czwartek, 21 lutego 2013

Zapiekanka « Dauphinois » z fenkułem// Gratin dauphinois au fenouil

 photo DSC06347_zpsfc944dc0.jpg
 
 
 
Czyli trochę inaczej podanej francuskiej klasyki. Idealnie pasuje na kolację, rozgrzewa jeszcze w te zimne wieczory i jest dość sycąca.
 
4 porcje
20 min przygotowania
45 minut zapiekania
 
1 kg ziemniaków
Spora bulwa kopru włoskiego idealnie 500 g albo dwie mniejsze
Ząbek czosnku
1 l mleka
Sól, pieprz, gałka muszkatułowa
Masło do formy
30 cl śmietany
Opcjonalnie starty gruyère bądź emmentaler
 
 
 photo DSC06344_zps8d8eaae8.jpg
 
Ziemniaki obieramy i kroimy w cienkie plastry, podobnie fenkuł. Rozgniatamy czosnek. Warzywa wrzucamy do gotującego się mleka i ciągle mieszając – w innym przypadku melko wykipi – gotujemy równo 8 minut. Odcedzamy i wykładamy je do wysmarowanej masłem formy. Polewamy śmietaną wymieszaną z przyprawami. Wstawiamy do gorącego 180°C piecyka na 30 minut pod przykryciem… ja następnie posypałam całość startym emmentalerem… choć klasycznie w dauphinois sera się nie używa.
Podajemy gorące…
 
 
 photo DSC06345_zps05473f37.jpg
Dauphinois au fenouil
 
4 personnes
 
1 kg de pommmes de terre
1 gros fenouil 500 g
1 gousse d'ail
1 l de lait
sel, poivre, muscade
30 cl de crème liquide
éventuellement un peu de fromage râpé: emmentaler, gruyère...
 
Coupez les pommes de terre en tranches fines, puis le fenouil et écrasez l'ail. Cuisez tous les légumes dans le lait bouillant en mélangeant sans cesse 8 minutes.
Déposez-les dans un moule beurré. Couvrez avec de la crème épicées.
Enfournez pour 30 minutes sous papier alu ou couvercle puis gratinez sans ou avec du fromage.
 
 

4 komentarze:

  1. Ale to super wygląda! a ja uwielbiam fenkuła, zrobię na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie probowalam jeszcze tego warzywa. Ala juz na pierwszy rzut oka wyglada smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny przepis na fenkuła! Lubię go, ale mało znam przepisów, na pewno wypróbuję i koniecznie z serem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez znam malo przepisow z fenkulem ale bardzo go lubie... jest delikatny i znakomicie wplywa na linie i na trawienie. Na poludniu Wloch jedli go namietnie z karczochami zaraz po Wielkiejnocy... tak mi opowiadala Francesca moja przyjaciolka, ktora mnie z nim tzn z fenkulem zaznajomila.

    OdpowiedzUsuń