niedziela, 15 kwietnia 2012

Dorsz w ziolach czyli nadal "gram w zielone"

Czyli nadal "gram w zielone" w mojej kuchni. Dzis bawilam sie tym daniem w porze obiadu, ale poniewaz padlo pytanie o czas a zauwazylam, ze zapominam podac czas przygotowania poprawy to poprawiam ten blad... Risotto 30 minut, tartaz z warzyw 30 minut i dorsz w ziolach tez okolo 30 minut. Polecam tak sympatycznie i wiosennie podana rybe.




2 porcje




2 porcje dorsza bez osci, grzbietowe czesci czyli " dos de cabillaud"




50 g lisci mlodego szpinaku




kilka listkow: bazyli, zielonej pietruszki, miety




cebula dymka




pieprz z Cayenne badz inny ostry, moze tez byc ostra papryka czy pieprz baskijski z Espelette.




gruboziarnista sol









na sos:




lyzka sosu sojowego, lyzka soku z cytryny, 2 lyzki oliwy z oliwek, pieprz




Na sos do ryby:




2 lyzki miodu, lyzka sosu sojowego, 2 lyzeczki rosolu cielecego w proszku, badz dwie kostki zamrozonego, badz kostka typu maggie, odrobina wody









Filety ryby obtoczyc w gruboziarnistej soli o odstawic na kwadrans do lodowki. W tym czasie umyc wszystkie ziola i przyrzadzic do nich sos. Jesli daniu maja towarzyszyc mlode ziemniaki wstawic je do gotowania. Na talerzach ulozyc liscie szpinaku. Dymke posiekac, dodac listki ziol pokryc polowa sosu.




Rybe oplukac z soli, wlozyc do koszyczka do gotowania na parze i obgotowac ja dodajac pieprz z Cayenne rowno 8 minut, gdy jest bardzo gruba to 10 minut. W tym czasie w garnuszku polaczyc skladniki na sos do ryby i zostawic je na dosc ostrym gazie by odparowaly. Sos uzyska konsystencje syropu. Na szpinaku ulozyc rybe, pokryc ja ziolami i polas sosem-syropem. Podawac z czym kto lubi, u mnie z mlodymi ziemniakami z koperkiem.




Smacznego zielonego!

3 komentarze:

  1. Danie rasowe,bardzo stylowe i bardzo na czasie! Zatęskniłam. U mnie z zielonych dziś tylko szpinak. Po grecku, jak sądzę.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. musze zobaczyc ten twoj szpiank po grecku... teraz czas na warzywa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie jadłam dorsza.Najwyższy czas przypomnieć sobie jego smak...i chętnie w ziołach. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń