Robi sie je prosto i dosc szybko.
Na przystawke ja przewiduje zawsze 5-6 sztuk malz, na danie glowne okolo 8 sztuk.
Na 4 porcje
6 sporych marchewek, ktore tniemy ekonomem badz za pomoca mandoliny na wstazki
100 g czarnych oliwek bez pestek
1/2 lyzeczki przyprawy ras-el-hanout i tylez mielonego kminku
pol peczka swiezej miety
sol, pieprz
6 lyzek dobrej oliwy z oliwek
16-20 malz
6 mandarynek
maslo okolo 50 g
2 lyzki oliwy
sol, pieprz
Wstazki z marchewek obgotowujemy 2-3 minuty w osolonym wrzatku. Przelewamy je lodowata woda. Wraz z oliwa, sola przyprawami, mieta i polowa oliwek zostawiamy do marynowania minimum 30 minut.
W tym czasie obieramy mandarynki. Z 3 mandarynek wyciskamy sok, pozostale dzielimy na czastki, obieramy dokladnie ze skorek czyli à vif.
Na oliwie podsmazamy malze po 2 minuty z kazdej strony, nie dluzej gdyz staja sie gabczaste. Doprawiamy. Zdejmujemy z patelni, na ktora natychmiast wlewamy sok z mandarynek i skrobiemy dno, by sie soki ladnie polaczyly. Dodajemy zimne kawaleczki masla. Wrzucamy czastki mandarynek.
Na talerzach podajemy calosc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz