Typowo zimowe danie, typu zapiekanka z ziemniakami i z serem... Pochodzi z Alp, z Sabaudi, ale jest nie tylko przysmakiem narciarzy! Rozgrzewajace, pozywne, pelne kalorii z pewnoscia nie spodoba sie tym ktorzy sa na diecie, ale zachwyci wszystkich innych.
Na 4 duze porcje... jak po nartach
1 kg ziemniakow ugotowanych w lupinkach
400 g sera z Sabaudi Reblochon badz specjalnego sera Tartiflette
duza cebula
50 g drobno pokrojonego boczku
100 g pokrojonej w kostke szynki
20 cl smietanki
pol szklanki bialego wina - niekoniecznie
sol, pieprz
Podsmazamy boczek na suchej patelni, dodajemy szynke i cebule. Podsmazamy chwile, polewamy winem i odparowujemy. Doprawiamy. Na koniec wlewamy smietane i chwile gotujemy. W naczyniu do zapiekania ukladamy obrane i pokrojone ziemniaki. Polewamy calosc smietana z boczkiem i pokrywamy gore serem pokrojonym na kawalki. Uwaga sera z naturalnej skorki nie obieramy. Zapiekamy okolo 30 minut w 180°C, najpierw pod folia aluminiowa pozniej bez by sie nam tartiflette lekko zezlocila, ale nie za bardzo. Podajemy z salata, pomidorami i kieliszkiem bialego, wytrawnego wina.
Alez biale wino koniecznie !
OdpowiedzUsuńzupelnie inaczej smakuje - uwielbiam to danie, u mnie obowiazkowo z micha salaty ;))
u mnie tez z salata!
OdpowiedzUsuń