Przepis wzięlam z blogu Everycakeyoubake… myślałam, że będą
nieco mnie kruche a wyszły tak niebiańsko maślane i kruchutkie, że zanim dwa
doniosłam do zdjęcia to już się połamały ! Na całe szczęście z tej porcji
wychodzi 10 sporych sztuk. Te maślane, bardzo proste ciasteczka pachną
pomarańczą, gdyż dodaje się do nich startą z tego owocu skórkę.
Skórka starta z pomarańczy
Masło ucieramy z cukrem na puch, dodajemy mąki oraz skórkę,
zagniatamy ciasto, które dobrze chłodzimy. Rozwałkowujemy je na papierze do pieczenia i przez papier by się nie
kleiło. Wycinamy foremką zajączki i pieczemy około 15-20 minut w 160°. Nie
muszą być zrumienione… by były kruchutkie.
Byliśmy też dzisiaj na mszy roczystej i przepięknej, która
rozpoczyna Wielkanocne Święta. Palmy we Francji nie czerpią jednak z wileńskiej
tradycji… to mieszanka gałęzi drzewa oliwnego, bukszpanu, czasem ziół jak
rozmaryn oraz wiosennych gałązek. Moja w tym roku jest wyjątkowo duża.
Zawiesiłam na niej pisanki dziadkowe i podziwiam…
Les petits lapins de Pâques
En attendant le grand jour de fête...
125 g de beurre
125 de fécule de pommes de terre
75 g de farine
40 g de sucre glace
Ecorce râpée d'une orange
Travaillez le beurre avec le sucre pour obtenir un mélange mousseu. Ajoutez les farines et l'écorce. Gardez la pâte au frais minimum 1 h. Aplatissez-là avec un rouleau sur du papier cuisson et à travers le papier cuisson si non elle colle! Découpez les lapins avec un emporte-pièce. Cuisez 15-20 min à 160°C. Attention ils sont trsè fragiles, très friables mais si bon....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz