Tyle mniej
więcej konsumujemy i nie wliczam w to ziemniaków. Dopiero ostatnio zdałam sobie
z tego sprawę a właściwie w piątek jak uprzejmy pan dostarczył mi świeże
warzywa, owoce, jajka i mięso na kolejny tydzień. Wniósł to na drugie piętro a
było co wnosić!
W trójkę,
rodzice czyli my i nasz 7 letni syn konsumujemy 7 kg owoców i 7 kg warzyw w ciągu 7 dni. Nagle
wydało mi się to ogromnie dużo a tak jest przecież od lat, od zawsze… Na
przykład w tym tygodniu:
3 spore
grejpfruty
Tyleż cytryn
A często
też teraz ananas bądź świeże mango… Podobnie rzecz ma się z warzywami i to bez
ziemniaków, mrożonek czy konserw bo z tego wszystkiego też korzystam.
Relatywnie
mało zjadamy mięsa około 1,2 do 1,5
kg w tygodniu, 600-700 g świeżych ryb… ale może ze 100g wędlin i to
nie co tydzień.
Myślę, że a
francuska struktura jedzenia jest jednak zupełnie różna od polskiej… choć może
się mylę. Ale jak przypomnę sobie nasz rodzinny stół to tak to nie wyglądało…
to były jednak inne czasy!
Nie wiem
też czy można porównać koszt takiego żywienia… u nas to około 700 euro
miesięcznie wraz z produktami do domu typu proszek, pastylki do zmywarki itd…
czyli jakieś 2800 złotych… żywność jest u nas jednak znacznie droższa niż w
Polsce np: 1 kg
mandarynek to 3,9 euro czyli 16 złotych, 1 kg jabłek to od 2,20 do 3,40 euro czyli od
8-9 złotych do 12 złotych, a mięso… wołowina od 20 euro za 1 kg wzwyż… ta na befsztyk to
już 31 euro za 1 kg ,
kurczak około 1,7 kg
to 17-18 euro… Piszę oczywiście o żywności od rzeźnika, z warzywniaka… w
promocji w supermarkecie można dostać taniej ale tam nie kupujemy szczególnie
bo ostatnich skandalach żywieniowych. Moje koleżanki przyznają, że jest
ekonomiczna bo one zazwyczaj wydają dużo więcej na jedzenie.
Jak jest u
was?
ja nie mam tak usystematyzowanego jak ty, nie mam pojęcia ile dokładnie wydajemy na jedzenie. owoców i warzyw idzie u nas bardzo dużo, dość powiedzieć że na podwieczorek nasze dzieci potrafią zjeść po dwa banany albo po dużym jabłku. mięsa jemy raczej niedużo, zwykle dwa-trzy razy w tygodniu mięso i raz rybę, no ale nas jest pięcioro więc ilości większe oczywiście. porównując ceny to przede wszystkim owoce i warzywa są u nas wielokrotnie tańsze. mięso tez jest tańsze ale nie aż tyle. ja też owoców, warzyw i mięsa nie kupuję w supermarkecie.
OdpowiedzUsuńMój tez jest owocowy... Rano kiwi i świeży sok a na podwieczorek tez we dwa owoce....
OdpowiedzUsuń