Uwielbiam serniki w każdej postaci, formie i z różnymi dodatkami. Wczoraj zrobiłam ten na powrót Antka do domu. Ale wczoraj gdy go robiłam dostałam telefon, ze dziś na kolacji będzie u nas Didier i Jeanne, nasi przyjaciele z Bordeaux! I bardzo, bardzo się cieszę. Także deser jest duży starczy na dzisiejszy wieczór tez.
Jak sernik to twaróg ale ja dodałam tez mascarpone.
I ponieważ nie używam galaretek z torebki z chemia, to zrobiłam swoją z mrożonych malin. Dlaczego z mrożonych?
Otoz we Francji ceny owoców czerwonych są dość zabójcze. na przykład za kilogram świeżych malin zapłaciłam wczoraj 16,8 euro czyli ponad 70 złotych. Dlatego do galaretki użyłam mrożonych a do ciasta świeżych.
Przepis na letni przysmak:
Tortownica 24 cm średnicy ( tylko obręcz)
8-12 porcji
Biszkopty - według uznania do wyłożenia dna, bezpośrednio na talerzu, na którym podajemy ciasto.
250 g twarogu
250 g mascarpone
150 ml kremówki
sok i skorka starta z cytryny
3 lyzki cukru pudru
3 lyzki mleka do roztopienia żelatyny
4,5 plata żelatyny czyli 5 gram
Kremówkę ubijamy. Twarogi ucieramy z cukrem, dodajemy cytrynę. Uprzednio namoczone płatki żelatyny w zimnej wodzie roztapiamy w gorącym leku i łączymy z masa serowo-śmietanowa.
Ciastka posypujemy borówkami. Wylewamy na to masę serowa. Układamy świeże maliny i odstawiamy na godzinę do lodówki.
Galaretka
250 g mrożonych malin
50 ml wody
3 lyzki cukru
1,5 listka żelatyny
Cukier, maliny i wodę gotujemy aż się owoce rozdrabnia - 5-10 minut. Przecieramy przez sito. W łyżce tego musu roztapiamy namoczona uprzednio w zimnej wodzie żelatynę. Łączymy całość i wstawiamy do lodówki by lekko stężała.
Następnie polewamy nasz sernik i chodzimy całość 3-4 godziny.
Żelatynę możecie zastąpić agar agar ale wtedy rozpuszczacie agar na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz