To danie – sztandar francuskiej kuchni. Serwowane głównie w
okresie zimowym budzi bardzo pozytywne i przyjemne skojarzenia. Ileż to razy
nie słyszy się bowiem wzdychających Francuzów « Ah Bourguignon de ma mère,
de ma mamie » czyli « Burgundzka mojej mamy, mojej babci ». To
danie zna się od najmłodszych lat.
Choć akurat to ostatnie stwierdzenie mnie całkowicie nie
dotyczy ! Gdyż ja wołowinę po burgundzku nauczyłam się robić od mojej
teściowej – kilka razy jej asystowałam zanim się nie spostrzegłam, że ona nie
robi po burgundzku tylko robi tzw : « daube » mięso duszone.
Zaczęlam więc szperać w przepisach, szkołach kulinarnych,
propozycjach szefów i tak przez lata wypracowałam sobie swoją wersję wołowiny
po burgundzku, która zachwyca i moją rodzinę i moich przyjaciół.
Ale co to
takiego ta wołowina ?
Mięciutka,
soczysta o tak charakterystycznym smaku… Pochodzi z regionu Burgundi i jest
duszona w winie pochądzącym również z tego regionu, czerwonym, wytrawnym. To
jest podstawowa charakterystyka. Dalej… to już każdy sobie rzepkę skrobie!
Jedni
marynują inni nie, jedni dodają grzyby inni nie…
Jedyne
pukty wspólne to : wołowina, butelka burgunda, marchewki, cebulki i boczek. Reszta
się zmienia.
W każdym
jednak wypadku jest to danie wyśmienite i polecam je wam gorąco i gorące w
srogą zimę!
6 porcji
Butelka
czerwonego, wytrawnego burgunda – a najlepiej dwie bo tę drugą z daniem PIC
będziemy!
Cebula i kilka
małych cebulek
Liść laurowy
Gałązki tymianku
Oliwa
Sól, pieprz
Szklanka
rosołu cielęcego – może być z kostki
Zielona pietruszka
Na oliwie
podsmażamy boczek i posiekaną cebulę. Wyjmujemy z garnka – najlepiej dusić
Bourguinon w szybkowarze albo w dużym garnku z pokrywą – doajemy mięso i podsmażamy
je na złoto z każdej strony. Następnie mięso posypujemy mąką i energicznie
mieszamy całość w garnku. Wrzucamy z powrotem boczek z cebulą. Pokrywamy całość
winem i rosołem cielęcym. Dodajemy przyprawy i marchewki… można też małe cebule i
dusimy, dusimy jakieś 1,5 h w szybkowarze na wolnym ogniu.
Podajemy…
gorące!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz