Po sobotniej wizycie na rynku... kilka nowy produktów sezonowych i już zacieram ręce bo będzie się fajnie gotować!
Mamy więc pierwsze morele w cenie 5,5 euro za kilogram z południa Francji.
Mamy pierwsze czereśnie francuskie w podnóża Pirenejów w cenie 15 euro za kilogram.
Od kilku dni chodzi już za mną zupa szczawiowa ze świeżego szczawiu, młodych marchewek z młodymi ziemniaczkami i jajkiem oczywiście kupiłam trzy woreczki szczawiu za 1,8 po 0,60 centymów woreczek.
Kupilam tez mlody tetragon zwany tez w Polsce szpinakiem nowozelandzkim. To podobne do szpinaku ziele jest bardzo bogate w wapń, fosfor, żelazo, witaminy z grupy B oraz witaminę C. Można je podawać jak szpinak na ciepło i zimno. Zrobię pewnie mieszankę i dodam ser feta, truskawki, orzechy by powstała fajna sałatka kolacyjna.
Skusilam się tez na świeże krewetki z nocnego połowu jeszcze nie z hodowli!!! Uważajcie na krewetki z hodowli bo to naprawdę może być bardzo szkodliwe jedzenie. Świeże krewetki, które obgotowalam tylko bo były jeszcze żywe i skakały sobie oczywiście to duży koszt ale wystarczy kilka na kompletne danie obiadowe: 39 euro za kilogram.
I mamy jeszcze masę fajnych rzeczy do jedzenia. zaczyna się robić letnio, kolorowo i smakowicie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz