Polaczenie niezwykle oryginalne i wyjatkowo smaczne. Ta porcja byla na 4
osoby i wczoraj wieczorem myslalam, ze zostanie troche na dzisiejsza przystawke
do obiadu. Nic z tego! Zjedlismy wszystko, do ostatniego ziarenka! A danie jest
wyjatkowo proste, z prostych wiosennych skladnikow i dosc szybkie w
przygotowaniu.
3 -4 mlode marchewki
jeden karczoch badz 3-4 jego dolne czesci tzw: dna, fond d'artichaut
1 lodyga rabarbaru
1 lodyga zielonego czosnku mozna zastapic zabkiem zwyklego czosnku
oliwa z oliwek i rzepakowa
szklanka kaszy kuskus - badz bulgur to bardziej tradycyjny tabuleh
sol, pieprz
szczypiorek
3 marchewki obgotowac w oslonym wrzatku 10 minut, maja byc jeszcze lekko
twarde. Ugotowac w osolonym wrzatku karczochy - te gotuja sie okolo 15 minut w
szybkowarze nieco dluzej w garnku, uprzednio skropic je sokiem z cytryny by nie
czernialy. Ja zawsze gotuje ich wiecej na drugi dzien mam warzywa wlasnie ze
wzgledu na czas gotowania.
Siekamy rabarbar na drobna kostke, czosnek, scieramy na oczkach tarki surowa,
pozostala marchewke. Podobnie kroimy miekkie czesci karczocha, marchewke
ugotowana w plasterki.
Kuskus wsypujemy do miski i pokrywamy na 1 cm wyzej wrzatkiem, przykrywamy i zostawiamy 5 minut by
napecznial. Nastepnie doprawiamy go i przesmazamy z oliwa 2 minuty na duzej
patelni.
Laczymy wszystkie skladniki. Doprawiamy olejem rzepakowym - 2 lyzki, sola,
pieprzem, szczypiorkiem... i palaszujemy!
Wszystko gdzie kuskus jest obezny biorę w ciemno! Pycha!
OdpowiedzUsuń