Juz 6 dzien! Po wczorajszym treningu na basenie bola mnie wszystkie mięśnie. Ale to cieszy. Na południu Francji, w Prowansji kwitną mimozy a u nas zima!
Sniadanie: szklanka wody, zielona herbata i krem Budwig jak dzien 1.
10h30 szklanka soku z granatow
Obiad 13 h salata z pomidorkami cherry, papryka czerwona i wibegryettem, ratatouille i 2 jajka mollet
Podwieczorek: gruszka i ziola z miodem
Kolacja 19h30: frytki z piekarnika z batatow i 2 lyzki ryzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz