Niestety pieczona w polskiej formie na babkę, gdyż alzackiej
jeszcze nie posiadam. Mam zamiar zakupić jak tylko moje stopy staną na
alzackiej ziemii – z pewnością tego lata. Alzacja jest niezwykła pod względem
kulinarnym dlatego dośc często korzystam z alzackich przepisów. Ten na kouglof
pochodzi z cukierni Ladurée. Francuskie babki różnią się nieco od naszych
przede wszystkim tym, że są nasączane syropami, przez to są długo mięciutkie i
wolno czerstwieją. Stanisław Leszczyński przywiózł ze sobą przepisy na baby, z
czego już w Nancy powstała Baba w rumie. Te alzackie są perfumowane raczej wodą
z kwiatu pomarańczy czyli eau de fleur d’oranger ale jak się takiej nie posiada
to można zastąpić ją np migdałowym likirem bądź pomarańczowym Cointreau.
Ciasto :
Przyrządzam je w maszynie, ustawiając program na ciasto
drożdżowe 1,5 h wyrabiania i rośnięcia… następnie wkładam do lodówki by ostygło,na godzinę, i wyrabiam jeszcze raz rękoma. Cały proces oczywiście można
zrealizować ręcznie, klasycznie.
4 całe
jajka
Wyrabiamy
najpierw mąke z cukrem, solą i dorżdżami. Następnie dorzucamy rozbełtane
widelcem jajka a na koniec kawałeczki masła i rodzynki. To ciasto jest lejące… przy
drugi wyrabianiu dodałam 3 plaskie łyżki mąki.
Ciasto
pieczemyw 180°C
przez około 40-50 minut.
W tym
czasie robimy syrop:
100 ml wody
Zagotowujemy
na syrop. Dorzucamy 25 g
zmielonych migdałów oraz 20 g
wody pomarańczowej, badź innej.
Lekko
cieple ciasto nasączamy tym syropem: wlewamy syrop do miski i babkę w nim
obtaczmy, albo cierpliwie polewamy ciasto na kratce.
Na koniec
posypujemy płatkami migdałów i posypujemy cukrem pudrem.
Kouglof selon Ladurée
Pâte
280 g de farine
40 g de sucre
4 oeufs
10 g de levure fraîche
5 g de sel
180 g de beurre
150 g de raisins secs trompés dans de l'eau chaude et du rhum
Je travaille ma pâte dans ma machine à pain, programme de 1,5 h. On peut bien sûr la préparer aussi classiquement à la main. D'abord on travaille la farine, le sucre, le sel et la levure. Puis on ajoutte les oeufs légerement battus, le beurre en petits morceaux et tout à la fin les raisins.
La pâte est assez coulante.
Une fois gonflée on la place au frais pour 1 heures puis on la retravaille à la main - j'ai ajoutté 3 càs de farine.
Cuisson: 40-50 min à 180°C. Four chaud.
Sirop:
100 cl d'eau
150 g de sucre
cuits ensemble... puis on ajoutte 25 g de poudre d'amandes et 20 g d'eau de fleur d'oranger.
On imbibe le gâteau encore chaud de ce sirop.
Décoration: amandes effilées et sucre glace.
Bardzo lubię syropowe, drożdżowe baby. Na pewno skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńJa tez! polecam ten przepis.
UsuńTak późno już, a tu takie smakołyki! Uwielbiam takie baby... Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dybko a ja uwielbiam twoja marchewke!
Usuń