piątek, 28 października 2011

Halloween'owa zabawa

Nigdy nie obchodzilam Halloween'u. Po raz pierwszy uslyszalam o tym swiecie gdy moj tato byl w Kanadzie czyli w 1990 roku. Akurat w czasie jego pobytu przypadalo to dziwne swieto. Przesylalm nam wtedy zdjecia przebierancow i ozdob, ktore podziwialismy z otawrtymi buziami. Dzis tym swietem jest zainteresowany Antos, choc oczywiscie rozmach z jakim obchodzi sie je we Francji jest nieporownywalnie slabszy niz ten za Oceanem. I nie mysle tutaj tylko o Kanadzie czy USA ale na przyklad o Meksyku!  Za chwile wyruszamy do Bretanii, gdzie maly spedza swoje wakacje. Jutro ciotka mojego meza urzadza Halloween dla calej rodziny. Przebrania dla dzieci, dyniowe dania i ozdoby. A, ze Bretania terra celtica jest... to Halloween mocniej sie trzyma.
Tak wiec dorzucam moje "5 groszy"...
Zrobilam czaszke z cukru i wylupiaste oczy... jutro zrobie diabelski koktail dla dzieci na bazie soku zurawinowego z pajakami z lukrecji... mniam!
Pyszne to to nie jest! Piekne tez nie! ale radosc dzieciom sprawia!

Na czaszke:

300 g cukru pudru
60 g maizena czyli maki kukurydzianej
3 platy zelatyny
Lyzka masla

Zelatyne moczymy w zimnej wodzie i roztapiamy nastepnie w 3 lyzkach goracej. Laczymy wszytskie skladniki i wyrabiamy ciasto, az powstanie elastyczna plastelina. Z niej lepimy czaszke i kosci. Wycinamy dziury na oczy i buzie, wypelniamy gorzka czekolada.


A oczka... to kupne, lekko wypukle, nadziewane czekolada ciastka. Pokrywamy je grubo lukrem zrobionym ze 100 g cukru pudru i 2 lyzek wody. Na srodku przyklejamy smartis'a, cukierka. Lyzke lukru barwimy na czerwono barwnikiem spozywczym i rysujemy cos w rodzaju naczyn krwionosnych...

Eh jak to pisze to mnie mdli, ale czegos nie robi sie dla dzieci?

czwartek, 27 października 2011

Risotto z reblochon

Takie zwykle, kolacyjne risotto, ale bardzo smaczne. Dodalam tylko ser z Sabaudi - Reblochon i szynke parmenska, z ktorej zrobilam chrupiace "platki".

Na 2 porcje:
170 g ryzu na risotto
25 g masla
ceubla
1 l rosolu w tym wypadku najlepiej wolowego
100 g sera Reblochon
4 plastry szynki czy to parmesnkeij, czy St. Daniel, czy z Bayonne czy jakiejs innej wedzonej
zielona pietruszka


Cebule posiekac, podsmazyc na masle, dodac ryz i smazyc az ziarna beda przezroczyste. Pokryc polowa goracego bulionu i gotowac, w duzym garnku badz na patelni, bez przykrycia, by wszystkie ziarna miekkly rownomiernie. Szynke pokroic na paski i podsmazyc na suchej patelni az powstana chrupiace plastry. Odstawic. Dolewac bulion stopniowo do ryzu. Bedzie miekki po okolo 18-20 minutach. Dodac kawaleczki sera. Mieszac az sie rozpusci. Dodac pietruszke.
Podawac z usmiechem! 

Migdalowo-waniliowe ciastka i mus limetkowy



To juz bardziej praco i czasochlonna propozycja niz pieczenie ryby, ale mysle, ze i jej wyglad i smak wskazuja na to, ze warto...

6 porcji

Ciastka:

20 g zmielonych migdalow

60 g maki

80 g cukru pudru

30 g stopionego masla

2 ubita na piane bialka

Wszystkie skladniki, dodajac na koniec lyzeczke plynnej wanili. Odstawic ciasto do lodowki.

Mus:

2 bialka ubic na sztywna piane.

110 g cukru i 50 cl wody zagotowac na syrop.

Syrop ten wlewac powoli do ubitej piany i dalej calosc ubijac mikserem.

Namoczyc 4 listki zelatyny w zimnej wodzie.

Z 3 limetek obrac skorke, wycisnac sok i przelac go przez sitko.

Skorki z limetek, mozna tez dodac skorke z zoltej cytryny, sparzyc i gotowac okolo 20 minut w syropie zrobionym z 30 g cukru i 3 lyzek wody. Nastepnie przelac zimna woda i pokroic na paski, kostke, do dekoracji.

Z wycisnietego soku odlac 2 lyzki, zagotowac je dodajac odcisnieta zelatyne. Jak sie to rozpusci dodac do ubitej piany z syropem, sok z limetek i rozpuszczona zelatyne. Calosc jeszcze raz ubic chwile mikserem.

Osobno ubic 20 cl smietanki. Dodac ja do cytrynowego musu. Calosc chlodzic 2 h.



Wyjac ciasto z lodowki. Lyzka, maczana w wodzie, wylozyc ciasto na blache pokryta pergaminem.... w krazki o srednicy 15-20 cm, dosc cienko. Piec 6 minut w 210°C.

Jak placki sie pieka pokryc cienka warstwa oliwy - ja zrobilam to recznikiem papierowym - szklanki, czy miseczki, odwrocone do gory dnem. Gdy placki sa upieczone wyjac je delikatnie na szklanki. Wtedy ciasto oklapnie nieco przybierajac forme takiej wlasnie nieregularnej miseczki. Ostudzic calkowicie na tych miseczkach czy szklankach.

Montowac calosc tuz przed podaniem, ukladajac mus w foremkach z ciasta i dekorujac limetkowa skorka.

Polaczenie deliaktnego i kwaskowatego musu z chrupiacym migdalowo-waniliowym ciastkiem jest znakomite... polecam!

Ryba pieczona po prowansalsku





Uwielbiamy tak przyrzadzona rybe... Pachnie przyprawami i bazylia, przypomina o lecie.


Czas przygotowania 40 minut


na 2 osoby


biala ryba u mnie byl to rodzaj dorsza cabillaud, bez osci


sol, curry, szafran - tymi przyprawami nacieramy rybe.




3 spore pomidory


1 zabek czosnku


1 szalotka


1 cebula


kilka zielonych badz czarnych oliwek


lyzka kaparow


sol, pieprz, papryka ostra w proszku


oliwa z oliwek


peczek bazyli


Pomidory obrac ze skorki i pokroic na kostke. Czosnek, szalotke i cebule posiekac i podsmazyc na oliwie. Dodac pomidory i przyprawy. Smazyc jakies 10 minut. Na koniec dodac oliwki i kapary oraz pol peczka posiekanej bazyli.


Wylozyc ten sos do naczynia, na nim ulozyc rybe i piec okolo 20 minut w 180°C. Udekorowac bazylia.


Podawac z czym kto lubi. Ja doceniam tutaj smak polenty... i tym sposobem pozostaje w basenie Morza Srodziemnego...


smacznej ryby.

środa, 26 października 2011

Cytrynowy tort


To jedna z propozycji Pierre Hermé, jednego z najlepszych francuskich cukiernikow na Boze Narodzenie 2010...  Wykonywalam ja po raz pierwszy wiec nie jest jeszcze idealna, ale smak zachwycil i mnie, i mojego meza, i Antosia, i naszych przyjaciol. To ciasto to kontrast slodkiej bezy i kwasnego cytrynowego kremu. Polecam wiec goraco !


8 porcji


CIASTO


250 g maki


1/2 paczki proszku do pieczenia


szczypta soli


Te skladniki wymieszac w misce.


3 zoltka utrzec z 75 g cukru na puszysta piane.


Dodac 50 ml oleju neutralnego (czyli arachidowego badz slonecznikowego), ucierac dalej. Do tej masy dodac:


Lyzeczke skorki startej z pomaranczy i lyzeczke skorki startej z cytryny.
Nastepnie sok wycisniety z 2 pomaranczy i z 1 cytryny.


Do masy plynnej wsypywac powoli mieszanke z maki i energicznie mieszac trzepaczka.


Na koniec ubic na sztywno piane z 3 pozostalych bialek. Dodac do ciasta.


To ciasto upiec w torotownicy 24 cm, w nagrzanym do 160°C piekarniku, rowno 45 minut.





Gdy ciasto sie piecze robimy krem czyli LEMON CURD


KREM


3 jajka


sok wycisniety z 3 cytryn  czyli 100-120 ml


1 kopiasta lyzka maki kukurydzianej lub ziemniaczanej roztarta z 2 lyzkami zimnej wody


100 g cukru


Te skladniki wlozyc do garnuszka wszytskie naraz i ubijac trzepaczak na malym gazie az krem zacznie gestniec. Gdy jest gesty zestawic i ostudzic.


BEZA - biala pokrywa



W garnku zagotowac wode na gotujacej sie wodzie postawic miske (cul de poule po francusku)... wbic do miski 4 bialka, 200 g cukru pudru i lyzeczke soku z cytryny ubijac na parze na najwyzszych obrotach miksera. Gdy masa jest lsniaca i gladka zestawic i ubijac dalej tzw: beze wloska (meringue à l'italienne) az do wystudzenia.


Ciasto przekroic na pol (lub jak ciastkarze upiec 2 osobne placki wtedy skrocic czas pieczenia), przelozyc kremem. Cale ciasto posmarowac beza. Nastepnie sa 2 mozliwosci: beze podpiec tzw: chalumeau uzywanym do crème burlée lub nastawic piekarnik na funkcje grilowanie, maksymalna mozliwosc... wlozyc ciasto na doslownie 1,5 minut... Pilnowac! az sie zezloci na wierzchu...


Zycze Wam podobnych doznan kulinarnych, ktore dano mi bylo przezyc wykonujac i jedzac ten deser...

wtorek, 25 października 2011

Mus z bialej czekolady z malinami





Dzis rano, wspolnymi silami zrobilismy! Antosia ulubiony deser...


A mus robi sie szybko i bardzo prosto. Niekoniecznie latem gdyz mozna posluzyc sie mrozonymi malinami tez ale wiadomo co swieze to swieze...


Na 6 porcji, takich jak jogurty czyli po okolo 125 g


200g bialej czekolady


20 cl smietanki, najlepiej 30%


3 bialka


200 g malin na mus i kilka do ozodoby


2 lyzki cukru pudru


Czekolade pokruszyc i wlozyc kawaleczki do miski. Smietanke zagotowac i goraca polac czekolade. Mieszac intesywnie by powstala jednolita masa.


200 g malin zmiksowac i przetrzec przez sito. Dodac do czekolady. Bialka ubic na sztywna piane, dodac do nich cukier puder. Polaczyc delikatnie calosc. Udekorowac, schlodzic...


i palce lizac!

poniedziałek, 24 października 2011

Gruszkowy sernik

Jesienny sernik... biale ciasto o delikatnym, kremowym smaku. By nabralo wyrazu trzeba gruszki "doprawic" alkoholem najlepiej wodka gruszkowa badz jakas inna, a calosc podac z goracym sosem czekoladowym. Zimny sernik, goracy sos, kontrast kolorow, temperatur i tekstur. Jak dla mnie dobre polaczenie... do dziela wiec:

Kruche ciasto:
125 g maki
60 g masla
60 g cukru
zoltko
cukier waniliowy

Zagniatamy i chlodzimy okolo 1 h. Pieczemy w tortwonicy 22 cm, w 180°C okolo kwadransa.

Gruszki:

6 sztuk, obieramy, kroimy na pol usuwamy gniazda nasienne i obgotowujemy w syropie zrobionym z 1 l wody i 200 g cukru. ja gotowalam je 20 minut bo musza byc miekkie, ale nie za miekkie by sie nie rozpadaly.

Masa serowa:

500 g twarogu
125 g cukru
sok z cytryny
6 listkow zelatyny - 12 g
Zelatyne namaczamy w zimnej wodzie. Twarog miksujemy z cukrem, dodajemy sok z cytryny. Zelatyne rozpuszczamy w 2 lyzkach syropu z gruszek, na gazie, ciagle mieszjac. Laczymy z masa twarogowa.

Na upieczonym ciescie ukladamy polowki gruszek. Polewamy je lyzka wodki gruszkowej. Pokrywamy nieco stezala juz masa serowa. Chlodzimy okolo 2 h.
Nastepnie wierzch ciasta pokrywamy plastrami pozostalych gruszek. Teraz mozemy polac calosc galaretka, ja zrobilam ja ze 100 ml pozostalego syropu plus 2 platy zelatyny, badz posypac cukrem pudrem czy udekorowac bita smietana... jak kto lubi.

Sos czekoladowy:
Na parze roztapiamy 100 g gorzkiej czekolady dodajac 2 lyzki wody. Gdy jest plynna dodajemy 2 lyzki wodki gruszkowej badz rumu. Podajemy z ciastem.

niedziela, 23 października 2011

Poledwica wieprzowa pieczona z coppa, jesienne grzyby i zurawina

Jesien... piekna sloneczna i jeszcze dosc ciepla jesien, zachwyca swoimi kolorami. Wczoraj wieczorem odwozilam Antosia na wakacje do dziadkow i podziwialismy pola winnic w cudnych kolorach. Dzis po mszy ksiadz swiecil przed kosciolem nowe wino zwane tutaj Bourru... zapowiada sie znakomicie i slodko. Zdjecia zamieszcze jak je opracuje. Tymczasem kosciol byl pelen, a to rzadkosc we Francji, gdyz cala nasza dzielnica uczestniczyla w poswieceniu i producenci, i konsomatorzy, i antykwariusze z ulicy Notre Dame, i wszyscy handlarze, i restauratorzy. Nawet telewizja francuska i japonska pokazaly sie z kamera. Tak wiec zdrowie dzielnicy wypite, w ogolnej radosci i w dziekczynieniu za dar wina!

A na moim stole... jesienna poledwica, podana z patelnia mieszanych lesnych grzybow doprawionych zurawinami. Bylaby jeszcze smaczniejsza gdyby udalo mi sie kupic swieze zurawiny, niestety musialam zadowolic sie suszonymi, ktore po namoczeniu przypominaly swieze.

Przygotowanie 1 h
4 porcje

1 poledwica wieprzowa okolo 550 g
800 g lesnych grzybow u mnie mieszanka: borowikow, podgrzybkow, maslakow...
cebula
4 lyzki oliwy
kilka cieniutkich plastow Coppa, wloska wedlina, mozna ja zastapic... nie wiem dokladnie w Polsce czym... bekonem czym moze kindziukiem?
250 g zurawin swiezych, mrozonych badz suszonych
sol, pieprz

Poledwice natrzec sola i pieprzem. Oblozyc plasterkami coppy i obwiazac nicia by sie calosc trzymala. Obsmazyc na 2 lyzkach oliwy do zezlocenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C okolo 45 minut.
W tym czasie oczyscic grzyby, posiekac cebule. Podsmazyc cebule na pozostalym oleju, dodac grzyby, doprawic i dusic okolo kwadransa.
Zurawina... gdy jest swieza obgotowac ja okolo 5 minut we wrzatku, odcedzic i dodac do grzybow, dusic razem. Mozna tez od razu dodac ja do grzybow bez obgotowywania... zalezy od gatunku. Podobnie postepowac z mrozona. Gdy mamy suszona to zalac ja wrzatkiem i zostawic kilka minut by napeczniala. Dodac do grzybow i dusic chwile razem. Doprawic.

Podawac calosc... na przyklad z domowym ziemniaczanym purée doprawionym galka muszkatulowa.
Pasujace wino np: jakis czerwony Arbois, albo Côte de Rhône.

piątek, 21 października 2011

Losos pieczony w klonowym sosie

Czyli sposob na smaczny i szybki piatkowy obiad. Przygotowanie tego dania to tylko 30 minut.

Na 2 porcje:
2 kawalki lososia - osci wybieramy peseta, przed obrobka
1 duza cytryna najlepiej bio bo bedziemy je uzywac wraz ze skorka
2 lyzki syropu klonowego, mozemy zastapic 2 lyzkami lejacego sie miodu akacjowego
2 lyzki oliwy z oliwek
sol, pieprz

Sos:
100 g bialego sera homogenizowanego
sok z pol cytryny
sol
lyzka dobrej musztardy
kilka galazek koperku

Kazdy kawalek ryby nacinamy nozem. W naciecia wsuwamy polowki plastrow cytryny. Sol, pieprz, syrop klonowy i oliwe mieszamy. Pokrywamy tym sosem rybe i pieczemy ja 20 minut w 180°C.
Laczymy razem skladniki sosu i podajemy... z brokulami, z pomaranczowa soczewica, z dobrym ziemniaczano-selerowym purée... z czym kto lubi!

smacznego.

czwartek, 20 października 2011

Panna Cotta


 

 



Znakomity, legendarny acz wyjatkowo prosty wloski deser, dzis zachwycil moich "chlopakow". Panna Cotta to nic innego jak krem z ugotowanej smietany, podawany zazwyczaj z owocowym sosem. U nas, we wloskich restauracjach kosztuje dosc slono ale w domowych warunkach mozna go przygotowac bez narazania na szwank budzetu. Do dziela wiec...


Na 4 porcje ( w szklaneczkach typu jogurt czyli po 125 g)


400 ml dobrej kremowki


80 g cukru


Laska wanili


3 platki zelatyny - uwaga mozna dac tylko 2 jesli chce sie miec bardziej kremowa, nieco lejaca sie konsystencje.


Kremowke z cukrem umiescic w garnuszku i dodac rozkrojona na pol laske wanili, wybrac z niej czubkiem noza czarne waniliowe ziarenka. Calosc zagotowac. W tym czasie namoczyc zelatyne. Gdy smietana sie zagotuje - gotowac ja 2 minuty ciagle mieszajac. Zdjac z ognia i dodac zelatyne, wymieszac. Mase przelac do szklaneczek, choc mozna tez do np jakis silikonowych form by przy podawaniu ja wyjac i schlodzic okolo 4 h w lodowce.


Teraz z czym ja podac?




Moja wersja to lesne jagody... ale moga byc maliny, jezyny, truskawki, brzoskwinie - choc te bedziemy inaczej przygotowywac, dluzej...


Na te porcje 150 g jagod, wsypac do syropu zrobionego z 30 g cukru i lyzki wody. Doprowadzic do wrzenia i chwile gotowac. Podobnie postepowac z malinami czy jezynami... Ja lubie wylozyc jeszcze cieple owoce na zimna Panna Cotte - Niebo w Gebie!!! Mniam...

środa, 19 października 2011

Charlotte truskawkowa

Robimy ja podobnie jak te czekoladowo-gruszkowa. Tyle, ze zamiast gruszek bierzemy truskawki.

Tortownice jak w poprzednim przepisie wykladamy i spod i boki biszkoptami badz domowym upieczony i odpowiedno przycietym biszkoptem. W tej charlotte mozna wylozyc tez tylko boki.

Przygotowujemy mus z truskawek czyli:
1 kg truskawek mysjemy, kroimy na polowki, czesc okolo 200 g odkaladamy do dekoracji na wierz badz odkladamy wiecej, gdy chcemy na przyklad przykryc biszkoptowe dno warstwa truskawek. Reszte miksujemy. Dodajemy sok z 1 cytryny, niepelna szklanke cukru pudru.
Namaczamy w zimnej wodzie 10 platow zelatyny - 19 g, nastepnie rotapiamy je w lyzce podgrzanego musu i dodajemy do calosci. Ubijamy 0,5 l kremowki na bita smietane. Laczymy ja z musem owocowym. Chlodzimy nieco by calosc stezala przed wlaniem do tortownicy.
Gdy masa ma konsystencje gestego jogurtu wlewamy ja do tortownicy i chlodzimy kolejne 2 h do calkowitego zastygniecia.

Dekorujemy charlotte i podajemy.

Czekoladowo-gruszkowa Charlotte

To francuskie ciasto deser cieszy sie duzym powodzeniem nad Sekwana. Nie jest jednak odpowiednikiem polskiej szarlotki. Robi sie charlotte w roznych wersjach. I te owocowe i te czekoladowe a nawet kasztanowe stanowia sedno slodkosci. Charlotte moge tez byc slone, robione z warzyw i z kremowego musu. Dzisiaj proponuje ciasto charlotte w wersji jesiennej: gruszki, czekolada, chrupiacy nugat... ale dodam tez za chwile przepis w wersji letniej choc moze tez byc ona jesienna gdyz truskawki z Dordogne wciaz sa u nas w sprzedazy czyli Charlotte truskawkowa.



Na tortownice o srednicy 24 cmn czyli 8 duzych porcji potrzeba w wersji prostej:




20 podluznych miekich biszkoptow na dno i boki tortownicy ( mozna zrobic samemu biszkopt wyciac krazek wielkosci dna tortownicy i dlugi pas na bok ciasta)




5 gruszek, 30 g masla i 2 lyzki cukru - gruszki obieramy ze skorki, kroimy w kostke.  Na patelni rozpuszczamy maslo i dusimy w nim owoce okolo 8 minut, posypujac 2 lyzkami cukru. Chlodzimy.


Mus czekoladowy:


200 g czarnej czekolady roztopionej na parze. 4 listki zelatyny namoczone w zimnej wodzie, nastepnie roztopione w 1 lyzce juz plynnej czekolady i dodane do calosci.


50 cl smietany kremowki ubitej na dosc sztywno.


Gdy czekolada nieco przestygnie laczymy smietane z nia stopniowo.

Nugat:

100 g cukru stopionego na suchej patelni - bez mieszania na karmel gdy jest plynny dodajemy 40 g platkow migdalowych szybko mieszamy i wylewamy na deske przykryta papierem do pieczenia... Robimy z tego lyzka cienki plactek, niech zastygnie.


Syrop do nasaczenia biszkoptow:


Zagotowac 25 cl wody, 80 g cukru i dodac 2-3 lyzki alkholu typu rum lub migdalowy likier,  ja dalam Marsale.




Syropem nasaczyc wylozone w tortownicy biszkopty. Na dno dac troche musu czekoladowego, na to gruszki, na to znowu mus i kawaleczki polamanego nugatu, przykryc musem. Chlodzic minimum 2 h. Udekorowac plastrami gruszki i nugatem.




Charlotte podajemy na zimno, ale znakomicie komponuje sie ona z cieplym sosem czekoladowym:




100 g czekolady stopic, dodac 30 g masla. Odstawic dodac 2 lyzki rumu. Podgrzac lekko przed podaniem.



Ta charlotte zachywca juz od kilku lat moich gosci. Zycze wiec smacznego!
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/gruszkowo"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/31/embed_BmA49jXukOJPLhB1BV2jqcpx5Yheygzz.jpg" /></a>

wtorek, 18 października 2011

Zupa krem z kukurydzy i serowe scones

To nasza codzienna kuchnia. Prosta, szybka, ale tez nie pozbawiona tego czego wszyscy chyba jedzac poszukujemy czyli smaku, walorow zdrowotnych i przyjemnosci.
Jak dla mnie to typowo kolacyjna propozycja.

3 porcje
25 minut przygotowania
25 minut gotowania i pieczenia

Zupa krem:
duza cebula
lyzka oliwy z oliwek
300 g kukurydzy swiezej, mrozonej badz z puszki
350 ml rosolu z kostki
100 ml smietanki
sol, pieprz
zielenina do posypania, u mnie szczypiorek

Cebule siekamy i podsmazamy. Dodajemy kukurydze i pokrywamy calosc rosolem. Gotujemy 10 minut. Miksuejmy, doprawiamy smietana, pieprzem, ziolami.

Scones:
Na okolo 8-10 sztuk

150 g maki, zwyklej badz innej z ziarnami, orkiszowej, gryczanej...
50-60 g dobrego startego sera wyrazistego w smaku - parmezan, comté, dobry gruyère czy jakis owczy ser
100 ml smietany
pol lyzeczki soli
pol lyzeczki proszku do pieczenia
lyzka mleka

Make laczymy z sola i proszkiem, wlewamy smietane i wsypujemy ser. Zagniatamy szybko ciasto, ktore lekko rozwlakowujemy na 1,5 cm grubosci, wycinamy, dowolna forma, kolka i smarujemy je mlekiem. Wstawiamy na 15 minut do nagrzanego do 180°C piekarnika.

Ja zaczynam przygotowanie od robienia scones a gdy te sie pieka robie szybko zupe. Mozemy podawac goraca zupe z zimnymi scones badz lekko cieplymi. Mozemy tez scones posmarowac maslem.

poniedziałek, 17 października 2011

Konfitura z baklazana i "jej "spaghetti

Sezon na baklazany trwa. Te przepyszne warzywa kusza ksztaltem i kolorem, ale tez smakiem. Dzisiejsze danie to typowo kolacyjna "kombinacja". Soczyste, znakomite warzywa z lekko kwasna nuta i spaghetti. Bylam zdziwiona gdyz bardzo smakowalo to Antosiowi, ktory za baklazanami zazwyczaj nie przepada. Ta receptura przypadla mu jednak do gustu.

3 porcje
30 minut przygotowania
10 minut pieczenia

Konfitura z baklazana:
2 sredniej wielkosci baklazany
cebula
zabek czosnku
2 pomidory
oliwa z oliwek, kilka lyzek
sol, pieprz
3 lyzki octu balsamico badz winnego

Baklazany obrac ze skorki i pokroci na dosc drobna, 0,5 cm, kostke. Czosnek posiekac z cebula. Podsmazyc na oliwie - 3 minuty. Dodac baklazany. Doprawic sola i pieprzem i dusic 10 minut pod przykryciem. Po tym czasie wlac 3 lyzki balsamico i wymieszac. Dodac pokrojone i obrane ze skorki pomidory. Dusic calosc kolejny kwadrans, pod przykryciem. Odstawic.

Spaghetti:
300 g na 3 osoby
1 baklazan
sol,
oliwa arachidowa badz inna
liscie bazyli
platki parmezanu

Baklazan pokroc wzdluz na plastry, dosc cienkie - 3 mm. Posolic je i podsmazyc na oliwie kilka chwil.
Ugotowac spaghetti. Odcedzic i przelac zimna woda. Polaczyc je jak wezel plastrami baklazana. Ulozyc na blasze pokrytej pergaminem, skropic oliwa i wsunac na 5-7 minut do nagrzanego 180°C piekarnika. Udekorowac bazylia i parmezanem.
Podawac calosc z... Usmiechem!

niedziela, 16 października 2011

Tiramisu z najstarszym owocem swiata czyli z figami.




Figa, najstarszy, znany owoc na swiecie, liczy sobie wedlug historykow jakies 14000 lat...Wczesnie udomowiony, krolowal na stolach naszych przodkow od czerwca do wrzesnia. Ponad 700 gatunkow fig jest uprawianych, glownie w basenie morza Srodziemnego. Rocznie produkuje sie okolo miliona ton fig. Ale jest to owoc bardzo delikatny. Przechowuje sie go tylko 24h w warunkach domowych i oczywiscie poza lodowka, gdyz zimno jak w przypadku wiekszosc owocow i warzyw zabija ich smak i aromat.


Tiramisu z figami to kolejna wersja znakomitego wloskiego deseru. Ja polaczylam w nim znakomite mascarpone, czerwone figi z Nicei " gouttes d'or" czyli krople zlota i najstarsze francuskie biszkopty tzw: Biscuits roses z Reims. Te rozowe biszkopty sa najstarszymi znanymi ciatskami we Francji. Znane od okolo 1691 roku, od 1756, czyli jeszcze przed rewolucja, byly i sa wypiekane przez piekarnie Fossier, znajdujaca sie wlasnie w Reims. Najstarszy owoc, najstarsze biszkopty... i niebianski smak!!!


7 swiezych fig


200 g rozowych biszkoptow, poza Francja pewnie nalezy je zastapic zwyklymi biszkoptami do tiramisu


250 g dobrego mascarpone


2 jajka


4 lyzki cukru pudru


10 cl syropy cukrowego najlepiej z cukru trzcinowego ale moze tez byc zwykly cukier


10 cl dobrego porto badz wina Banyuls


Zoltka utrzec z cukrem, dodac mascaropne i dalej ucierac na puszysta mase. Bialka ubic i polaczyc z ta masa. Figi obrac, badz nie, kwestia gustu i pokroic na cienkie plastry, moga sie rozpasc gdy sa mocno dojrzale ale to w niczym nie zmieni smaku deseru. Porto wymieszac z syropem. Podluzna forme wylozyc folia spozywcza. W niej ukladac namoczone w syropie biszkopty, na nich figi i na to krem mascarpone. Mi wystarczylo na 2 warstwy, ostatnia warstwa sa biszkopty.


Chlodzic minimum 4 h, kroic w plastry i podawac... rowniez z kieliszkiem porto...


sobota, 15 października 2011

Orzechowy torcik

Z wielkim wzruszeniem wspominam ten tort w wykonaniu mojego Dziadka...  i to wzruszenie nie pozwala mi napisac niczego wiecej poza przepisem...

Przygotowanie: okolo 1 h, zalezy od wybranej dekoracji
Pieczenie: na maly format czyli tortownica 22 cm, dwa krazki ciasta 2 razy po 15 minut




Ciasto:
125 g mielonych orzechow
125 g curku
4 jajka
1 lyzka maki pszennej i 1 lyzka ziemniaczanej
drobno starta skorka z polowy cytryny

Zoltka ucieramy z cukrem na puszysta mase. Mieszamy delikatnie z orzechami i makami. Dodajemy skorke z cytryny. Bialka ubijamy na sztywna piane ze szczypta soli. Laczymy calosc delikatnie. Pieczemy w nagrzanym do 180°C piekarniku w tortownicy wylozonej pergaminem. Ja pieke 2 placki osobno gdyz ciasto to jest zbyt delikatne by je pozniej przekrawac.

Krem:

100 g zmielonych orzechow
100 g cukru pudru
i w mojej wersji 250 g mascarpone, w dziadkowej to 125 g masla plus 100 ml smietany kremowki ubitej... zmodyfikowalam to ze wzgledu na zawartosc tluszczu.

Ucieramy calosc na krem.


Na talerzu, na ktorym bedziemy podawac ciasto ukladamy pierwszy blat. Pokrywamy kremem. Dociskamy drugi blat. Reszta kremu pokrywamy tort...
Jesli mamy wystarczajaca ilosc kremu mozemy udekorowac tort tradycyjnie kremem, polowkami orzechow, gwiazdkami bitej smietany... Ja dzis po raz pierwszy testowalam dekoracje z marcepanu, roznokolorowego, ktory przykleilam do ciasta resztka kremu... a gdy zabraknie nam kremu mozemy uzyc podgrzanych 2 lyzek dzemu morelowego jako "kleju". Ciasto chlodzimy.
Rozplywamy sie...

piątek, 14 października 2011

Kolacyjna salatka z kaszy, ciecierzycy i pomidorow

Przepis autorstwa francuskiego kucharza Cyril Lignac, moze byc modyfikowany do woli. Moja wersja jest wlasnie jedna z takich modyfikacji. Pozywna, zdrowa i smaczna salatka to znakomita propozycja na codzienna kolacje.

Na 4 porcje
25 minut przygotowania

-200 g kaszy, ja uzylam kaszy boulgour ale mozna uzyc kaszy jeczmiennej badz kuskus
- puszka ciecierzycy czyli 400 ml, okolo 250 g po odsaczeniu
- 2 swieze pomidory
- kilka platow suszonych pomidorow z oliwy, okolo 5-7 na te porcje
- 100 g owczego sera moze to byc feta a moze byc jakis inny ser, u mnie owczy ser z Pirenejow
- kilka listkow bazyli i tymianku
- 4 lyzki oliwy z oliwek
- sol, pieprz
- odrobina masla
- lyzka uprazonych platkow migdalowych

Kasze podsmazamy chwile na roztopionym masle tak jak ryz gdy robimy risotto. Nastepnie pokrywamy dwukrotna ilosci wody, solimy i gotujemy do miekkosci.
W misce laczymy ciecierzyce, obrane i pokrojone na kostke pomidory, suszone pomidory, pokrojony ser. Kasze przelewamy zimna woda i dodajemy do reszty skladnikow. Listki ziol siekamy, laczymy z sola i pieprzem oraz z oliwa. Polewamy salatke. Posypujemy migdalami i dekorujemy jesli chcemy wedlug uznania.
Podajemy z usmiechem lekko cieple, badz zimne.

czwartek, 13 października 2011

Sloneczna tarta: cukinia, pomidory, mozzarella

We francuskiej kuchni przygotowuje sie duzo tart i tych slonych i tych slodkich. Czesto goszcza one tez na naszym rodzinnym polsko-francuskim stole. Dzisiejsza tarta to kulinarne pozegnanie z latem, bo choc temperatura dosiega w poludnie 22-23°C to poranki mamy chlodne. Sezon na pomidory i cukinie przy obecnej globalizacji trwa wlasciwie caly rok ale teraz sa one zdecydowanie najlepsze...

Przygotowanie: 30 minut
Pieczenie: 45 minut
Jesli tarta jest przystawka to ta porcja wystarczy na 6 osob, jesli daniem glownym to na 4 osoby.

300 g francuskiego ciasta, mozna tez uzyc kruchego
1 duza cukina badz 2 mniejsze
2 duze miesiste pomidory
kulka mozzarelli czyli 125 g
3 jajka
20 cl smietany najlepiej gestej badz pol-gestej
liscie bazyli
sol, pieprz

Cukinie kroimy na kawaleczki i obgotowujemy 5 minut w oslonym wrzatku.
Pomidory obieramy ze skorki, kroimy w podobnej wielkosci kostke jak cukinie, przesypujemy gruba sola i odstawiamy.
Mozzarelle kroimy w kostke. Jajka laczymy widelcem ze smietana ubijajac calosc. Dodajemy liscie bazyli i pieprz.
Na ciasto wykladamy cukinie i pomidory, uprzednio odsaczone z soku, ktore puscily oraz mozzarelle. Calosc polewamy jajeczno-smietanowa masa. Pieczemy w nagrzanym  do 180°C piekarniku.
Podajemy z salata.

środa, 12 października 2011

Conchiglioni faszerowane cielecina


Wielkie, wloskie muszelki, ktore mozna nadziewac zachwyca nie tylko dzieci w porze obiadu czy kolacji. Dorosli rowniez nie beda mogli sie im oprzec. Przepis jest niezwykle latwy, smakowity i na dodatek mozna przygotowac to danie z wyprzedzeniem i upiec w 25 minut przed podaniem.
Do dziela wiec!
Przygotowanie 30 minut
Pieczenie 25 minut
4 porcje

32-36 sztuk makaronu conchiglioni
400 g mielonej cieleciny
2 cebule
2 zabki czosnku
60 cl przecieru pomidorowego gotowego doprawionego sola i bazylia badz domowego - robimy go z 1 kg dobrych miesistych pomidorow, oliwy z oliwek, czosnku, soli i bazyli
3 lyzki oliwy z oliwek
100g startego parmezanu
kostka bulionu z kury
sol, pieprz

Makaron obgotowujemy 5 minut w osolonym wrzatku. Nastepnie odcedzamy na sicie, przelewamy lodowata woda i dokladnie odcedzamy. Wykladamy na czysta sciereczke do wysuszenia.
Gdy robimy danie od razu to w tym moemencie zaczynamy nagrzewac piekarnik do 180°C. Siekamy drobno czosnek i cebule i podsmazamy je na oliwie. Dodajemy zmielona cielecine i dusimy chwile calosc. Polewamy mieso 20 cl przecieru pomidorowego, dodajemy liscie bazyli i dusimy kwadrans.
Nastepnie nadziewamy tym farszem conchiglioni. Ukladamy je w naczyniu do zapiekania.
W tym momencie mozemy naczynie przykryc folia aluminiowa i odstawic na kilka godzin badz na noc w lodowce, gdy przygotowujemy danie wczesniej. Nastepnie na dno naczynia wlewamy mieszanke przecieru pomidorowego czyli te pozostale 40 cl wraz ze szklanka rosolu. Posypujemy parmezanem. Zapiekamy.


Pasujace wino: Jakis Patrimonio z Korsyki, bialy i wytrawny.
Rozkoszujemy sie!!!

wtorek, 11 października 2011

Roladki z baklazana



zdjecie zrobilam zanim nie usunelam wykalaczek... zbyt szybko, wykalaczki usuwa sie przed podaniem... ale gapa ze mnie!


na 7-8 osob

4 baklazany


250 gr sera brousse to twarog z Korsyki ale mozna uzyc dobrego twarogu jakiegokolwiek jesli jest on z sera owczego to tym lepiej ale zwykly tez pasuje


6 suszonych pomidorow z oliwy


liscie miety


oliwa z oliwek, sol, piment d'Espelette - przyprawa z kraju Baskow, zastepujemy dobrym czarnym pieprzem


Balazany kroimy wzdluz w cienkie plastry, solimy i zostawiamy na sicie, na okolo 20 minut. Nastepnie te plastry smazymy na oliwie okolo 4-5 minut az zmiekna i troche sie "zgriluja".


Brousse mieszamy z drobno pokrojonymi pomidorami suszonymi, z listkami miety, doprawiamy. Na kazdy plaster baklazana kladziemy spora lyzeczke farszu, zwijamy, sminamy wykalaczka i chlodzimy minimum 1 h w lodowce. Podajemy.

poniedziałek, 10 października 2011

Klasyka greckiej kuchni - Musaka


Jak wiele osob prowadzacych kulinarne blog zauwazylo sezon na baklazany w pelni. Ciesza oko swoim kolorem i gruszkowatym ksztaltem a podniebienie specyficznym, wyrafinowanym smakiem. Choc, wedlug Wlochow na przyklad to warzywo, to "zepsute jablko" i tak tez po wlosku brzmi jego nazwa. We Francji baklazany ciesa sie duza popularnoscia. Ja robie je nadziewane, robie z nich tez Pilaf badz griluje plastry by dodac je do pizzy czy do lasagne. Musaka je klasycznym greckim daniem, dosc tlustym, ale jakze smacznym!

Na 6 porcji:


5-6 malych baklazanow


650 g mielonej jagnieciny


cebula


2 zabki czosnku


2 lyzki oregano


1 lyzeczka papryki


oliwa z oliwek


sol, pieprz


Baklazany umyc, przekroci wzdluz na cwiartki i obgotowac w osolonym wrzatku 20 minut. Wyjac ostudzic. Na oliwie podsmazyc posiekany czosnek i cebule, dodac mieso. Dusic 5 minut. Z baklazanow zdjac nozem lub lyzeczka miazsz ale pozostawic czarno-fioletowe skorki. Miazsz baklazanow zmiksowac. Dodac do duszacego sie miesa. Przyprawic oregano i papryka. Tortownice lub okragla forme naoliwic i wylozyc skorkami baklazanow tak by nieco zachodzily na siebie. Do srodka wlozyc miesno-baklazanowy farsz. Zapiec 30 minut w 150°C.


Wylozyc na talerz. Podawac z sosem pomidorowym, z czastkami pomidorow i z ryzem na sypko.


win do tego mozna podac oczywiscie najelpiej w sporych ilosciach... czerwone i wytrawne oczywiscie...

sobota, 8 października 2011

Czekolada, karmel i banany czyli niezwykle ciasto

Przepis jest autorstwa Patrici Lousada. Amerykanka, wloskiego pochodzenia znana jest w wielu krajach przede wszystkim ze swoich licznych publikacji, poswieconych kulinariom a szczegolnie czekoladzie. Jej przepisy sa trudne, pracochlonne i niezwykle dokladne ale tez znakomite i spektakularne.
Ciasto, ktore dzisiaj zrobilam, po raz pierwszy, wiec jeszcze niezbyt perfekcyjnie zachwycilo moich popoludniowych gosci i moja rodzine. Dziele sie wiec przepisem, choc wykonanie zamierzam wciaz jeszcze perfekcjonowac. Tak wyglada gotowe z minimalna dekoracja, nad ktora musze jeszcze sporo popracowac.
Tak wyglada jak moj syn wylozyl na nie cala dekoracje jaka byla dostepna... nieco mniej elegancko jak dla mnie, smakowicie dla niego!
Ciasto zawiera 5 warstw.

A oto przepis:

Pierwsza warstwa ciasto maslane:

260 g maslanych herbatnikow ( ja we Francji wzielam herbatniki Spirits)
90 g stopionego masla

Miksujemy calosc i wykladamy na tortownice  24 cm srednicy, wylozona pergaminem - spod i boki ( wysokosc okolo 3 cm) - i pieczemy 10 minut w 180°C.
I tutaj niespodzianka... moj brzeg ciasta podczas pieczenia obnizyl sie tak bardzo, ze zrobil sie z tego placek. Na cale szczescie gdy wyjelam tortownice to lyzka, delikatnie znow uformowalam brzeg 3 centymentrowy. Wystudzilam ciasto i wstawilam do lodowki.

Krem karmelowy:
2 puszki po 400 ml mleka skondensowanego, slodkiego.
Gotujemy je 2 h w garnku z woda. Studzimy i dopiero wtedy otwieramy. Do ciasta uzywamy 1,5 puszki, reszte przekladamy do sloika i przechowujemy do 3 tygodni w lodowce, do nalesnikow, buleczek i innych deserow. We Francji nazywa sie to "confiture de lait" czyli mleczna konfitura.

Krem czekoladowy:
150 g gorzkiej czekolady minimum 70% kakao - roztapiamy na parze w misce. Studzimy.
Ubijamy 125 ml smietanki na dosc sztywna bita smietane. Laczymy calosc i wykladamy na podpieczone ciasto. Chlodzimy dalej.

Na krem czekoladowym gdy zrobi sie dosc twardy  wykladamy przestudzony kajmak czy krem karmelowy, jak ja go nazywam. I chlodzimy dalej.

Po dzisiejszym eksperymencie doszlam do wniosku, ze te 3 warstwy najlepiej przyrzadzic dzien wczesniej by miec dostatecznie duzo czasu na chlodzenie... ja zrobilam calosc w 3 godziny i tez bylo dobre ale mysle, ze robiac stopniowo bedzie jeszcze lepsze.

Swieze banany:
To kolejna wartswa, pokrywamy krem karmelowy 2 pokrojonymi bananami.

Bita smietana i dekoracja:
To ostatnia warstwa... 300 ml ubitej smietany z lyzka cukru pudru i czekoladowe dekoracje... rulony, liscie, fale.


Tak robie czekoladowe liscie. Pokrywam prawdziwe liscie, dzisiaj od roz, roztopiona gorzka czekolada, za pomoca pedzelka. Susze, chlodze w lodowce i zdejmuje delikatnie czekoladowe liscie.


A tak czekoladowe fale. W czekoladowej kuwerturze zanurzam paski pergaminu i wykladam je na przyklad na kuchenny walek do wyschniecia.

Pokrywamy wiec ciasto bita smietana i dekoracjami... ah zapomnialam ...rulony to wylana na deske czekolada. Gdy zastygnie duzym nozem, po przekatnej robimy rulony, ktore same sie zwijaja, im ciensze tym smaczniejsze...

A tak wyglada juz kawalek ciasta z ujedzonym czubkiem...
Pysznego week-endu!

piątek, 7 października 2011

Macarons

 
Macarons

 
Te najslynniejsze sa od LADUREE z Paryza albo od Pierre'a Hermé, kolejki turystow jak i Francuzow stoja po te cudenka... czy to przy Madeleine czy na rue Jacob/Bonaparte w VI dzielnicy... Antos, ktory jest ich fanem uwielbia te cytrynowe... na Boze narodzenie robilam blado-rozowe macarons, malinowe. Widac je niestety tylko z daleka na paterze.
 



 

To trudne do wykonania ciastka, nie ukrywam. Duzo mi brakuje by byly rzeczywiscie udane. Potrzebna jest do nich dokladna waga i termometr kuchenny - do nabycia w sklepach ze sprzetem kuchennym lub najtansza wersja okolo 10 euro w Ikea. Dobrze tez miec specjalnie profilowane silikonowe blachy na macarons... ja niestety nie mam.

Ciastka:
200 g zmielonych migdalow
200 g cukru pudru
Razem miksujemy okolo 1 min by powstal ladny, gladki proszek.
200 g cukru krysztalu i 5 cl wody zagotowujemy na syrop tzw: ugotowany cukier do temperatury 118°C. W tym czasie ubijamy 75 g bialek jajka na sztywna piane. Syrop w podanej temperaturze wlewamy brzegiem miski do piany caly czas miksujac. Miksujemy tak dlugo az miska przestanie nas parzyc w rece, okolo 5 minut. Dodajemy farbe spozywcza, tutaj zolta.
Migdaly z cukem mieszamy stopniowo z 75 g bialka na mase.

Obie masy laczymy.

Piekarnik nagrzewamy do 160°C. Mase na macarons wkladamy lyzka do cukierniczego rozka. Ja uzywam plastikowych z koncowka z twardego plastiku. Na papier do pieczenia wyciskamy jak najbardziej rownomierne kolka ciasta - jak nie mialam wprawy to najpierw cyrklem rysowalam na pergaminie kolka i w to wyciskalam ciasto. Cala blache podnosimy i z lekka zrzucamy na stol by macarons sie nieco rozlaly, to zapobiega ich peknieciu podczas pieczenia. Pieczemy 5 minut, obracamy blache i pieczemy kolejne 5 minut.
Studzimy.


Krem cytrynowy:

Namaczamy 2 listki zelatyny w zimnej wodzie.
 W garnku mieszamy sok z 1,5 cytryny oraz ich skorki, dodajemy 125 g cukru krysztalu, 50 g masla, 1 jajko i 1 zoltko.
Nie gotujemy tylko na malym ogniu mieszamy do zgestnienia, dodajemy odcisnieta zelatyne. Calosc przecieramy przez sitko. Krem chlodzimy. Gdy stezeje smarujemy nim macarons, dolepiamy drugi.
Uwaga, macarons napelniamy kremem krotko przed spozyciem, okolo 2 h, gdyz krem rozmiekcza nieco macarons. Mozna je bez kremu przechowac do 48h w lodowce, a smarowac kremem na krotko przed podaniem.

We Francji jeden maly macarons kosztuje 1 euro a duzy 3 euro... to jedno z najdrozszych ciastek nad Sekwana...

Roladki cielece z oliwkami i parmezanem


Roladki cielece z oliwkami i parmezanem

Smaczne, proste...


Cienkie plastry cieleciny po 2 na osobe


oliwki zielone bez pestek


starty swiezo parmezan


1 kg swiezych obranych pomidorow na sos... lub pomidory pellatti


sol, pieprz, oliwa z oliwek


Mieso doprawic, na kazdym plastrze ulozyc 4-5 oliwek i 2 lyzeczki parmezanu. Zwinac, spiac wykalaczkami lub obwiazac nicia kuchenna. Podsmazyc na oliwie. Dodac pomidory, reszte oliwek i doprawic. Dusis pod przykryciem okolo 40 minut.


Podawac z rukola z listkami parmezanu, z makaronem, ziemniakami, kasza, quinoa...