piątek, 7 października 2011

Drozdzowy placek ze sliwkami

Czujecie? Zapach prawdziwego placka ze sliwkami...

Drozdzwoe placki robila i robi moja mama, babcia. Kiedys robila je tez babcia Wacia i musze przyznac, ze jej placki byly marzeniem. Do dzis choc juz od kilku lat babcia Wacia nie zyje, kojarza mi sie z jej domem i z jej cieplem. Od niej nauczylam sie robic je w wersji wzbogaconej czyli z masa serowa pod owocami.



 Ciasto:

Wszystkie skladniki wyjac min: 30 minut wczesniej musza byc w tej samej temperaturze.

500 g maki
50 g drozdzy
2 jajka i 1 zoltko
100 g cukru
1/2 szklanki mleka
100 g masla
i kwasna smietana - ilosc zalezy od stopnia wilgotnosci maki.

Drozdze rozrobic z lyzeczka cukru i maki, zalac cieplym mlekiem az podrosna... u mnie to zajelo niecale 10 minut.
Make, ale najpierw tylko 400 g, wymieszac w misce z cukrem. Dodac zaczyn drozdzowy, jajka i zoltko, stopione maslo. Wyrobic ciasto... gdy za geste dodac po lyzce smietane... wtedy zobaczyc czy jeszcze dodac make czy juz nie... ciasto musi byc dosc lekkie by placek byl smaczny. Wyrabiac najpierw 5 minut. Przerwa 5 minut i wyrabiac dalej okolo 20 minut... lub dac do maszyny do chleba by wyrobila.
Odstawic na godzine...

Sliwki umyc, 1 kg, pokroic na pol, wyjac pestki.

I teraz wersja podstawowa
na ciasto wylozyc sliwki, skorka do dolu. Posypac kruszonka zrobiona z 50 g masla, tylez cukru i 80 g maki, plus cukier waniliowy... i upiec w 200°C okolo 30 minut...
ja zrobilam wlasnie tak, tyle , ze jeszcze posypalam platkami migdalow.

Wersja wzbogacona.... na ciasto wylozyc mase zrobiona z 300 g twarozku, 3 zoltek, 100 g cukru i 100 g masla... na to dopiero sliwki... wtedy placek jest bardziej wilgotny, dluzej zachowuje wilgoc i swiezosc... ale przyznam szczerze, ze wersje z twarozkiem wole na takim placku z jagodami a nie ze sliwkami... kwestia gustu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz