Znane i
cenione we Francji danie… pożywne, rozgrzewające… proste i dość tanie. Wczoraj
zrobiłam je w wersji z kaczką bo wersji jest kilka. Ta najbardziej znana jest z
mielonym, wołowym mięsem, ale są też różne hachis z rybami, z cielęciną itd. Hachis
składa się z dwóch warstw: mięso bądz ryba rozdrobnione, zmielone i warstwa
ziemniaczanego purée. Jedni dodają do niego inne warzywa inni, puryści wolą
zachowywać tradycję.
Na dużą porcję
– 6 osób
Duża cebula
4 udka upieczone z kaczki – czyli confit de canard
Tłuszcz z kaczki 4-5 łyżek
Sól, pieprz
Zielona pietruszka
W wersji bardziej luksusowej kilka kawałeczków surowego foie
gras… garść zmielonych orzechów laskowych – to myśl Anne…
Obrane ziemniaki gotujemy do miekkości z solą. Rozgniatamy
na purée… uwaga nie miksujemy konsystencja ma być lekko ziarnista ! Rozgniatając
je dolewamy trochę wody z gotowania oraz dodajemy 1 łyżkę kaczego tłuszczu. To
purée ma być dość luźne gdyż podczas pieczenia będzie wysychało.
Mięso kroimy na drobne kawałki. Na kaczym tłuszczu
podsmażamy posiekaną cebulę dodajemy mięso, doprawiamy… Na dno naczynia
kładziemy mięso na nie purée. Zapiekamy około 45 minut w 180°C . Ja lubie posypać
całośs serem – comté by powstała chrupiąca skórką, o którą staczamy przy stole
prawdziwe « bitwy ».
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz