A ten juz jutro we Francji. Ciastka jednak zrobilismy z Antosiem dzis rano,
poczekamy tylko z koncowa dekoracja do jutra. Nie sa perfekcyjne bo czkeolada
nie jest wystarczajaco rownomiernie rozprowadzona, ale coz chcialam by Antos
uczestniczyl w wykonaniu tego deseru. Jedyne co moge juz teraz powiedziec - sa
wyjatkowo smaczne... smae ciastka lacza w sobie chrupiaca skorke i mieciutki
srodek, krem jest wyjatkowo puszysty, czekolada, gorzka, podkresla smak calosci
a truskawki czy maliny dodaja swiezosci.
Na 7 dosc sporych ciastek:
Ciasto:
120 g miekkiego masla
160 g maki
2 jajka
100 g bialego cukru
100 g brazowego cukru
kilka kropel esencji z wanili
40 g wiorkow kokosowych
160 g gorzkiej czekolady
Nagrzac piekarnik do 180°C. Maslo utrzec z cukrami na puszysta mase, dodac
jajka i wanilie w plynie. Na koniec wsypac make, wiorki i jesli ktos lubi
odrobine proszku do pieczenia. Wymieszac dobrze. Na blasze wylozonej papierem
formowac lyzka krazki (14 po 2 na ciastko), wielkosci szklanki, mniej wiecej,
zachowac odstep gdyz ciasto nieco sie rozleje. Upiec w 15 minut. Gdy ciastka
nieco przestygna wyciac szklanka rowne krazki w ciastkach, odstawic.
Roztopic czekolade na parze i posmarowac nia jedna strone ciastek. Poczekac
az ostygnie.
Krem:
250 g mascarpone
70 g cukru pudru
40 g wiorkow kokosowych
sok z pol cytryny
2 listki zelatyny - 4 g namoczyc w zimnej wodzie.
z tych skladnikow ubic krem... nastepnie dodac zelatyne roztopiona w lyzce
wody na wolnym ogniu. Polaczyc. Na krazku ciasta ulozyc krem, przykryc drugim
krazkiem. Gore udekorowac carpaccio z truskawek, malinami... itd...
a czym? Z rozowym szampanem badz Lambrusco...
Wygląda pysznie :))
OdpowiedzUsuń