Super danie, aromatyczne, proste i zdrowe!
4 spore porcje albo 6 mniejszych.
Dostosowałam trochę oryginalna recepturę do moich możliwości czasowych czyli skręciłam pewne etapy.
Przygotowanie około 1 godziny w mojej wersji w wersji oryginalnej 2 godziny i 20 minut - bo Ottolenghi nie podsmaża grzybów tylko je piecze ponad 40 minut w piekarniku.
20 g suszonych borowików
500 g pieczarek
2 cebule dymki ze szczypiorkiem
2-3 Zabki czosnku
laska cynamonu
2 gwiazdki anyżku
garsc suszonych moreli
300 g ryzu basmati
6 łyżek oliwy z oliwek
sol, pieprz
kostka bulionu z warzyw albo drobiowego albo jak macie z zamrażalnika bulion to tym lepiej!
Borowiki zalewamy woda - 450 ml dodajemy bulion i gotujemy. Po zagotowaniu odstawiamy, doprawiając sola i pieprzem według uznania.
Pieczarki podsmażamy na oliwie z jedna posiekana dymka i z czosnkiem. Po chwili smażenia dodajemy cynamon, anyżek, pokrojone na ćwiartki morele i doprawiamy dusimy około 10 minut.
W naczyniu do zapiekania łączymy grzyby podsmażone z przyprawami, ryż suchy i surowy oraz borowiki wraz z bulionem. Danie przykrywamy podwójną folia aluminiowa i wstawiamy na 25-30 minut do piekarnika nagrzanego do 220°C. Podczas pieczenia zaglądamy raz pod nasza pokrywkę i w razie potrzeby dowlekamy 100-150 ml wody.
Po upieczeniu pozostawiamy nasz ryż jeszcze z 10 minut pod przykryciem by doszedł.
Posypujemy całość postała posiekana dymka wraz ze szczypiorkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz