wtorek, 21 grudnia 2021

Pierogi czyli jak sobie wyrobiłam MIESNIE!



Genialna rzecz! Robienie pierogów! Siłownia nie potrzebna...

Wzielam 1 kilogram maki typu 45
0,5 litra goracej wody
2 lyzeczki soli
8 lyzek neutralnego oleju
Powstalo 1,5 kilograma ciasta. 
Wyrabiałam całość recami przez 15 minut aż było gladziutkie i elastyczne. Superman!
Przykryłam folia spożywcza i doczekałam jakieś 30 minut by się mniej kurczyło przy wykrawaniu. 

Podzieliłam je na pół. 
Polowa jest ruska czyli ziemniaki mączne, twaróg, cebulka, sól i pieprz, dużo pieprzu. 
Polowa z kapusta i grzybami - zostało 50% farszu... zje się inaczej albo upieką kulebiak. 

Farsz z kapusty i grzybów
800 g kiszonej kapusty dobrze odsączonej
60 g suszonych prawdziwków i borowików - namoczyć w cieplej wodzie na cala noc uprzednio
4 lisce laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
6 ziarenek pieprzu
łyżeczka soli
oliwa
lyzeczka cukru
duza lagodna cebula ( wzięłam ta z Cévennes)

Cebule posiekałam i podsmażyłam na oliwie potem dodałam posiekana kapustę i wszelkie przyprawy i dusiłam około 1 godziny. Podlalam 1 szklanka wody z moczenia grzybów. I odstawiłam obok moczących sie grzybów na cala noc. 
Dziś rano podsmażyłam posiekane i odsączone grzyby, dodałam kapustę i smażyłam całość 20 minut. 

Teraz bede TESTOWAC nowy sposób zamrażania po blanszowaniu 30 sekundowym pierogów... bo inne metody jak narazie nie satysfakcjonują. Zaraz to zrobię... po pierniczku i herbacie z miodem i z imbirem. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz