Pysznosci, pyszności kolacyjna pora! Ta znakomita zupa cebula z dodatkiem miąższu pomidorów oraz ciecierzycy i mnóstwa przypraw odżywi i rozgrzeje nas zimowa pora. Mój syn wczoraj do mnie " mama takie to pyszne, jutro tez zrobisz te zupę"! Nie ma jak to przepisy Ottolenghi!
4 porcje
Przygotowanie około 1h15
4 duże cebule wzięłam te bretońskie z Roscoff lekko różowe
Puszka miąższu z pomidorów 400 ml
puszka ciecierzycy 400 ml, 280 g po odlaniu wody ( używam tej ze słoików, nie z puszki ze względu na lepsze walory zdrowotne i tylko ekologicznej)
30 g masla
2 lyzki oliwy
1 litr bulionu z warzyw
troche swiezej kolendry i pieprz w ziarnach
Cebule obieramy, kroimy na połówki i siekamy w cieniutkie pół-plasterki. Dusimy je z żeliwny garnku albo na żeliwnej patelni na maśle i oliwie przez około 30-40 minut, regularnie mieszając. Cebula ma się zeszklić i być mięciutka. Nie zezłocona! Następnie przekładamy całość do garnka jeśli dusiliśmy ja na patelni dodajemy pomidory, ciecierzycę, bulion i pieprz. Dusimy zupę około 30-40 minut... ale musimy dodać do niej PRZYPRAWY...
Przyprawy
grillujemy i ubijamy w moździerzu albo w młynku podczas duszenia cebuli
1 łyżeczka ziaren kolendry
1 łyżeczka ziaren kminku
2 gozdziki
4 luski kardamomu
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
i u Ottolenghi jest tez kozieradka pospolita - niestety nie miałam więc pominęłam
Te przyprawy grzejemy na gorącej patelni na średnim ogniu przez 5 minut. Następnie ubijamy i dodajemy do gotującej się zupy.
Zupę podajemy z tostami z chelat, posmarowanymi musztarda, posypanymi posiekanym czosnkiem i obłożnymi serem cheddar.
Nie żałujemy świeżej kolendry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz