niedziela, 7 października 2012

Kasztanowe tiramisu// Tiramisu à la crème des marrons


 

 

Zapachniało jesienią, za oknem plucha… zjadło by się coś słodkiego, dobrego, kremowego…

 

Sezon na kasztany wprawdzie jeszcze się nie zaczął choć już blisko, za kilka dni z pewnością już będą. Do tej receptury jednak potrzebny jest krem z kasztanów a on dostępny jest cały rok… choć można też zrobić go w domu, ze świeżych gotują je na parze, miskując doprawiając cukrem i wanilią.

 

 Krem znany i produkowany od 1882 roku.

6 porcji

45 minut przygotowania

2 h chłodzenia

 

250 g mascarpone

100 g kremu z kasztanów – plus na dekorację kilka łyżeczek

3 jajka

50 g cukru

18 biszkoptów

50 g gorzkiej czekolady – u mnie Lindt 70% kakao

10 cl mleka

 

Rozdzielamy żołtka od białek. Żółtka ucieramy z cukrem na biała, puszystą masę. Dodajemy do niej mascarpone i krem z kasztanów. Ubijamy białka na sztywną pianę i łączymy całość. Wstawiamy do lodówki.

Czekoladę ścieramy na tarce z dużymi oczkami. Przekładamy ją do garnuszka, pokrywamy mlekiem i zagotowujemy całość ciągle mieszając. W naczyniu bądź naczyniach układamy biszkopty, pokrywamy je gorącą czekoladą. Na nie wykładamy krem… sposób podania zależy już od osobistej inwencji. Szybciej się robi ten deser w dużym naczyniu. Ja wolę jednak indywidualne porcje. Na każdej układam uformowane dwoma łyżeczkami “quenelle” czyli kluseczki z kasztanowego kremu.


Tiramisu à la crème des marrons

Il sent l'automne et les gouttes de pluie... l'envie de sucre, de doux de crémeux...

6 portions
45 minutes de préparation
2 h au frais

250 g de mascarpone
100 g de crème de marron de Faugier ou fait maison... plus pour les quenelles de décoration
3 oeufs
50 g de sucre
50 g de chocolat noir - chez moi Lindt 70% de cacao
10 cl de lait
18 biscuits à la cuillère

Séparez les jaunes et les blanc. Travaillez les jaunes avec le sucre jusqu'a l'obtention d'un mélange blanc et mousseux. Ajoutez alors la crème et le mascarpone. Battez les blancs en neige ferme et incorporez les à la crème délicatement. Réservez au frigo.
Râpez le chocolat puis faites le fondre avec le lait jusq'a l'ébulition. Disposez les biscuits dans un plat, verres, verrines... arrosez du chocolat chaud, couvrez de la crème... selon votre inspiration. Décorez avec les quenelles de crème de marron formez à l'aide de deux cuillères.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz