wtorek, 14 lipca 2015

Papryka faszerowana na sposób grecki czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 14

 photo DSCF3275_zpsrohed7yo.jpg







 


Nic dodać nic ująć…


 


Przygotowanie 40 minut


Pieczenie od 1 do 1,5 h


 


4 porcje


 


4 czerwone papryki


¾ szklanki okrągłego ryżu jak do risotta


150 g sera Feta albo i 200 g bo dobry!


2 duże pomidory


2 cebule u mnie czerwone


Garść orzeszków pini


Garść rodzynek


Oliwa


Sól, pieprz


Kurkuma


Świeży tymianek


 


Ryż gotujemy w solonym wrzątku przez około 20 minut tak by był prawie miękki. POmidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Ser kroimy w kostkę, cebule siekamy na drobno. Rodzynki namaczamy we wrzątku.


Papryki myjemy i odcinamy im kapelusze, wybieramy nasiona.


Na oliwie podsmażamy posiekane cebule, dodajemy pomidory oraz odsączony i ugotowany ryż. Chwilę razem przesmażamy. Na koniec wrzucamy ser, rodzynki odsączone i orzeszki piniowe, doprawiamy.


 


Tym farszem nadziewamy papryki, polewamy je oliwą I pieczemy w 180°C… po godzinie miąższ papryki jest jeszcze lekko twardawy… ja piekłam więc trochę dłużej bo lubimy miękciejszy, prawie confit… 






 photo DSCF3269_zpsmmha9etl.jpg


Podajemy z różowym winem z Prowansji.





 photo DSCF3272_zpswl9wuzav.jpg


niedziela, 12 lipca 2015

Semifreddo czyli lody domowe. LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz.13

 photo DSCF3282_zpsicuhpshc.jpg


 

Jestem właśnie świeżo po kulinarnych doznaniach. Nie dość, że eskalopka cielęca w kurkach pobudziła moje kubki smakowe to jeszcze ten DESER ! i to jaki deser !Nie myślałam, że wyjdzie tak wspaniale, ale okazał się mega prosty, dość szybki a przede wszystkim pyszny !

 

Unikałam robienia lodów w domu ponieważ nie posiadam turbiny do lodów. Od czasu do czasu robiłam granitę aż mnie podkusiło !

 

Semifreddo oznacza z włoskiego w połowie-zimny we Francji często nosi nazwę « Parfait » czyli perfekcyjny a chodzi o rodzaj lodów z dodatkiem ciasteczek czy kandyzowanych owoców choć równie dobrze mogą być po prostu same lody ! Semifreddo znane we Włoszech od XIX wieku podbija Francję na początku wieku XX i do dziś święci tutaj triumfy.






 photo DSCF3283_zps5k9slxbw.jpg

Jak zrobić Semifreddo ? Bardzo prosto tylko należy je zrobić wieczorem na następny dzień albo rano na wieczór. Krem bowiem stoi w zamrażalniku przez minimum 12 h. 





 photo DSCF3277_zps7vsg3k1h.jpg
8 porcji

150 g biszkoptów migdałowych amaretti ale można użyć innych, u mnie amaretti z Abruzzo

4 jajka

110 g cukru

Cukier waniliowy albo ziarenka wanilii z pół laski

250 g mascarpone

25 cl kremówki

 

Dodatki do lodów

U mnie:

Agrest

Jagody

Czereśnie podsmażane na patelni w miodzie lipowym

 

Biszkopty siekamy dość grubo. Żółtka jaj ucieramy z 90 g cukru mikserem, dodajemy wanilię oraz mascarpone. Kremówkę ubijamy na bitą śmietanę a białka na pianę do każdej porcji dodajemy nieco cukru. Łączymy wszystkie składniki.

 

Gotowe semifredo wlewamy – i tutaj wybór – u mnie keksówka wyłożona folią spożywczą by łatwo można było lody wyjąć, ale mogą to być np jakieś foremki silikonowe by mieć inny kształt lodów.

 

Semifreddo pokroiłam na cienkie plastry nożem maczanym w gorącej wodzie.. do tego świeże owoce i czereśnie gorące przesmażone 15 minut w miodzie lipowym. Myślałam też o wiśniach – we Francji nie ma, śliwkach, winogronach ( jeszcze nie sezon) oraz oczywiście jak w oryginale świeżych figach – poczekamy do września.

 

Smacznego!

 photo DSCF3285_zpshurbrjz4.jpg

sobota, 11 lipca 2015

Pomidory faszerowane kaszą quinoa czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 12 i MENU na nadchodzący tydzień.

 photo DSCF3263_zpsyjtvhiuj.jpg



 


Tydzień dość specyficzny bo już w czwartek rano wyjeżdżamy na wakacje kierunek Auvergne i jej wygasłe wulkany na pierwsze dwa dni następnie 2 tygodnie w Alpach po francuskiej i po szwajcarskiej stronie. MENU jest więc do czwartku.


 


Sobota 11 lipca


Obiad : sałatka z buraków ugotowanych, łosoś w papillotach z cytrynami confit i pomidorkami cherry, ryż. Kawa kostka  czekolady.


Kolacja : Faszerowane papryki na sposób grecki. Ser, pieczywo i jogurt.


 


Niedziela 12 lipca


Obiad : rzodkiewki do chrupania, eskalopki z cielęciny, kurki na maśle, młody ziemniak. Kawa.


Podwieczorek : Semifredo z jagodami, czereśniami i agrestem


Kolacja: jak w sobotę


 


Poniedziałek 13 lipca


Obiad: Melon, chilli con carne. Kawa.


Kolacja: Naleśniki bretońskie z mąki gryczanej szynką i serem nadziewane, sałata, cidr. Jogurt.


 


Wtorek 14 lipca


Obiad: Gazpacho, wieprzowina – polędwica z grilla marynowana, kalafior. Kawa.


Kolacja: Spaghetti z pomidorkami cherry z czosnkiem i z parmezanem. Sałata. Jogurt.


 


Środa 15 lipca


Obiad: Gazpacho, pstrąg pieczony w ziołach i w migdałach, cukinie sauté. Kawa.


Kolacja: Gnocchi ziemniaczane, groszek i młoda marchewka. Jogurt.


 


W czwartek na obiad będzie domowy piknik a dalej restauracji trochę… w Alpach będę gotować!


 


 


Wracając jednak do naszego tytułowego dania… Tym farszem można nadziewać i cebule i cukinie i pomidory. Zamiast kaszy quinoa można użyć kaszy gryczanej albo jęczmiennej drobnej…


 









 photo DSCF3259_zpseki6pc53.jpg
Pomidory przed pieczeniem


4 porcje


Przygtowanie 40 minut


Pieczenie 1 h


 


4 duże pomidory


Szklanka quinoa


Dymka


Ząbek czosnku


Garść orzeszków piniowych – jeśli chcecie możecie dodać też nieco pistacji niesolonych


50 g miąższu chleba i mleko gorące do namoczenia


Zielona pietruszka


Oliwa, sól, pieprz


 


Pomidory po odcięciu zielono-czerownych czubków wydrążamy łyżeczką. Miąższ kroimy na drobno. Chleb namaczamy w gorącym mleku. Kaszę gotujemy 15 minut w osolonym wrzątku. Siekamy dymkę i czosnek.


 


Miąższ z pomidorów ( sok zlewamy do miseczki zachowujemy sam miąższ) wraz z odciśniętym chlebem miksujemy. Dodajemy dymkę, czosnek, orzeszki piniowe, zieloną pietruszkę i ugotowaną kaszę. Doprawiamy i faszerujemy pomidory. Na dno naczynia do zapiekania zlewamy sok z pomidorów. Układamy nasze warzywa, polewamy je oliwą z oliwek i do pieca 180°C około 1 h.


Pyszne!


 photo DSCF3261_zps5jtipxxk.jpg

piątek, 10 lipca 2015

Spaghetti z cukiniowym pesto czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 11

 photo DSCF3254_zpsggxzxft1.jpg


 

To wersja pesto dla dbających o linię bo zamiast szklaneczki oliwy są w tym sosie tylko 2 łyżki. Spora ilość cukini pozwala na zwiększenie naszej konsmpcji warzyw a to jest zawsze ważne w każdej porze roku.

 

2 porcje

30 minut

 

250 g spaghetti

3 cukinie starte na grubych oczkach tarty

2 ząbki czosnku

½ pęczka bazyli

2 łyżki kremówki

2 łyżki oliwy

30 g orzeszków piniowych

Świeżo starty parmezan

Sól, pieprz
 photo DSCF3255_zpsfxzxrjqq.jpg
Startą cukinię z posiekanym czosnkiem chwilę na 1 łyżce oliwy podsmażamy. Następnie całość miksujemy dodajemy kremówkę pozostałą oliwę i bazylię. Doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dodajemy do sosu orzeszki piniowe.

 

Tym sosem pokrywamy ugotowany makaron, pozsypujemy parmezanem.

Rozkoszujemy się!
 photo DSCF3257_zpseyx0eeke.jpg

środa, 8 lipca 2015

Tian prowansalski czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz.10

 photo DSCF3249_zpsfzabl0oh.jpg



 

Tian to zwykłe prostokątne bądź kwadratowe naczynie gliniane używane do zapiekania różnych dań w Prowansji. Rozszerzając znaczenie tego słowa to nazwa tego oto warzywnego dania zapiekanego w owym naczyniu. To danie złożone z długo pieczonych warzyw i ziół znane jest od wczesnego Średniowiecza. Istnieją setki jego wariantów! Jest tian z marchewki, selera, kapusty ale też z barweny, z kiełbasek itd…

Ten mój nosi nazwę nicejskiego i to jest najpopularniejsza wersja tianu we Francji; cukinie, bakłażany, pomidory. Od XIX wieku jak podaje Larousse kuchni prowansalskiej  autorstwa Jacques Marseille z 2002 roku,wprowadzono do tianu ser kozi a w XX wieku coraz częściej dodaje się mozzarellę.

 

Moja wersja jest wzbogacona: ryżem z risotta, serem kozim oraz chorizo… Piękne, pyszne, zdrowe! Polecam!





 photo DSCF3248_zpsirym68e3.jpg
Tian przed pieczeniem

6 porcji

Przygotowanie 30 minut

Pieczenie 1h15

 

2 cukinie

2 cebule

2 duże, mięsiste pomidory

Bakłażan

Laska chorizo -200 g

Ser kozi 200 g

Szklanka ryżu jak na risotto – do ugotowania w osolonej wodzie

Zioła: tymianek, rozmaryn, bazylia

Kilka łyżek oliwy z oliwek

Sól, pieprz

 



 photo DSCF3252_zps0rdccgds.jpg
Wszystkie warzywa myjemy, cebule obieramy i kroimy na plastry 0,5 cm. Duże plastry pomidorów czy bakłażana kroimy na pół. Ser I chorizo również kroimy na plastry.

 

Ugotowany ryż wykładamy na dno naczynia i na nim, lekko wciskając w ryż układamy rzędami nasze warzywa: rząd cukini, bakłażanów, pomidorów, cebuli, chorizo, sera i od początku. Zioła rozkładamy na wierzchu. Polewamy oliwą i do piekarnika na 180°C -200°C…
 photo DSCF3250_zpswco2jqc9.jpg


wtorek, 7 lipca 2015

Escabèche z kurczaka czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 9

 photo DSCF3246_zpsmtjuxevs.jpg




 

Escabèche w języku francuskim oznacza marynatę zrobioną z octu/wina i z oliwy. Słowo pochodzi z języka katalońskiego. Escabèche nie ma odowiednika w języku polskim, gdyż jest w polskiej tradycyjnej kuchni nieznane.

Escabèche z ryb lub z mięsa robi się w Hiszpani, w Ameryce Łacińskiej, na Filipinach ale też w Prowansji. To typowa kuchnia południa.

Ten przepis choć niezwykle prosty sublimuje bukiet przypraw. Nigdy więcej już wasz kurczak nie będzie smakował mdło. To danie podajemy z lekkim różowym winem prowansalskim i celebrujemy LATO !

 

Inspiracja CVF

 

4 porcje

Przygotowanie 20 minut

Duszenie 35 minut

 

4 piersi z kurczaka

Pęczek młodych marchewek

8 pomidorków cherry

Cebula

Ząbek czosnku

Kilka listków werbeny – jak nie znajdziecie użyjcie zielonej pietruszki

3 łyżki souk z Yuzu – można zastąpić świeżym sokiem z grejpfruta bądź cytryny

12 świeżych migdałów – tych jeszcze w zielonych łupinkach

1 cm świeżego imibiru

1 łyżeczka kurkumy

10 ziaren kolendry

10 ziaren dobrego pieprzu

Oliwa z oliwek

½ porcji kostki rosołowej drobiowej

Sól

 

Piersi z kurczaka tniemy w paski. Marchewkę obieramy. Imbir obieramy i ścieramy na tarce. Czosnek i cebulę obieramy i drobno siekamy. Kostkę rosołową roztapiamy w szklance gorącej wody.

 

Rozgrzewamy w dużym garnku oliwę i podsmażamy na niej 5 minut cebulę z czosnkiem. Dodajemy kurkumę, ziarna kolendry i pieprzu oraz starty imbir. Chwilę smażymy. W oliwie te przyprawy “oddadzą” cały swój aromat!
Dodajemy sok z yuzu bądź z cytryny, werbenę albo pietruszkę i bullion. Wkładamy do niego marchewki i gotuemy 10 minut. Następnie wkładamy kurczaka i gotujemy dalsze 10-15 minut. Po dodaniu warzywa i mięsa wasz garnek będzie pełny, może się zdarzyć, że mięso nie będzie całkiem przykryte – można dolać kapkę wody ale nie za dużo tyle by ¾ produktów było pokryte i przykryć garnek.

 

Na sam koniec gotowania 1 minutę przed końcem dorzucamy przekrojone na pół pomidorki i wyłuskane świeże migdały…

 

Niebo w gębie!


 photo DSCF3243_zpsidqawzsl.jpg

poniedziałek, 6 lipca 2015

Coca czyli tarta czarnych-stóp oraz kilka słów o papryce. LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz.8

 photo DSCF3232_zpswp1wxa9x.jpg
Papryka jest typowo letnim warzywem choć dostępna jest przez cały rok, ta szklarniowa, to jednak najsmaczniejsza jest ta z gruntu z południa Hiszpani, Francji czy Włoch. Zielona papryka to ta najmniej dojrzała z wyraźną gorczyką. Dojrzała zamienia swoją suknię na czerwony kolor ! Żółta i pomarańczowa należą do innych gatunków.

 

W zielonej papryce, w 100 g, jest 21 kcal a w czerwonej 34 kcal. Czyli bardzo, bardzo mało!Papryka to jedno z najbogatszych źródeł witaminy C, karotenu – ta czerwona i witaminy E. Zawiera też błonnik, witaminy B6 i B9. Na dodatek to warzywo niekłopotliwe bo można je przechowywać w lodówce około 7 dni. Dobrze łączy się też z winami tymi z doliny Rodanu - Vallée de Rhône ale też wszystkimi letnimi czyli różowymi, lekkimi winami.

 

Proponowana tarta należy do kuchni morza Środziemnego i powstała w byłych francuskich koloniach. Zamieszkujący je Francuzi czyli “czarne –stopy” przywiozły ze sobą te recepturę do Francji.

 

Musiałam ją nieco zmodyfikować, gdyż zabrakło mi kruchego ciasta na tartę i włożyłam FRITE czyli paprykowe nadzienie na ciasto francuskie. I tak wyszło pysznie!

 photo DSCF3231_zpsw2pfg3ng.jpg


Coca to połączenie frity i ciasta na tartę.

 

6 porcji

40 minut przygotowania i 45 minut pieczenia

 

Fritę robi się tak:

 

 

6 czerwonych papryk

1 puszka miąższu z pomidorów – można przygotować tę część samodzielnie z 1 kg pomidorów

4 ząbki czosnku

15 cl oliwy z oliwek

Liść laurowy

Szczypta cukru

Sól, pieprz

Ostry pieprz – ja użyłam tego z kraju Basków

Świeża bazylia
 photo DSCF3230_zpslssf7e8a.jpg

Papryki obieramy ze skórki i kroimy na paski. Czosnek obieramy i kroimy w drobną kostkę. Podsmażamy go na połowie oliwy w dużym garnku dodajemy pomidory i dusimy 5 minut. Następnie dodajemy paprykę, pozostałą oliwę i przyprawy. Dusimy mieszając od czasu do czasu przez około 30 minut. Sok z pomidorów powinnien być prawie całkowicie odparowany.

 

Fritę możemy podawać samą albo wyłożyć ją na ciasto do tart i zapiec.  Udekorować bazylią.

 

Pychota!!!

sobota, 4 lipca 2015

Lawendowo-morelowe clafoutis oraz MENU na ten tydzień czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 7

 photo DSCF3240_zpsiyoczy6c.jpg



 

Nie wiem jak wy ale my tutaj we Francji, ledwo dyszymy od tego gorąca ! Mój syn i jego koledzy ciężko znoszą tournée po Alzacji bo panują tam niemiłosierne upały. W Bordeaux choc to po drugiej stronie kraju jest podobnie. Ja mam tylko trochę chłodu na dole, pod drzewami ale już w pokojach po 30°C, na piętrze. Minie… nie zrażam się tym, dalej letnio gotuję!  A że dziś miałam koleżankę moją, przyjaciółkę Anne na obiedzie to i gotowania było nieco więcej.

 

Sobota – mieliśmy melona na przystawkę, na wstęp tartę coca czyli tą faszerowaną fritą, na danie główne escabèche z kurczaka, sery oraz na deser to co na zdjęciu… Na kolację skonczymy resztki.

 

Niedziela - w południe piknik nad oceanem hm… połowę robię ja, połowę Claudia… a wieczorem idziemy na dirnki i na kolację do restauracji na plaży!

 

Poniedziałek - łosoś pieczony i brokuły a na kolację Tian prowansalski z chorizo.

 

Wtorek: - eskalopki wieprzowe i fasolka szparagowa a na kolację resztka tianu prowansalskiego.

 

Środa – omlet z ziołami i pomidorami a na kolację Linguine z pesto z cukini.

 

Czwartek – steki wołowe i pieczarki  a na kolację pomidory nadziewane quinoa

 

Piątek – makrele pieczone na grilu, sałatka z ogórka i melona a na kolację… przed kolacją pojadę na zakupy!
 photo DSCF3239_zpspwubtpb9.jpg
Do dzisiejszego deseru wracając… Clafoutis czyli zapiekankę z warzyw lub owoców wszyscy znają. W tej wersji spodobał mi się dodatek lawendy! I oczywiście owoce – morele. Nastąpił jakiś wysyp tego dobrodziejstwa bo cena moreli spadła do 1,5 euro za 1 kilogram co jest we Francji wyjątkowo rzadkie. Kupiłam więc sporo moreli i powstało to oto clafoutis. Przepyszne, pachnące latem, polami Prowansji…

 

Inspiracja z CVF była przewidziana na 6 porcji mi z tego co poniżej wyszło 12 porcji w foremkach porcelanowych do tarteletek.
 photo DSCF3236_zpsy5dlfset.jpg
Przygotowanie 20 minut

Czekanie 1 h

Pieczenie 30 minut

 

1 kg moreli

200 g zmielonych migdałów

Kilka gałązek świeżej lawendy

100 g miodu jeśli macie lawendowy to REWELACJA!

6 jajek

50 cl mleka i 25 cl kremówki

75 g mąki

150 g cukru plus 2 łńżki do foremek

75 g masła stopionego

Sól

 

Mleko zagotowujemy z kremówką, wrzucamy do gorącego mleka kwiatki lawendy oraz migdały. Zaparzamy przez 1 h. Uwaga nie będziemy tego odcedzać! Zachowujemy całość. Do mleka po godzinie, dodajemy miód i szczyptę soli.

Foremki albo dużą formę (clafoutis w dużej formie może się piec nawet do 1 h, zależy jaka jest grubość ciasta) smarujemy stopionym masłem i wysypujemy dno i brzegi cukrem. Na dnie naczyń układamy wypestkowane morele.

 

Jajak ubijamy z cukrem, dodajemy mąkę. Łączymy tę masę z mlekiem migdałowo-lawendowym. Pokrywamy morele. Pieczemy w 180°C około 30 minut małe foremki. Jemy ciepłe, letnie bądź zimne, co kto lubi!


 photo DSCF3233_zpszriik4bj.jpg

czwartek, 2 lipca 2015

Sałatka z łososia z aïoli czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 6

 photo DSCF3226_zpsgdmtihi8.jpg



 

Pyszna sałatka, gotowa w 30 minut ! To był nasz dzisiejszy obiad. Co prawda to moje prowansalskie aïloli jest oszukane bo ja nie mogę robić sosu na 2 osoby z 20 cl oliwy z oliwek – tyle trzeba jej użyć by z jednego żółtka powstał ten prowansalski, przypominający majonez na ostro sos. Dlatego moje aïoli nieco płynne, oszukane, ale takie wolę !

 

Łosoś jest gotowany 4,5 minuty na parze w mikrofali, gdyż musi być bardzo, bardzo soczysty ! Do tego penne czyli makaron rurki, suszone i świeże pomidory, karczochy z oliwy, oliwki, bazylia… mniam !



 photo DSCF3224_zpsipzpkl4u.jpg
2 porcje

30 minut

 

150 g makaronu penne rigate

2 filety z łososia

4-5 płatów suszonych pomidorów

4-5 karczochów z oliwy

Garść pomidorków cherry

Garść oliwek

Świeża bazylia

Sól, pieprz

 

Sos

1 żółtko

U mnie 4 łyżki dobrej oliwy z oliwek

2 zmiażdżone ząbki czosnku

Sól, pieprz

Bazylia

 

Łososia gotujemy na parze – w mikrofali 4,5 minuty na 800 W. Makaron gotujemy. Resztę warzyw kroimy.

Sos ubiajmy żóitko z oliwą, doprawiamy, dodajemy czosnek, dalej ubijamy…

 

Podajemy całość…






 photo DSCF3222_zps7xd3ddaq.jpg