Czyli dzisiejszy obiad, na ktory przychodzi ze szkoly moj syn! Bardzo lubie, gdy możemy zjeść obiad razem... zdarza sie to 4 razy w tygodniu! Śniadania tylko w weekendy a kolacje codziennie razem! Dobre i to!
Kupiłam kawałek pieczeni cielęce w sobota, jakies 600 g. I zrobiłam ja dzisiaj w migdałowe skorupce z solonym maslem i z dodatkiem szalwi. Do tego fasolka szparagowa - ostatnie jej podrygi juz. Na przystawki melon a na deser jogurt naturalny.
Na 4 porcje
Przygotowanie 15 minut
Pieczenie 1 godzina w 180°C
600 g cieleciny
garsc migdalow
60 g solonego masla
2 lyzki bulki tartej
sol
szalwia
Migdaly miksujemy z masłem na dosc gruboziarnista mase. Dodajemy tarta bulle i czesc szalwi.
Taka pomada smarujemy posolone wcześniej mieso.
Pieczemy przez godzine, dając szklanke wody na początku pieczenia na dno naczynia. regularnie polewamy mieso wytworzonym sosem. Przed podaniem zawijamy mieso w 2 arkusze folii aluminiowej na 5 minut. Po tym czasie kroimy na plastry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz