Kuchni Yotama Ottolenghi nie trzeba już przedstawiać. ten znany na całym świecie kucharz zachwyca od lat i nawet na moim blogu znajdziecie sporo dań jego autorstwa tyle, ze w moim wykonaniu.
Wczorajsza pasta z bakłażanem, tym letnim i cudownym warzywem była wspaniałym, kulinarnym doświadczeniem dla naszej trójki. Polecam więc!
3 duże porcje
30 minut
2 spore bakłażany około 500 g
duza cebula
2 duże ząbki czosnku
puszka miąższu z pomidorów 400 ml albo 500 g świeżych, mięsistych pomidorów typu Roma
1 lyzka koncentratu pomidorowego
1/2 lyzki ziaren kminku
łyżeczka ostrej papryki jak macie Piment d'Alep to cudo!
2 łyżki orzeszkow piniowych
sol, pieprz
duzo oliwy z oliwek
250 g makaronu linguine
Bakłażany obieramy - ja obieram jakby co drugi pasek zostawiajac nieco skorki bo tak lubię. Kroimy w kostkę. Siekamy cebule i czosnek.
Na jednej patelni, na oliwie podsmażamy ziarna kminku przez 2 minuty.
Na to wrzucamy kostki bakłażana i dusimy do miękkości około 10 Minut. Doprawiamy sola i pieprzem pod koniec duszenia.
SOS
Na drugiej patelni, również na oliwie podsmażamy cebule 5 minut. Dodajemy jeden posiekany ząbek czosnku i smażymy chwile dalej. Dodajemy koncentrat i smażymy kolejna minutę mieszając. Następnie wlewamy nasz miąższ z pomidorów lub pokrojone w kostkę i obrane ze skorki świeże pomidory. Dusimy całość około 10 minut, doprawiając ostra papryka. Dodajemy bakłażany z kminkiem.
Na trzeciej małej patelni podsmażamy nasz drugi ząbek czosnku i orzeszki piniowe cały czas mieszając.
Podajemy ugotowane linguine z bakłażanem i posypujemy całość podsmażonym czosnkiem z orzeszkami piniowymi.
Zajadamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz