Oj pokiełbasiło mi się trochę w życiu. Stąd moja kilkudniowa
nieobecność na blogach. Pracuję bowiem w nowym gimnazjum i spędzam średnio 2,5
h dziennie w samochodzie ! Gimnazjum znajduje się nad Oceanem, 56 km od mojego domu. Daleko…
I jak ruszyłam z kopyta tak się dopiero dziś rano zatrzymałam.
Tak więc zaległe wpisy…
Po pierwsze MENU na nadchodzący tydzień. Zmodyfikowane
nieco, gdyż wożę obiady ze sobą do pracy, co powoduje gotowanie na zapas, mięso
spożywane czasem wieczorem by były resztki na następny dzień i kompletna zmiana
organizacji domowej.
Jednakże wciąż trwa jesień i jesienne produkty królują na
naszym stole :
-
DYNIA – tarta z dynią i z ricottą i sałatka z dyni Butternut
z quinoą
-
Grzyby – poduszeczki cielęce czyli paupiette w sosie ze
świeżymi borowikami a jak zostanie to się jeszcze zapiekankę z borowików z
makaronem i z szynką zrobi.
-
Orzechy – weekendowe ciasto orzechowo-cytrynowe
-
Zupy – krem z pomidorów
-
Z
nowości Curry z kurczaka…
A cała reszta tradycyjnie: befsztyki z
frytkami, łosoś w sałatce z karczochami i pomidorkami, kopytka z jesienną
kapustą…
A tarta z dynią?
Pyszna! cudownie jesienna…
1łyżka śmietany
Sól, pieprz
Ziarna dyni lekko zgrilowane na suchej patelni.
Ciasto – jeśli jest kruche 10 minut podpiekamy na sucho w 180°C ( obciążamy je uprzednio by się nie wybrzuszało). Dynię kroimy na kawałki i gotujemy na parze – w mikrofali z tą funkcją to 7 minut.
Rozgniatamy ugotowaną dynię widelcem i dodajemy śmietanę. Doprawiamy.
Na dno ciasta wyspujemy starty parmezan, na nim układamy dynię. Na dyni układamy ricottę I doprawiamy ją. Całość posypujemy nasionami I pieczemy około 45 minut w 210°C = ciasto francuskie I 180°C = ciasto kruche.
wygląda świetnie i super, że z dynią!
OdpowiedzUsuńWlasnie ta dynia w tarcie bardzo mi sie spodobala!
OdpowiedzUsuń