Duszona wołowina w ciemnym piwie jest sztandarowym daniem francusko-belgijskiego
regionu zwanego Flandres. W okolicach Lille podaje się ją po prostu duszoną w
sosie, gdy zbliżamy się do granicy Belgii, Flamandzczycy dodają do duszonego
mięsa plastry piernika posmarowane musztardą…
U mnie wersja podstawowa ale pyszna i rozgrzewająca !
6 porcji
Przygotowanie 30 minut
Duszenie 2 h
6 cebul – pomieszałam białe i czerwone
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka brunatnego cukru
2 łyżki mąki
75 cl
ciemnego piwa
1 łyżka
octu winnego albo balsamicznego
Bukiet garni
czyli liść laurowy, tymianek, zielona pietruszka…
Sól, pieprz
Na połowie
masła i oliwie podsmażamy mięso, na ostrym ogniu przez 5 minut. Wyjmujemy je z
garnka. W tym samym garnku na reszcie masła podsmażamy posiekane cebule. Wyjmujemy.
Na patelni przygotowujemy sos: cukier podsmażamy z mąką i rozrabiamy je piwem
oraz octem. Gotujemy 3 minuty. W garnku, w którym będziemy dusić nasz mięsny
węgiel ( od słowa carbonnade) na dnie układamy cebule, na nich warstwę mięsa i dalej
cebule i ostatnią warstwę mięsa. Pokrywamy sosem. Wrzucamy zioła i dusimy…
Podajemy z
frytkami… mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz