sobota, 4 lipca 2015

Lawendowo-morelowe clafoutis oraz MENU na ten tydzień czyli LETNIA KUCHNIA AGNIESZKI cz. 7

 photo DSCF3240_zpsiyoczy6c.jpg



 

Nie wiem jak wy ale my tutaj we Francji, ledwo dyszymy od tego gorąca ! Mój syn i jego koledzy ciężko znoszą tournée po Alzacji bo panują tam niemiłosierne upały. W Bordeaux choc to po drugiej stronie kraju jest podobnie. Ja mam tylko trochę chłodu na dole, pod drzewami ale już w pokojach po 30°C, na piętrze. Minie… nie zrażam się tym, dalej letnio gotuję!  A że dziś miałam koleżankę moją, przyjaciółkę Anne na obiedzie to i gotowania było nieco więcej.

 

Sobota – mieliśmy melona na przystawkę, na wstęp tartę coca czyli tą faszerowaną fritą, na danie główne escabèche z kurczaka, sery oraz na deser to co na zdjęciu… Na kolację skonczymy resztki.

 

Niedziela - w południe piknik nad oceanem hm… połowę robię ja, połowę Claudia… a wieczorem idziemy na dirnki i na kolację do restauracji na plaży!

 

Poniedziałek - łosoś pieczony i brokuły a na kolację Tian prowansalski z chorizo.

 

Wtorek: - eskalopki wieprzowe i fasolka szparagowa a na kolację resztka tianu prowansalskiego.

 

Środa – omlet z ziołami i pomidorami a na kolację Linguine z pesto z cukini.

 

Czwartek – steki wołowe i pieczarki  a na kolację pomidory nadziewane quinoa

 

Piątek – makrele pieczone na grilu, sałatka z ogórka i melona a na kolację… przed kolacją pojadę na zakupy!
 photo DSCF3239_zpspwubtpb9.jpg
Do dzisiejszego deseru wracając… Clafoutis czyli zapiekankę z warzyw lub owoców wszyscy znają. W tej wersji spodobał mi się dodatek lawendy! I oczywiście owoce – morele. Nastąpił jakiś wysyp tego dobrodziejstwa bo cena moreli spadła do 1,5 euro za 1 kilogram co jest we Francji wyjątkowo rzadkie. Kupiłam więc sporo moreli i powstało to oto clafoutis. Przepyszne, pachnące latem, polami Prowansji…

 

Inspiracja z CVF była przewidziana na 6 porcji mi z tego co poniżej wyszło 12 porcji w foremkach porcelanowych do tarteletek.
 photo DSCF3236_zpsy5dlfset.jpg
Przygotowanie 20 minut

Czekanie 1 h

Pieczenie 30 minut

 

1 kg moreli

200 g zmielonych migdałów

Kilka gałązek świeżej lawendy

100 g miodu jeśli macie lawendowy to REWELACJA!

6 jajek

50 cl mleka i 25 cl kremówki

75 g mąki

150 g cukru plus 2 łńżki do foremek

75 g masła stopionego

Sól

 

Mleko zagotowujemy z kremówką, wrzucamy do gorącego mleka kwiatki lawendy oraz migdały. Zaparzamy przez 1 h. Uwaga nie będziemy tego odcedzać! Zachowujemy całość. Do mleka po godzinie, dodajemy miód i szczyptę soli.

Foremki albo dużą formę (clafoutis w dużej formie może się piec nawet do 1 h, zależy jaka jest grubość ciasta) smarujemy stopionym masłem i wysypujemy dno i brzegi cukrem. Na dnie naczyń układamy wypestkowane morele.

 

Jajak ubijamy z cukrem, dodajemy mąkę. Łączymy tę masę z mlekiem migdałowo-lawendowym. Pokrywamy morele. Pieczemy w 180°C około 30 minut małe foremki. Jemy ciepłe, letnie bądź zimne, co kto lubi!


 photo DSCF3233_zpszriik4bj.jpg

4 komentarze:

  1. bardzo pomysłowo skomponowane menu :)
    a calfoutis przecudnie musiało smakować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostało jeszcze na dzisiaj bo aż 12 porcji wyszło wiec na piknik je zabieram a smakuje cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy przepis, a zdjęcie wygląda apetycznie :).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie się prezentuje,dlatego musi być pyszne;)

    OdpowiedzUsuń