Taka zwykla, ale fajna na popielcowy obiad. Fioletowe ziemniaki to znana od wiekow odmiana zawierajaca spore ilosci antocyjanow. Dosc popularna we Francji, szczegolnie w regione paryskim, skad sie wywodzi. Chcialam zamiescic fotografie surowych ziemniakow gdyz przypominaja one nieco topinambur w swej formie i sa bardzo mocno fioletowe, ale cos zle manipulowalam aparatem i musialam zlikwidowac fotke. Kto zainteresowany w internecie znajdzie mnostwo podobnych zdjec.
Dzisiejsza salatka to ziemniak vitelotte czyli tzw: "chinska trufla", salaty, szalotka i wedzone sledzie.
Ziemniaki, nie obrane, wkladamy do garnka z zimna woda, solimy, dodajemy obrany zabek czosnku i gotujemy 20 minut. Studzimy je w wodzie, w ktorej sie gotowaly. Gdy ostygna obieramy, w rekawiczkach! sic! inaczej bedziemy mieli rece jak po obrobce jagod! i kroimy na plastry. Myjemy salaty u mnie roszponak, rukola i salata zwykla, oraz szczypiorek.
Drobno siekamy szalotke. Polewamy ja sokiem z pol cytryny, doprawiamy sola i pieprzem. Dolewamy kilka lyzek oliwy. Na koniec wsypujemy posiekany szczypiorek. Ziemnaki ukladamy na talerzu, w srodek dajemy nasza mieszanke salat z kawaleczkami sledzia. Calosc polewamy sosem...
Smacznego!
Piękne te ziemniaki, ja nigdzie nie mogę takich dostać niestety :( Sałatka bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sa do dostania w kazdym kraju. We Francji sa dosc popularne gdyz uprawiane na szeroka skale od poczatku XIX wieku.
OdpowiedzUsuńJa je dorwałam w USA;) Pod nazwą peruwiańskie ziemniaki. Robiłam z nich zapiekankę i sałatkę. Smakiem nie różnia się raczej od naszych ale wizualnie bomba :) Zwłaszcza w kontraście z polskim ziemniakiem i batatem :)
OdpowiedzUsuńmasz racje Izko!
OdpowiedzUsuń