Przeglądając przyniesione z biblioteki stare numery
mięsięcznika « Savuers » trafiłam na ten niezwykły przepis. Połączenie
mięsa z owocami nie jest mi obce, ale mięsa z truskawkami akurat to dla mnie
zupełna nowość. Bardzo, bardzo chciało mi się takiego danie spróbować i
zorbiłam je na nasz niedzielny obiad, który składał się z melonowej przystawki,
przedstawianego dania i z moich Religieuses z wczoraj – 3 się w lodówce
zachowały !
To danie dla osób lubiących mięso i to lekko krwiste mięso w
połączeniu z wiosennymi warzywami i owocami powstało danie godne lepszych
restauracji a więc do dzieła !
Na 2 osoby
Przygotowanie i pieczenie – 50-60 min.
Pierś z kaczki wraz ze skórą – około 400 g
50 cl octu balsamicznego
2 łyżki ciemnego cukru
Pęczek młodych rzep
Gałązka rozmarynu
Masło
Sól, pieprz, cukier
Sos :
Truskawki myjemy i kroimy na ćwiartki. Na patelni podgrzewamy ocet wraz z cukrem. Dodajemy rozmaryn i truskawki i na wolnym ogniu dusimy całość 20 minut.
Rzepy:
Obieramy zachowując zielone ogonki. Podsmażamy je w całości bądź przekrojone na pół na maśle. Posypujemy łyżeczka cukru, solą, dodajemy 10 cl=100 ml wody I dusimy pod przykryciem około 20 minut.
Mięso:
Skórę kaczki nacinamy ostrym nożem w rąby. Podsmażamy mięso od strony skóry na suchej patelni 3 minuty. Zlewamy tłuszcz. Podsmażamy teraz 3 minuty od strony mięsa. Przekładamy do naczynia I wstawiamy do nagrzanego do 200°C piekarnika na 10 minut. PO tym czasie piekarnik wyłączamy, mięso obwijamy 2 warstwami folii aluminiowej i trzymamy tak kilka minut. Kroimy na plastry I dopiero TERAZ doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy całość… wino? Jakieś dobre letnie, różowe np: Bandol.
Menu na ten tydzien
Ten tydzień
będzie ciężki bo oprócz normalnych lekcji mam jeszcze 6 rad pedagogicznych… i siedzę
w szkole od świtu do zmierzchu… dlatego nie dla mnie w nadchodzących dniach
programy gimnastyczne Chodkawoskiej, które tak lubię bo nie mam gdzie ich w
grafik wcisnąć! Nie dla mnie też kulinarne nowości poza oczywiście obecnym
week-endem…
Sobota
Obiad:
sałatka z tartego selera, marchwi z grejpfrutem, ryba julienne, chipsy z jarmużu, ryż.
Kolacja –
byliśmy w pizzeri, ale o tym na moim drugim blogu.
Niedziela
Obiad – to co
wyżej
Kolacja –
nadziewane po nicejsku conchiglioni czyli wielki makaron muszelki…
Poniedziałek
i wszystkie pozostałe dni obiady w pracy… z wyjątkiem środy ale tutaj będzie
Chili con carne ulubione danie mojego syna!
Kolacje:
warzywa, warzywa… quinoa z zielonymi warzywami i z jajkami mollet; gnocchi z
cukinią; fasolka szparagowa z masełkiem: sałatka z ciecierzycy, ryżu i ziół;
marchewki z młodymi ziemniaczakami i z siadłym mlekiem…
A w kolejny week-end goście…
wygląda apetycznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.peacehappinessfamily.blogspot.tw
Piękny ten przepis, aż mnie zatkało !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapendad