Znowu się
odchudzamy… po nartach he, he… co roku, od kilku lat, mamy podobną sytuację. Do Bożego
Narodzenia jest wszystko pięknie i ładnie, szczupłe sylwetki, forma. Od Bożego
Narodzenia zaczynają się pierniczki, ciasteczka, makowce, rolady, potem jest
karnawał z pączkami i zimno i szaro za oknem i są NARTY!
Powrót z
nart, koniec lutego i ten bóóóóólllll… 3,4 albo i 5 kilogramów do przodu w
porównaniu do ubiegłego lata. Co roku ląduję u dietetyczki zaraz po powrocie…
bu usłyszeć mniej więcej to samo, dostać prawie że taką samą dietę… Jedyny
pożytek to te pomiary i jest lepiej! Tak jest lepiej niż w zeszłym roku bo mam
o 5% więcej masy mięśniowej zamiast tłuszczowej więc zgubię szybciej moją
nadwyżkę. Właściwie nie chodzi tutaj o żadną dietę tylko o takie doroczne
przypomnienie sobie jak powinno się jeść i że najwyższy czas zimową wyżerkę
zakończyć. Obawiam się tylko, że z wiekiem może być ciężej z tymi powrotami do
równowagi ale narazie się udaje.
Do
Wielkanocy nie będę więc piekła domowych ciast ani robiła deserów bo owszem
mamy prawo do ciastka w niedzielę, ale jak upiekę w domu to na nas 3 nie jest
to 1 porcja tylko ze 2 albo i 3 na osobę… bo się nie wyrzuci a potem się tyje
bleeee…
Od 2 dni
wróciliśmy więc do naszego normalnego jadłospisu bez zimowych dodatków i już
czujemy się lepiej. Bo tak między nami waga wagą, ale to co najważniejsze to
ZDROWIE I SAMOPOCZUCIE, forma fizyczna i moc energii by sprostać codziennośc a
tej cukier i tłuszcz bardzo szkodzi.
Dziś szybki
przepis na niedzielnego kurczaka, nadziewanego bezpośrednio pod skórką “ślimakowym”
masłem. Nie, nie ma w nim ślimaków! To tylko z francuskiego "beurre escargot"
czyli masło z czosnkiem i z zieloną pietruszką!
5-6 porcji
1 kurczak
wiejski około 1,5 kg
Pęczek zielonej
pietruszki
2 ząbki
czosnku
1 szalotka
Sok z
cytryny
Sól
Na 1 h
przed pieczeniem… Miękkie masło rozpracowujemy widelcem na pomadę dodajemy do
niego sok z cytryny, i bardzo drobno posiekane pozostałe składniki.
Zawijamy
nasze masło w folię spożywczą i wstawiamy na minimum 1 h do lodówki.
Wlewamy na
dno naczynia 1 szklankę wody, solimy i pieczemy 1,5 h. Podajemy z purée
ziemniaczanym i kieliszkiem Burgunda!
Mięso
będzie soczyste i nabierze wyjątkowego smaku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz