu ale
zamieszczeony w mięsięczniku przepis był niezwykle niedokładny. Jakby nie
dotłumaczony bo przecież to pismo, w tamtym czasie robiło tylko przedruki z
niemieckiej kulinarnej prasy. Zaadaptowałam
więc przepis do naszych warunków i do tego co chciałam i oto rezultat !
8-12 porcji
Przygotowanie
1h20
Pieczenie
45 minut
Chłodzenie
6 h
Kruchy spód:
200 g maślanych herbatników
60 g masła
Miksujemy
razem i pieczemy 15 minut w tortownicy o 24 cm średnicy, na papierze do pieczenia i w
nagrzanym do 180°C
piekarniku.
Biszkopt:
Ja wybrałam
wersję biszkoptu genueńskiego:
4 jajka
80 g cukru
110 g mąki
30 g masła
Jajka
ubijamy z cukrem na parze aż potroją swoją objętość. Następnie bardzo
delikatnie – ten biszkopt trzyma się tylko na ubitych jajkach nie należy więc
dopuścić do ich opadnięcia – stopniowo dodajemy przesianą makę mieszając sporą
silikonową łyżką od dołu do góry. Na koniec dodajemy stopione i lekko
przestudzone masło.
Z ciasta
pieczemy 2 biszkoptowe placki w 160°C
przez około 15 minut.
Krem/y:
350 ml kremówki
1 paczka zagęstnika do bitej śmietany czy śmietan-fix
120 g cukru
200 g serka homogenizowanego
1 kg rabarbaru
12 listków żelatyny czyli 24 gramy
Ewentualnie alkohol – u mnie Marsala do nasączenia blatów ciasta
Kremówkę z fixem i 40 g cukru ubijamy na sztywną bitą śmietanę. 1/3 tej porcji smarujemy upieczony i przestudzony kruchy spód, następnie pokrywamy go biszkoptem.
Rabarbar obieramy, kroimy i zagotowujemy z 6 łyżkami wody oraz pozostałym cukrem=80g. Po około kwadransie przecedzamy rabarbar zachowując sok – około 200 ml.
Namaczamy 9 listków żelatyny w zimnej wodzie. Gdy napęcznieje rozpuszczamy ją w gorącym purée z rabarbaru. Studzimy. Dodajemy ser i 1/3 bitej śmietany.
Pozostałe 3 listki żelatyny namaczamy w zimnej wodzie, gdy napęcznieją rozpuszczamy w odlanym rabarbarowym soku. Odstawiamy.
Na naszą pierwszą warstwę biszkoptu wykładamy cały rabarbarowy krem – powinnien być dość gęsty, już tężejący. Przykrywamy drugim biszkoptem. Odstawiamy do lodówki.
Po kilkunastu minutach, cały tort polewamy tężejącą galaretką rabarbarową. Chłodzimy tort około 6 godzin.
Po wyjęciu dekorujemy brzeg pozostałą 1/3 bitej śmietany i dalej według uznania… u mnie domowe płatki róż: część w cukrze, część naturalna.
Rozkoszujemy się!