Takie zwykle, proste, kolacyjne danie. Moze byc pyszne i kremowe a moze byc brunatna mazia, gdy ktos sos schrzani i makaron rozgotuje. Czyli diabeł tkwi w szczegółach!
3 porcje
30 minut
300 g tagliatelle
500 g pieczarek
2 szalotki
lyzka masla
lyzka oliwy z oliwek
dwie galazki tymianku
sok i skorka z pol cytryny
4 lyzki gestes smietany
3 lyzki startego parmezanu
sol i pieprz
Pieczarki obieramy, myjemy i kroimy na plastry. Szalotki drobno siekamy. Oczywiscie, ze możecie użyć cebuli zamiast szalotek ale wtedy weźcie dymki, delikatniejsza niz zwykle cebula nie popsuje wam smaku sosu.
Na masle i na oliwie podsmazamy szalotki - bez koloryzacji, tylko maja sie zeszklić 2 minuty, dodajemy nasze plastry pieczarek i skrapiamy calosc sokiem z cytryny, galazke tymianku. Solimy i odparowujemy wode z grzybów. Po okolo 5 minutach dodajemy śmietanę, sporo pieprzu i dusimy jeszcze z 3 minuty. Nastepnie dodajemy starty świeżo parmezan. Mieszamy i podajemy z ugotowanym al dente makaronem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz