Bardzo
prosty, na wiosenną kolację… Zrobiłam to danie wczoraj bo mamy wciąż apetyt na
zielone ! Problem jest z czasem, którego brakuje na bardziej skomplikowane
dania. Tak więc taka prosta ale smaczna i aromatyczna propozycja moją rodzinę
jak najbardziej zatysfakcjonuje.
Ten ryż
robi się bez zbędnej filozofii… dałam takie zielone warzywa jakie miałam w
lodówce. Wczoraj jeszcze myślałam, że dam też szparagi, ale zjedliśmy je w
porze obiadowej w muślinowym sosie, został więc mi groszek jakieś 600 g strączkach i młody bób w podobnej ilości. Do
tego szklanka ryżu Basmati bądź Thai, dwie dymki, trochę szczypiorku i domowy
rosół z mrożonek by wszystko miało smak… Całość podałam z cieniutkimi płatkami
parmezanu.
4 Porcje
Duża
szklanka ryżu
2 dymki
Rosół z
kostki domowej bądź kupnej
Tyleż
młodego bobu
Mogą też
być szparagi… młoda fasolka itd.
Oliwa 2
łyżki
Sól
Parmesan
Dymki
siekamy, podsmażamy na oliwie i wrzucamy ryż aż się ładnie zeszkli – smażymy go
z cebulkami kilka minut. Pokrywamy rosołem.
Czas
gotowania Basmati to 11 minut… czyli po 5 minutach wrzucamy groszek do tego
gotującego się ryżu i bób wcześniej sparzony i obrany z pierwszej skórki. Gotujemy
całość do miękkości. Podajemy doprawione z parmezanem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz