Z włoskiego Oss bus… to tradycyjne danie mediolańskie
zrobione z giczy cielęcej, niesamowite w swych aromatach białego wina i ziół. Mięso
duszone wraz z kością nadaje mu niezwykły smak.
Danie to
znane jest od XVIII wieku i należy do tradycyjnej kuchni lombardzkiej. We
Francji znane jest od XIX wieku – przyjęło się wraz z napływem włoskich
imigrantów. Może być podawane z risotto albo z makaronem albo z ziemniaczanym
purée jak w wielu mediolańskich restauracjach.
Na polksich
blogach kulinarnych nie znalazłam wiele receptur tego dania, za to znalazłam
sporo uwag o niedostępności tego typu mięsa w polskich sklepach. Bo nie tylko
potrzebna jest gicz ale jeszcze musi ją nam rzeźnik pociąć wraz z kością na 3-4
centymetrowej grubości kawałki. Podobno to mięso dostępne jest w kilku sklepach
w Warszawie… a dalej? Nie wiem…
Podajemy
osso buco z winem lombardzkim albo innym winem różowym z południa np z
Prowansji… choć podobno najlepiej smakuje z Valtellino…
Zapraszam
Tyle plastrów giczy ile osób – u mnie 6
2 cebule
5 ząbków czosnku
2 marchewki
Szklanka białego wytrawnego wina
Zielona pietruszka, świeży tymianek, oregano oraz liść
laurowy
Sól, pieprz, oliwa i mąka
Mięso
doprawiamy i obtaczamy w mące. Smażmy 3 minuty z każdej strony na oliwie z
oliwek. Wykładamy z garnka. Do tego samego gara wrzucamy posiekane cebule,
czosnek, marchewki. Chwilę dusimy. Pokrywamy winem i odparowujemy 10 minut.
Wkładamy z powrotem mięso, pokrywamy całość pomidorami, dodajemy zioła czyli
bouquet garni i dusimy pod przykryciem około 2 h… Podajemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz