niedziela, 1 kwietnia 2012

Wiosenna potrawka z cieleciny

O wiosna, wiosna i wielkanocnie juz... Na naszym stole tez wiosenne menu, w tym potrawka z cieleciny z mlodym bobem, takim mlodziutkim, ze ze skorki go jeszcze nie trzeba obierac, z mloda marchewka i z cebulkami dymkami. Mysle sobie, ze danie to moze nawet w Swieta zastapic tradycyjna jagniecine. jednakze gdybym podawala je na swiateczny stol, polowoe warzyw podalabym osobno w formie warzyw "glacé" czyli ladnie blyszczacych ugotowanych w syropie z soli, cukru i masla by uzyskac lepsza, bardziej swiateczna prezentacje.
Do dziela wiec...



4 porcje

1 kg mlodej cieleciny ( veau de lait élévé sous la mère)

peczek dymki ze szczypiorkiem

peczek mlodej marchewki

mlody bob w strakach - moze to tez byc mloda biala brukiew czyli navets itd.

1 lyzka koncentratu pomidorowego

oliwa

lyzka maki

lisc laurowy, tymianek, zielona pietruszka

sol, pieprz

Dymki podsmazamy na oliwie, wyjmujemy z garnka. Wkladamy mieso i podsmazamy je na oliwie. Po trzech minutach posypujemy je lyzka maki. Dodajemy ziola, koncentrat i pokrywamy woda. Dosalamy i dusimy okolo 30 minut. Mloda cielecina szybko sie gotuje i jest mieciutka. Po tym czasie wkladamy do sosu marchewki i mlode ziemniaki jesli lubimy i dusimy kwadrans. na koniec dodajemy mlody bob i dusimy kolejny kwadrans. Podajemy calosci gorace z dobrym kieliszkiem czerwonego wina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz