niedziela, 15 lutego 2015

Delicje z Toskanii czyli Castagnaccio alla Toscana ; diety dzień 7-my.

Delicje z Toskanii czyli Castagnaccio alla Toscana ; diety dzień 7-my.




Jak głosi legenda, najprawdopodobniej pierwsze ciasto z mąki kasztanowej wypiekł w 1533 roku Pilade z miasta Lucca. Stare toskańskiej kroniki donoszą, że został za ten “wynalazek” sowicie wynagrodzony przez lokalnego księcia i żył dalej w szczęśliwości “felicità”. Do dzisiejszego dnia wypieka się castagnaccio w Toskani zimą, gdyż to ciasto (istnieje kilka jego wersji) pełne jest zimowych owoców: kasztanów jadalnych, orzeszków pinii, niektórzy dodają do niego orzechy, skórkę pomarańczową czy rodzynki. Prawie we wszystkich wersjach posypuje się je świeżymi igiełkami rozmarynu bo ten jest zielony nawet zimą.





Takie ciasto to zastrzyk zdrowia i energii. Nie ma w nim cukru, nie ma masła – jest łyżka oliwy z oliwek… Robi się je w niecałe 45 minut, więc bardzo szybko i jest przepyszne.


8-10 porcji


(Ja robiłam połowę bo nas tylko dwóch w domu zostało)


 


250 g mąki kasztanowej


50 g zgrilowanych na suchej patelni orzeszków pinii


40 g rodzynek


1 gałązka rozmarynu


2łyżki oliwy z oliwek


70 g kremu z kasztanów (Alma, Piotr i Paweł w puszkach jest)


 


Rodzynki, krem z kasztanów albo kasztany z syropu do dekoracji


 


Rodzynki namaczamy w ciepłej wodzie by spęczniały. Mąkę przesieawmy do miski. Wlewamy powoli 30 cl wody ubijając całość trzepaczką – by nie było grudek. Dodajemy orzeszki pinii, krem z kasztanów, rodzynki. Ciasto wylewamy do fomry wyłożonej papierem do pieczenia. Polewamy je oliwą, posypujemy rozmarynem, orzeszkami pinii… pieczemy w nagrzanym do 175°C piekarniku, około 25 minut aż wierzch zacznie pękać.
Rozkoszujemy się!


A dzisiaj, dla mnie 7-my dzień diety. Rozpoczęłam dzień od 2 ml oligosoli: miedź, srebro i złoto ( prawie całą zimę stosuję tę kurację). Następnie był sok z cytryny z wodą, po kwadransie kolejny sok grejpfrut i pomarańcza wyciśnięty w domu. Wiejski chleb z naturalnym jogurtem z łyżeczką oliwy z lnu, garść suszonych moreli i miód. Zielona herbata.







Obiad: sałatka z ogórka z winegrettem, cabillaud czyli jeden z gatunków dorsza z mikrofali w sosie z kurkumy, ryż pełnoziarnisty, duszone pory. Zioła i kawałek Castagnaccio.









Podwieczorek: kiwi z jabłkiem, herbata z miodem








Kolacja: sałatka z roszponki z winegrettem, brokuły na parze, mieszanka kasz, jogurt, gruszka. Zioła.

4 komentarze:

  1. pyszne ciacho, a mam wszystkie składniki więc może pokusze się o zrobienie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Ciekawy przepis :) ten rozmaryn jest naprawdę intrygujący :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo jestem ciekawa smaku tego ciasta! Zapisuję u siebie przepis i przy okazji się za niego wezmę :)

    OdpowiedzUsuń