czyli z francuskiego Flan, wedlug Chrstine Ferber, znakomitej specjalistki od
ciast, ciasteczek, czekoladek i konfitur, rodem z Alzacji... dzis znanej w
calym, swiatowym, kulinarnym krolestwie. Przepis cudny, deser pyszny... zaluje
tylko, ze nie zrobilam go w indywidualnych foremkach bo jest bardzo mieciutki i
trudno sie go kroi, ale w smaku hm...
6 porcji
3 duze pomarancze
4 banany
3 marakuje
Ale moze tez byc wersja: mango, grejpfrut, ananas badz sezonowa: jablka,
rabarbar, marakuja badz truskawki... do wyboru.
Budyn czyli flan:
3 jajka
15 cl mleka
15 cl smietany 30%
60 g cukru
ale mozna tez dodac rum badz likier Grand Marnier uhm...
i na streusel czyli alzacka kruszonke
75 g masla
50 g maki
75 g cukru
50 g platkow migdalowych
pol lyzeczki mielonego kardamomu, zielonego... ale moze tez byc
cynamon...
Zagniatamy ciasto na kruszonke, taka granulowata...
owoce obieramy i kroimy... w przypadku pomaranczy i cytrusow nalezy obac je
"à vif" czyli tak by pozostal tylko miazsz. To specjalna technika obierania, ale
na necie jest dosc czesto pokazywana wiec mozna sie zaznajomic.
Skladniki na budyn wymieszac trzepaczka w misce. Nagrzac piekarnik do 180°C.
Owoce ulozyc w naczyniu, u mnie banany i pomarancze, polane sokiem i
nasionami z marakuji. Nastepnie calosc pokryc budyniem. Zapiec 15 minut. Pokryc
kruszonka i dalej zapiekac az calosc bedzie zlota. Podawac lekko cieple badz
zimne... mniam...
W takiej wersji owoców jeszcze nie jadłam :) Koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam, przyjemna to odmiana!
OdpowiedzUsuń