Makaron nie musi byc banalny! Ten po bolonsku i carbonara znany jest na calym swiecie, nie zawsze jednak rzeczywiscie dobry... Wczoraj wieczorem sprobowalam jesiennego makaronu, z dynia zwana Butternut, a ktora ma forme wielkiej gruszki i jej slodycz. Charakteru temu makaronowi dodaly orzeszki pini i speck. A calosc polaczyl kremowy, pyszny szalwiowy sos. Szkoda tylko, ze nie zrobilam wiecej jak jednoglosnie stwierdzili i maz i Antos.
Na 3 porcje
okolo 40 minut przygotowania
250 g makaronu, mysle ze idealnie pasuja tutaj rurki czyli albo rigatoni albo penne
srednia dynia Butternut, tak by bylo okolo 400-450 g miazszu
garsc orzeszkow pini
kilka plastrow speck albo innej wloskiej szynki
15 cl smietany
zabek czosnku
15 listkow szalwi
sol, pieprz
oliwa
starty parmezan
Na suchej patelni podsmazamy orzeszki doslownie 2 minuty. Na tej samej patelni, po zdjeciu orzeszkow, podsmazamy pociety speck. Odstawiamy jak pusci tluszcz i zrobi sie lekko chrupiacy. Na patelnie wlewamy 2 lyzki oliwy i podsmazamy kostki dyni; kostki takie 1,5 cm. Smazymy okolo 20 minut az beda miekkie, lekko rozplywajace sie w ustach. Solimy je.
Zagotowujemy smietanke z czosnkiem i listkami szalwi. Gdy sie gotuje zestawiamy z gazu i pozostawiamy ja by sie naparzyla i czosnkiem i szalwia.
Gotujemy makaron.
Gotowy makaron laczymy z dynia, ze speckiem i orzeszkami pini. Calosc pokrywamy odcedzona smietana. Grzejemy chwile. Posypujemy parmezanem... i rozkoszujemy sie z usmiechem!
Szkoda, że teraz w ciąży to szałwia nie bardzo ale pewnie za jakiś czas wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń