Kończy się sezon na małże Świętego Jakuba... wielka szkoda! Ale dziś po raz ostatni postanowiliśmy skorzystać z tego cudownego daru morza. Tym razem podałam małże na warzywach: boczniaki i pokrojona w julienne marchewka... lekko doprawione świeżym tymiankiem, szalotka i kropla śmietanki.
Cuda, cuda... pyszny i jakże zdrowy obiad na naszym stole dzisiaj!
3 porcje
15 małż Swietego Jakuba
3 marchewki
450 g boczniakow
szlaotka
kilka gałązek tymianku
100 ml smietanki
macle, oliwa
kwiat soli oraz świeżo zmielony pieprz
Boczniaki miejmy i kroimy w paski. Marchewki obieramy i kroimy w paski na julienne. Siekamy szalotke.
Na masle i odrobinie oliwy podsmażamy chwile nasze warzywa po około 5 minuta pokrywamy je śmietanka, wrzucamy tymianek, doprawiamy sola i pieprzem. Dusimy pod przykryciem 10 minut.
W tym czasie miejmy nasze małże. Mój mąż je je z pomarańczowym koralem wokół ale my z Antkiem jemy bez, same małże. Podsmażamy je na maśle po 2 minuty z każdej strony. Doprawiamy dopiero po podsmażeniu inaczej będą gąbczaste i niesmaczne. Układamy je na warzywach.
Palaszujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz