Od kilku już lat preferujemy więc łososia marynowanego czyli
gravlax bo go uwielbiamy !
Robi się go prosto, dosłownie w 5 minut, marynuje od 24 do
72 godzin, można też zamrozić resztki… i przede wszystkim smakuje ! By
taki łosos był dobry, to niestety jak ze wszystkim w kuchni trzeba wybrać
dobrego łososia świeżego. We
Francji to Label rouge albo inne AOC – koszt około 20 do 30 euro za kilogram.
I tak… na łososia marynowanego dla 4-6 osób
4 łyżeczki gruboziarnistej soli
4 łyżeczki cukru
Kilka obrotów młynka z czarnym pieprzem ( można
użyć też 5 baies czyli mieszanki pieprzów w ziarnach)
Pęczek kopru
Przyprawy
mieszamy nacieramy nimi rybę z każdej strony. Na rybie, pod nią, po bokach
układamy gałązki kopru, zawijamy całość szczelnie w folię spożywczą i do
lodówki. Co 24 h obracamy rybę.
Kroimi na
plasterki, kawałeczki, według uznania…
Ja podaję
takiego łosia na lekko ciepłych młodych i malutkich ziemniaczakch typu ratte… contrast
ciepła i zimnego łososia nam bardzo smakuje… do tego kropelka musztardy
koperkowej albo chrzanu…
Elegancko,
pysznie i subtelnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz