niedziela, 10 czerwca 2012

Migdalowa panna cotta

Z letnimi owocami i malinowym sosem ten ultra-prosty deser... jest nieco lzejszy niz jego klasyczna odmiana, gdyz do jej wykonania nie uzylam tylko smietany ale tez "mleka" z migdalow, u nas marki Bjorg, czyli z rejonu z zywnoscia eko. Polaczenie jest wyjatkowo smaczne.

Na 4 porcje

40 cl migdalowego "mleka"

20 cl smietany, kremowki

100 g cukru

dodalam tez lyzke Amaretto dla wzmocnienia migdalowego smaku

3,5 listka zelatyny czyli 7 g

czerwone owoce.

Namaczamy zelatyne. Zagotowujemy mleko i smietane z cukrem. Gdy sie gotuje zestawiamy z ognia, dodajemy odsaczona zelatyne. Mieszamy i wlewamy do foremek... u mnie siliconowe. Chlodzimy 3 h. Dekorujemy i podajemy...

mniam...

1 komentarz:

  1. panna cotte pokochałam od pierwszego spróbowania, pamiętam tylko, że przy pierwszej próbie samodzielnego wykonania okazało się że dodałam za mało żelatyny. W towarzystwie borówek i truskawek wygląda pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń