Tradycyjne ciasto Basków to we Francji rarytas sprzedawany za dosc spore sumy pieniędzy, w zależności od ciastkarni i od cukiernika oraz jego sławy.
Robilam je juz kilka razy ale nigdy jeszcze w tej wersji Christophe'a Felder'a laczacej w sobie nadzienie z muślinowego kremu jak i konfiturę z całych wiśni. Zazwyczaj robi sie albo z kremem albo z wiśniami.
W ciastkarskiej biblii z 210 przepisami autorstwa Felder'a, mistrz poleca polaczyc te dwie tradycyjne receptury.
Mialam troche problem z ciastem, gdyz pomimo wybornego smaku jest niezwykle kruche i przykrycie calosci rozwałkowanym plackiem bylo nie lada wyzwaniem bo sie łamało, darlo... Podchodzilam ze 3 razy do zabiegu... w koncu udalo mi sie z pomoca papieru do pieczenia choc nie perfekcyjnie bo jak widac w dwoch miejscach nieco popękało podczas pieczenia.
Nic sie jednak nie wylalo i calosc prezentuje sie bardzo dobrze. A jak sie juz to cos ukroi... zdjecie nizej, to ślinka cienkie na widok tego zolciutkiego kremu, czerwonych wiśni i chrupiącego ciasta...
Cudeńko z mojej krainy!
8 porcji
Przygotowanie 40 minut
Oczekiwanie 2 h
Pieczenie 45 minut
Ciasto
175 g miekkiego masla
125 g cukru
85 g zmielonych migdalow
skorka starta z pol cytryny
1 zoltko
25 g rozbełtanego jajka - czyli mniej wiecej pol
225 g maki
szczypta soli
Cukier, migdały i maslo ucieramy razem. Dodajemy zoltko i polowe rozbełtanego jajka oraz skorki z cytryny. Dobrze laczymy skladniki. Dodajemy sol i make.
Zagniecione ciasto ląduje na 2 godziny do lodówki.
Krem
25cl mleka
2 zoltka
45 g cukru
20 g maki
lyzka dobrego rumu
Mleko zagotowujemy. Zoltka mieszamy z cukrem i z maka. Wlewamy do mleka i og zagotowania gotujemy krem 1 minute. Po odstawieniu z ognia dodajemy rum. Krem pokrywamy folia spozywcza i trzymamy w pokojowej temperaturze.
150 G konfitury z całych wiśni.
Mniej wiecej 40% ciasta rozwałkowujemy tak by pokryło dno tortownicy 22-24 cm
Nastepnie brzegi wyklejamy takim 2 cm wałeczkiem z ciasta, ktory utrzyma nasze nadzienie.
Do środka dajemy nasz krem i na wierzchu konfiturę.
Pokrywamy calosc rozwałkowanym platem ciasta, sklejamy brzegi.
Ciasto smarujemy pozostala polowa rozbełtanego jajka.
Pieczemy w 180°C od 40 do 45 minut.
Przed konsumpcja studzimy by krem nam nie wypływał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz