niedziela, 27 września 2020

Sola, pory i sos cytrynowo-pomarańczowy.



Czyli nasza sobotnia kolacja po cotygodniowej wizycie na targu. Świeże sole - moje ulubione, ekologiczne pory i kilka cytrusów na sos. 


3 porcje
Przygotowanie 30 minut

3 sole oprawione przez sprzedawce ryb
4-5 por - im ciesze czyli młodsze tym lepsze bo smak jest delikatniejszy
pol cytryny - sok
pomarancza - sok i starta skorka
1 zoltko
80 g masla
sol, pieprz

Pory myjemy, kroimy na 4 centymetrowe słupki i gotujemy je na parze: w mikrofali 8-9 minut, klasycznie okolo 18 minut. 
W tym czasie roztapiamy masło i osobno, w małym garnuszku, na bardzo wolnym ogniu, ubijamy trzepaczka zoltko z sokiem z cytryny az zacznie gęstnieć. Odstawiamy nasze cytrynowe zoltko z ognia i powoli łączymy, stopniowo z 60 g rozpuszczonego masla. Ubijamy dalej na gładki sos. 
Na pozostalym masle smażymy doprawione sola i pieprzem sole - po 2 minuty z każdej strony. 
Do sosu wlewamy sok wyciśnięty z pomarańczy. 

Podajemy usmażoną rybe z porami i z sosem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz