niedziela, 26 września 2021

Placek drożdżowy ze śliwkami.


Z przepisu Cioci Uli... już pozarlam kawałek jeszcze ciepłego mam nadzieje, ze przeżyje... ale tak pachnie, ze się nie da! 
Placek drożdżowy z węgierkami z kruszonka - mojej Mamy i płatkami migdałów. 


Przygotowanie 35 minut
Rośnie razy 2 około 1,5 godziny
Pieczenie około 40 minut

350 g przesianej maki ( moja ciocia miesza dwa rodzaje, trochę z krupczatka... we Francji nie ma więc zrobiłam z jednej maki typ 45)
3 cale jajka
4 zoltka
100 g cukru
100 g masla
cukier waniliowy dałam tez z prawdziwa wanilia z Madagaskaru
40 g drożdży świeżych
okolo 100 ml mleka

Sliwek ile zabierze u mnie 800 g
Garść platkow migdałowych

Na kruszonke
50 g stopionego masła
maki ile zabierz
2 lyzki cukru

Jajka i żółtka ucieram na kogel mogel. Drożdże z odrobina maki i cukru oraz z ciepłym mlekiem odstawiam do wyrośnięcia. Do przesianej maki wlewam kogel mogel i mieszam. Dodaje mieszankę drożdżowa. Na sam koniec 100 g stopionego i schłodzonego masło - wyrabiam ciasto. Ja ręcznie ale można w maszynie. 
Ciasto powinno mieć konsystencje bardzo gęstej śmietany. 
Odstawiam minimum na godzinę, pod ściereczką do wyrośnięcia. 

Gdy urośnie wykładam je na blachę, te uprzednio wykładam papierem do pieczenia. 
Odstawiam na 30 minut do urośnięcia. Smaruje resztka masła - ja to zrobiłam ręką...
Ukladam śliwki. 
Rozkładam łyżeczka kruszonkę. Posypuje płatkami migdałów. 

Pieke w 180°C okolo 30 minut plus 5 ostatnich minut w 200°C. 
Troche za szybko upiekł mi się dół a wolniej górą... tym razem. 

PYSZNE! 



sobota, 25 września 2021

Miecznik w papryce i w pomidorach. Fasola Coco de Paimpol.


Taki pyszny obiad dzisiaj. Ryba miecznik - akurat trwa pełnią sezonu więc jej cena spadła na 19 euro kilogram. Korzystam więc i część nawet zamroziłam. Małe papryczki, pomidory czy fasola bretońska rodem z miasteczka Paimpol to wszystko zasypuje nasze rynki teraz. I jest wyjątkowo soczyste, świeże i pyszne. 

Miecznik to ryba zawierająca ogromne ilości białka - 25 g w 100 g, ogromne ilości witamin z grupy B w tym B6 jak i fosforu, wapnia, potasu, magnezu i selenu. Jej indeks glikemiczny to 1, 1 na 110... więc idealna dla osób z zaburzeniami insulinoodpornosci czy cukrzyca. 
Same pysznosci! 


3 porcje
Przygotowanie 1 godzina

3 steki z miecznika po 120 g każdy
1 kg fasoli w strąkach ( u mnie Coco de Paimpol)
6 malice papryczek w różnych kolorach, 
cebula
zabek czosnku
puszka pomidorowa albo ze 3 świeże
galazki tymianku, pietruszki i liść laurowy
sol
pieprz Baskow

Obieramy fasole i gotujemy ziarna w garnku z woda wraz z liściem laurowym, gałązkami pietruszki i tymianku przez około 30 minut. 

Na patelni na oliwie z oliwek podsmażamy posiekana cebule i czosnek. Dodajemy pokrojone w paski papryczki. Dusimy chwile i dodajemy pomidory. Dusimy całość 20 minut pod przykryciem. Doprawiamy sola i tymiankiem. 

Gdy warzywa dochodzą... smażymy po 2 minuty z każdej strony nasze steki z miecznika doprawione sola i pieprzem Baskow. Następnie przekładamy rybę na patelnie z warzywami i dusimy jeszcze 5 minut pod przykryciem by była soczysta. 

Podajemy rybę z sosem i z warzywami oraz z fasola. 

Bardzo ciężki tydzień za... MENU na nadchodzący tydzień.


Tydzień koszmarny... masa lekcji, zebranie z rodzicami, zostanie wychowawca w poniedziałek wieczór koło 22 godziny,  mnóstwo nowych obowiązków plus od wczoraj wysiadło mi gardło... wczoraj nie mogłam prawie mówić. Ale w sumie mnie to nie dziwi bo w czwartki mam 8 lekcji po 55 minut... od 8 do 17 z godzinna przerwa na obiad. W czwartki widzę więc około 340 uczniów i do nich mówię, prowadzę lekcje, muszę mieć MOC energii...
Ale wyczerpała się!!!! ot właśnie! 

Dziś powoli się kuruje, trochę mówię i staram się dojść szybko do siebie. Więc poszła Echinacea, magnez i propolis plus olejki eteryczne. Jest lepiej. 

MENU na nadchodzący tydzień:

Sobota 25 września
Obiad: Steki z miecznika w tymianku, patelnia duszonych papryk, fasolka Coco z Paimpol. 
Podwieczorek: Mango
Kolacja: zapiekanka z ziemniaków, cukinii i sera morbier. Sałata. 

Niedziela 26 września
Obiad: u teściów
Podwieczorek placek drożdżowy z węgierkami
Kolacja: patelnia z kurkami, jajko mollet

Poniedzialek 27 września
Obiad: Awokado, Kurczak pieczony w ziołach w piekarniku z ziołami, purée z ziemniaków. Brokuły. Salatka z kiszonej kapusty z marchewka.
Kolacja: Melon. Tarta z porami i ricotta. sałatka z pomidorów. 

Wtorek 28 września
Obiad: sama jestem więc zjem resztkę tarty z poniedziałkowej kolacji.
Kolacja: Melon. Salatka z kaszy bulgur, wędzony pstrąg, fasolka szparagowa, sos tahini, migdały. 

Sroda 29 wrzesnia
Obiad: Eskalopki z indyka, Salatka z kiszonej kapusty z marchewka; kasza quinoa
Kolacja: Curry warzywne; bataty, ziemniaki, ciecierzyca, marchewki, czarny ryż. 

Czwartek 30 września
Obiad: resztka curry i jajka sadzone dla chłopaków. Ja stołówka szkolna. 
Kolacja: Spaghetti z pesto, parmezan, sałat a z awokado. 

Piatek 1 października
Obiad: Ja stołówka. Chłopaki morszczuk z patelni, ratatouille ze sloika. 
Kolacja: nalesniki brick z tuńczykowy, serowym i warzywnym farszem. 






 

poniedziałek, 20 września 2021

Niedzielne tosty kolacyjne z grzybami, szałwia i mozzarellą.



Takie pyszności na szybko. Chleb tostowy ale może być każdy inny. Sos na bazie mozzarelli di buffala albo burraty ( u mnie) oraz świeżej szalwi. Grzyby shitake podsmażone i całość zapieczona. 


3 porcje
Przygotowanie 30 minut

6 kromek chleba
100 ml smietany
250 g dobrej mozzarelli di buffala
sok z pol cytryny
dwie gałązki szalwi
400 g grzybów shitake albo innych
cebula
sol, pieprz
oliwa

Grzyby czyścimy i podsmażamy na oliwie wraz z posiekana cebula. 
W garnuszku zagotowujemy śmietanę z szałwia. Odstawiamy by śmietaną przeszła smakiem szalwi na jakieś 10 minut. Następnie wyjmujemy szałwię a śmietanę miksujemy z mozzarellą i sokiem z cytryny. Doprawiamy. 

Chleb smarujemy kremem śmietanowo-serowym. Układamy na nim grzyby z cebulka. Zapiekamy 5 minut pod funkcja grill. Podajemy z sałata czy sałatka z pomidorów. 


niedziela, 19 września 2021

Polędwica wieprzowa w mirabelkach.


Ale to jest pyszne! Połączenie polędwiczek wieprzowych z mirabelkami! Powolne duszenie całości i doprawienie sosu miodem i musztarda! Ekstra! 


6 porcji
Przygotowanie i duszenie 1 godzina

750 g polędwicy wieprzowej
450 g mirabelek
2 lyzki masla
2 łyżki oliwy z oliwek
4 duze szalotki
2 lyzki musztardy z ziarnami
1 dupa lyzka miodu
sol, pieprz w ziarnach

Szalotki obieramy i kroimy na ćwiartki. Na maśle i oliwie podsmażamy szalotki wraz z mięsem, aż się całość zezloci czyli jakieś 5 minut. 
Dodajemy kilka ziarenek pieprzu, łyżeczkę soli i 4-5 łyżek wody. Dusimy około 20 minut i dodajemy mirabelki w całości. 
Dusimy dalej pod przykryciem. 
Gdy mięso jest miękkie wyjmujemy je. Do sosu dodajemy miód i musztardę. Gotujemy chwile. 

Podajemy. U mnie z purée z batatów. 

Morszczuk, masło z kasza gryczana, ziemniaki i szpinak. Wielcy Kucharze: Michel Bras.



Michel Bras posiada 3 gwiazdki Michelin. To jeden z najbardziej znanych francuskich kucharzy. Mistrz w wielu dziedzinach. Ostatnio otworzył nowa restauracje w Paryżu, przy starej Giełdzie. Jej tematem przewodnim są ziarna i zboża. 
W najnowszym numerze "Elle à table"opublikowano kilka jego nowych przepisów oraz wywiad z szefem. 
Siegnelam po jeden z nich. To była nasza kolacja. Cudna, cudna! 


3 porcje
30 minut

400 g swiezego szipnaku
3 ziemniaki ( dodałam gałązkę tymianku i rozmarynu do duszenia ziemniaków)
3 polędwiczki z morszczuka ( których nie dostałam więc wzięłam plastry morszczuka wraz ze skóra)
60 g solonego masła plus 20 g do szpinaku
2 łyżki zmielonych ziaren kaszy gryczanej
sol, pieprz

Szpinak myjemy i podsmażamy na maśle aż odparuje woda doprawiając całość sola i pieprzem. 
Ziemniaki ze skóra bądź bez... dusimy w garnku na odrobine oliwy z dodatkiem ziół u mnie i soli. Do miękkości i pod przykryciem. 

Rybę doprawiamy sola i pieprzem. 
Na dużej patelni roztapiamy 60 g solonego masła i dodajemy zmielona kaszę gryczana... wkładamy rybę i smażymy delikatnie z dwóch stron polewając ja często masłem z kasza by przeszła smakiem gryki i była wilgotna w środku. 

Podajemy całość: szpinak, ziemniaki i rybę z gryczanym masłem. 

POEZJA! 


sobota, 18 września 2021

Korzenny sernik z czekolada i z figami ( Blog Madame Edith)



Przepis pochodzi z cytowanego bloga. Zmniejszylam ilość składników o polowe bo nas jest 3 osoby w domu... tylko polewę zachowałam w 100% formie. 
Pachnie! W całym domu! 
I już sobie ostrzymy zęby na ten serniczek. Narazie się chłodzi. Pewnie wieczorem spróbujemy ale jutro będzie lepszy jak każdy sernik im dłużej postoi... około 24 godzin tym lepszy. 


Przygotowanie 30 minut
Pieczenie u mnie około 1 godziny.
8 porcji

500 g twarogu z wiaderka
3 jajka
75 g cukru
2 lyzki maki ziemniaczanej
2 lyzki smietany 30%
Miksujemy wszystko razem i doprawiamy:
1/2 lyzeczki cynamonu
po 1/4 łyżeczki: kardamomu, imbiru, gałki muszkatulowej. 

Pieczemy na papierze, w tortownicy wysmarowanej masłem: Pierwsze 15 minut w 200°C i dalej w 100°C około 45 minut. Następnie zostawiamy sernik w piekarniku aż do spadku temperatury do około 50°C. Wtedy uchylamy drzwiczki i studzimy dalej. 
Ten sernik nie opada! 

Gdy jest zimny pokrywamy go polewa:

100 g gorzkiej czekolady 70% kakao
50 g smietany 30 %
i te same przyprawy w tych samych ilościach po raz drugi. 

Stapiamy wszystko w garnuszku i polewamy ciasto. 
Dekorujemy cząstkami świeżych fig. 


Bardzo ciężki tydzień za mną... Menu na nadchodzące dni.


Ten tydzień wykończył mnie i fizycznie i psychicznie. Napięcie w pracy trwa i sytuacja ta deprymuje mnie i to solidnie. I przypuszczam, ze te napięcia i ten stres pogłębiają zmęczenie fizyczne. Budzę się już koło 4-5 nad ranem - z przyczyn nieznanych. Chudnę w oczach... rzeczy z tego lata spadają mi z tylka, ze się tak brzydko wyrażę. A jem! Nawet sobie tłusty sernik upieką dzisiaj by mi trochę wagi przybyło. 
Poczekam na lepsze czasy!

Tym razem co na stole w tym nadchodzącym tygodniu! Bo to jest wielka przyjemnością!


Sobota 18 września
Obiad: Naleśniki z maki gryczanej z szynka, jajkiem, serem emmentalerem, sałata z pomidorami. Cydr. 
Podwieczorek: mango, krówki, czekolada, zioła.
Kolacja: Morszczuk pieczony ze świeżym szpinakiem, ziemniaki i masło z grillowaną kasza gryczana. 

Niedziela 19 września
Obiad: Melon, Poledwiczka wieprzowa pieczona z mirabelkami i miodem, purée z batatów.
Podwieczorek: sernik korzenny z polewa czekoladowe i z figami świeżymi.
Kolacja: Tosty z grzybami shitake i mozzarellą. Sałata. 

Poniedzialek 20 września
Obiad: Awokado. Resztki polędwiczki z niedzieli ale z cukinia sauté. 
Kolacja: Melon, Shakshuka papryki i pomidory, jajko sadzone. 

Wtorek 21 września - dzień polski
Obiad: Awokado. Kluski śląskie z kapusta zasmażana. Jogurt. 
Kolacja: kabanosy, polski twaróg i śledzie z Polski, chleb. 

Sroda 22 września
Obiad: łosoś pieczony, młody bob z wody, sos cytrynowy. 
Kolacja: Zapiekanka z ziemniaków i cukinii z serem morbier. Sałatka z pomidorów. 

Czwartek 23 września
Obiad: ja stołówka szkolna. Chłopaki eskalopki z kurczaka, zielony groszek. 
Kolacja: Melon. Marchewki w curry z mlekiem kokosowym, pomarańczowa soczewica.


Piatek 24 września
Obiad: ja stołówka szkolna. Chłopaki resztki curry plus szynka parmenska. 
Kolacja: naleśniki Brick nadziewane serem i tuńczykiem oraz ziołami. Sałata z pomidorami. 





 

niedziela, 12 września 2021

Ossobuco



Danie pochodzące z Lombardii, z regionu Mediolanu zyskała od dawna już światowa sławę. Datuje się go na XIV wiek, ale Ossobuco jest klasyka dopiero w XIX wieku za sprawa Giuseppe Sorbiatti, który publikuje jego pierwsza recepturę w 1879 roku. 
To dość drogie danie - 1 kilogram kosztuje u nas 23 euro a 1 kilogram to 4 plastry Ossobuco... ja musiałam przewidzieć więcej. 
Specyficzna część wołu zwana po włosku garrotté czyli mięśnie pomiędzy udem a łydka zwierzęcia - anatomia!  Po środku każdego plastra jest spora kość ze szpikiem i w restauracjach w Mediolanie podaje się specjalna łyżeczkę by ten szpik wyjeść. To jednak nie dla nas. Zadowolilismy się mięsem. 
Wykonałam ten przepis według przepisu z Florencji z dodatkiem pomidorów czego w mediolańskiej recepturze nie ma. 

Rodzina ZACHWYCONA, szczególnie teściowie... ha, ha
BOSKI SMAK! 


Tyle plastrów mięsa z kością ile osób...
60 g masla
1 duza cebula
2 marchewki
zabek czosnku
100 ml bialego, wytrawnego wina
bulion warzywny do pokrycia mięsa
lis laurowy
galazka tymianku
maka
sol, pieprz
puszka pomidorów 400 g na 1 kg mięsa
2 lyzki koncentratu pomidorowego

Mięso obtaczamy w mące i podsmażamy w dużym garnku na złoto, na maśle. Wyjmujemy masło i dodajemy obrane i posiekane w kostkę warzywa. Dusimy je chwile aż cebula będzie przezroczysta. Dodajemy z powrotem mięso. Polewamy całość winem i odparowujemy kilka minut. Pokrywamy mięso bulionem i dodajemy pomidory, koncentrat i przyprawy. 

Gotujemy minimum 2 godziny w odkrytym garnku by sos parował i gęstniał. 

Podajemy z risotto po mediolańsku, z polentą czy z pasta oraz z czerwonym wysokim winem u nas Gran Passionne. 
BOSKIE!







Tarta marcepanowo-sliwkowa.



Pyszna, prosta, soczysta i chrupiąca zarazem! 

6 porcji

250 g ciasta francuskiego na maśle!
okolo 700 g śliwek węgierek
200 g surowej masy marcepanowej z 50% migdałów ( minimum)
bialko
2 lyzki konfitury śliwkowej czy wiśniowej czy jagodowej

zoltko i lyzka mleka do posmarowania ciasta
platki migdalow do posypania

Śliwki wypestkowujemy i kroimy na polski bądź na ćwiartki jak są duże. 
Marcepan kroimy na kawałeczki i miskujemym z konfitura i z białkiem. 
Na rozwałkowane ciasto wykładamy masę marcepanowa. Rozsmarowujemy ja zostawiajac 2 cm wolne z brzegów. Na masie układamy śliwki-skorka do dołu. Wolne brzegi ciasta zwijamy do środka. Smarujemy je żółtkiem rozbełtanymi z mlekiem. Wierzch posypujemy płatkami migdałów. 

Pieczemy w 200°C - nagrzany piernik! przez około 30 minut. 





Historia pewnej kolacji... Szaszłyki z sera halloumi, cukinii, cebuli i pomidorków.



Byłam wczoraj wykończona... odsyłam do wczorajszego opisu mojej "wolnej soboty". Tak więc wieczorem bo kilku spięciach i poprawiając nadal prace moich uczniów poprosiłam moich panów o zrobienie kolacji. Wyjęłam wszystkie składniki, przygotowałam blachę wyłożona papierem, wyjęłam patyki do szaszłyków i położyłam przepis na barze w kuchni. 

Panowie wrócili ze spaceru, na który ja oczywiście pójść nie mogłam... I przystąpili do realizacji. 
Z kuchni leciało wszystko:
- masa pytań tak co 10 sekund, także z poprawiania mojego nici!
- wyzwiska typu "co to za gowno", "czemu się nie chce ukroi", "mam to wszystko w dupie", " szlag by to trafił" ( w wersji francuskiej: qu'est-ce que c'est cette merde, fait chier, j'en ai marre) 

Przygotowanie tego drobnego dania było przewidziane na 15 minut! 
Moi panom zajęło to dobre 45 minut! 
Następnie upieczenie szaszłyków 15 minut;.. ale jak się blachę wkłada na dół piekarnika zamiast pod sam grill to tez trwa to znacznie dłużej. 
W końcu zrobili... 

I?????????

Bylo PYSZNE!!! 
no to tak się ucieszyli, ze stwierdzili, ze mam koniecznie o ich wyczynie napisać! sic! i ze będą sprzedawać te szaszłyki po 6 euro sztuka i jacy to są wielcy... 
jednym słowem potrafią tylko trzeba ich zmusić do tego. 
CDN



Na 4 duże albo 6 mniejszych szaszłyków.

300 g sera halloumi
300 g pomidorków cherry
2 cukinie - u mnie żółte
2 cebule

na sos vierge
4 łyżki oliwy z oliwek
grasse czarnych oliwek
zabek czosnku
pół peczka Bazyli
sok z cytryny
Siekamy wszystko i mieszamy. Odstawiamy. 

Kroimy cukinie w kostkę, ser również oraz cebule. 
Nadziewamy te składniki na patyki do szaszłyków. Polewamy całość oliwa i grillujemy na barbecue albo w piekarniku przez około 15 minut, odwracają nasze szaszłyki regularnie. 

Podajemy z sosem. 





sobota, 11 września 2021

Nauczycielska sobota i MENU na nadchodzący tydzień.


Pobudka o 6 rano, jak codzień. Trochę jogi, trochę lektur historycznych, na które wciąż brakuje czasu. O 7 śniadanie i o 8 byliśmy już na rynku, po tygodniowe zakupy. O 9:30 powrót. Kawa i o 10 siedziałam z Antkiem godzinkę by pomoc mu w jego exposé na temat POLSKI, po angielsku. 
Od 11 do 12:30 wyprasowała wszystkie rzeczy z tego tygodnia bo w tygodniu nie znalazłam czasu. Po czym przez pół godziny robiłam obiad dla wszystkich. 
Teraz pisze chwile tutaj ale następnie mam na 4 godziny poprawiania prac uczniów. Wieczorem będę gotować na jutro część rzeczy bo mam teściów na obiedzie jutro... Po 20 powinnam znaleźć czas na czytanie o 22 najpóźniej zasnę snem sprawiedliwego. 
WOLNA SOBOTA NAUCZYCIELSKA! 
Ale jutro nie pracuje! Hurra! jeden dzień prawie wolny w tygodniu! Za to pieke, podaje, gotuje i sprzątam bo mam gosci przy stole. 

Czekam na koniec września by nieco zwolnić tempo. Początki rokow szkolnych są ciężkie. Proszę więc się nie dziwić i nie wysyłać maili i smsowy i whatsupp-ow ze nie dzwonię, ze nie przyszłam czy ze się nie odzywam... nie mam kiedy, nie mam czasu. Sorry! 

MENU na ten tydzień.

Sobota 11 września

Obiad: sałata z winegretem, świeża makrela pieczona w tymianku i w musztardzie, purée z ziemniaków z marchewka 50/50.
Podwieczorek: JEZNY! i truskawki świeże...
Kolacja: szaszlyki z sera Halloumi z cukinia, pomidorami i czerwona cebula, chleb, sery. 

Niedziela 12 września

Obiad: melon i domowe maki z łososiem, Osso bucco, świeże fettuccine, parmezan, sałata i deska serów, tarta marcepanowa ze sliwakmi, włoskie wino... dziś u Włocha kupione... he, he!

Kolacja: domowe maki z łososiem, ogórkiem, awokado... sos sojowy. 

Poniedzialek 13 września

Obiad: Awokado z winegrettem, resztki: osso bucco i swiezy bob. 
Kolacja: Domowa pizza grzybami i emmentalerem. Sałata. 

Wtorek 14 września

Obiad: Duszone papryki z pomidorami, kasza kuskus i morszczuk smażony. 
Kolacja: Melon, fasolka szparagowa, trochę ryżu i pieczone pomidorki cherry. 

Sroda 15 września

Obiad: eskalopki z indyka panierowane, duszona cukinia i kasza quinoa.
Kolacja: melon, tarta z porami. sałatka z pomidorów. 

Czwartek 16 września

Obiad: Ja stołówka. Antek resztka tarty.
Kolacja: curry z warzyw: marchew, ziemniaki, bataty, cukinia, ciecierzyca... czarny ryż. Sery, sałata. 

Piatek 17 września

Obiad: ja stołówka. Chłopaki: jajka sadzone i resztka curry z warzyw.
Kolacja: płaty ciasta brick nadziewane tuńczykiem, świeżym serem... sałaty mieszany. 




 

poniedziałek, 6 września 2021

Cake z jarmuzem, suszonymi pomidorami i orzechami laskowymi.



Bardzo smaczne połączenie. To mój pierwszy cake z jarmużem i szukam więcej przepisów na jarmuż bo lubimy to warzywo, cenimy jego walory zdrowotne ale oprocz chipsów, sałatek i zupy oraz teraz tego keksa... innych przepisów na jarmużu nie posiadam. 


6 porcji
20 minut przygotowania
45 minut pieczenia

200 g maki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka
70 g stopionego masla
10 cl mleka
50 g stratego sera emmental
100 g suszonych pomidorów z oliwy
Kilka liści jarmużu bez środkowych twardych łodyg - zachowujemy tylko zieleninę
60 g orzechów laskowych
sól ewentualnie - suszone pomidory są już bardzo słone... spróbujcie zanim posolicie całość
pieprz

Jarmuz gotujemy na parze około 6 minut by go zmiękczyć. Zrobiłam to w mikrofali. 
Mąkę mieszamy z proszkiem, dodajemy po 1 jajku i mieszamy, następnie wlewamy masło i mleko. Dodajemy starty ser, pokrojone pomidory, posiekany i obgotowany jarmuż oraz posiekane orzechy laskowe. 
Sprawdzamy czy trzeba doprawić sola i pieprzem. 
Pieczemy w wyłożonej papierem keksowe około 45 minut w 170°C. 
Podajemy ciepły bądź zimny z saltaka z pomidorów. 

niedziela, 5 września 2021

Crumble z mirabelkami



Proste, pachnące, szybkie, zdrowe ( w miarę)... pyszne! 

4 porcje

400-500 g mirabelek
75 g maki - możecie użyć według uznania zwykłej, kasztanowej, pół na pół ryżowej itd...
75 g zmielonych migdałów
120 g cukru
80 g masla
Można dodać wanilię bądź cynamon... według uznania

Mirabelki wypestkowujemy i układamy w naczyniu do zapiekania. Pozostałe składniki na curable mieszamy aż powstanie gruby piasek. Posypujemy nim owoce. Pieczemy około 40 minut w 180°C. Podajemy cieple z kulka lodów albo sorbetu śliwkowego! 




sobota, 4 września 2021

Nowy rok szkolny rozpoczęty... i MENU na ten tydzień.


Nowy rok szkolny jak dla mnie zaczął się na tyle dziwnie i na tyle brutalnie, ze narazie nie będę o tym pisać. Czekam na uspokojenie sytuacji, zupełnie ode mnie niezależnej... niestety. 
Narazie cieszę się tym, ze pracuje w mieście i ze do pracy mogę iść pieszo bądź podjechać autobusem a od zimy metrem - jak mi linie obok domu otworzą! Zapomniałam jak to jest pracować w miejscu zamieszkania, mieć blisko... SZCZESCIE!!!

Antek zaczął swój rok z przytupem. Cały happy właściwie ze wszystkiego. ma fajny plan lekcji bo kończy o 15:30 dwa razy, 2 razy o 16:30 i w środy o 12. Co pozostawia sporo czasu na osobista prace, sporty i muzykę. 

Dziś rano byliśmy na rynku po zakupy a to kolejna wielka radość! 
Ustaliłam więc MENU na nadchodzący tydzień, pełne zdrowych produktów sezonowych! 

SOBOTA 4 września

Obiad: naleśniki z maki gryczanej z szynka, serem comte i jajkiem, sałata z winegretem, mleko zsiadłe. 
Podwieczorek: jagody i maliny
Kolacja: krewetki sauté z czosnkiem, patelnia duszonych papryk, ryż, jabłko. 

NIEDZIELA 5 września

Obiad: melon, lasagne po bolońsku, sałata z winegretem. 
Podwieczorek: Crumble ze śliwkami mirabelkami i gałka lodów
Kolacja: solony cake z jarmuzem, suszonymi pomidorami, sałatka ze świeżych pomidorów. Figi świeże. 

PONIEDZIALEK 6 września

Obiad: melon, lasagne z niedzieli i sałata
Kolacja: sałatka z pomidorowo z burrata i bazylia, resztki cake z niedzielnej kolacji. 

WTOREK 7 września

Obiad: pieczony baklazn z sosem z anchois i czosnku, surowa szynka z Bayonne, kasza bulgur
Kolacja: spaghetti z cukini z beszamelem z orzechów nerkowca i pomidorowo-paprykowa salsą, chleb, ser

SRODA 8 września

Obiad: pieczony łosoś, sos cytrynowy, quinoa i groszek zielony
Kolacja: frytki z piekarnika z batatów, zielona fasolka szparagowa, sery.

CZWARTEK 9 września

Obiad: ja na stołówce szkolnej. Moi panowie omlet ze szpinakiem. Chleb i ser. 
Kolacja: Pizza domowa z ricotta, ze szparagami i z wędzonym pstrągiem. Sałata. 

PIATEK 10 września

Obiad: ja stołówka szkolna. Moi panowie: eskalopki z indyka, ziemniaki duszone w ziołach. Sałata.
Kolacja: Curry z soczewicy i marchewek z mlekiem kokosowym.