Nie muszę chyba pisać, że idealny na letnie dni, gdy
brzoskwiń soczystych pod dostatkiem… zimny więc chłodzący, soczyście owocowy i
z tym aromatem, nieco gorzkawym, typowym dla migdałów. Dodajemy temu deserowi
nieco animuszu wlewając do masy kieliszek Amaretto by jeszcze bardziej
zaznaczyć migdałowy smak.
Robi się go bardzo prosto i szybko, ale trzeba przewidzieć
minimum 3 h na dobre schłodzenie naszego dzieła. Krem podajemy ze świeżą
brzoskiwnią, nawet ze sporą jej ilością, i z listkami mięty a jeśli marzy nam
się jakiś napitek to białe musujące wino, bardzo świeże z nutą brzoskiwniowego
likieru !
Polecam.
Ten deser
był zwieńczeniem dzisiejszego obiadu a obiad składał się z:
Przystawki –
melona szarentejskiego
Dania
głównego – polędwicy wieprzowej po amerykańsku a raczej po luizjańsku ( przepis
od koleżanki z US
dostałam choć to nietypowa dla mnie kuchnia!) pyszna była!, do tego ziemniaczki
w kostkę sautés…
I deser…
Na
podwieczorek będzie misa truskawek…
A na
kolację Pilaf z bakłażanem…
Moja rodzina
więc uważa, że bardzo smacznie dzisiaj na naszym stole. Ja dzielę to zdanie…
4 duże – 6 mniejszych
porcji
3 duże
dojrzałe, żółte brzoskiwnie
Sok z
połowy cytryny
30 cl
kremówki
5 cl mleka
6-7 g żelatyny by móc deser
kroić, jeśli damy mniej robimy go w pucharkach, jeśli więcej może być zbyt
twardy… taka galaretka a nie o to przecież chodzi!
Kieliszek amaretto
Wanilia w
ekstrakcie płynnym albo cukier waniliowy
Dwie
brzoskiwnie obieramy ze skórki i miksujemy. Dodajemy alkohol i migdały oraz sok z cytryny.
Namaczamy płatki żelatyny w zimnej wodzie. Kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem
i wanilią. Podgrzewamy mleko i roztapiamy w nim żelatynę. Dodajemy do brzoskwiń
i całość łączymy z ubitą śmietaną. Krem przelewamy do miski, foremki… według
uznania wyłożonej folią spożywczą co ułatwi wyjęcie całości. Chłodzimy 3 h
minimum. Dekorujemy brzoskwinią, miętą.
Crème de pêches aux amandes
Frais, parfumé, exquis... et simple!
4 grandes portions ou 6 petites
3 pêches jaunes bien mûres
jus d'un demi citron
30 cl crème liquide
5 cl lait
6-7 g de gélatine - pour la consistance à couper
50 g de sucre glace
25 g de poudre d'amandes
1 petit verre d'amaretto
gouttes de vanille ou sucre vanille
Epluchez et mixez la chair des deux pêches. Faites tromper la gélatine dans de l'eau froide.
Montez la crème en chantilly avec le sucre glace et la vanille. Ajoutez le jus de citron et l'alcool dans les pêches puis la poudre d'amandes. Faites fondre la gélatine dans de lait chaud puis versez-la dans les pêches. Assemblez le tout avec la chantilly.
Placez votre crème dans un saladier, plat... tapissé de film alimentaire pour faciliter le démoulage. Réservez minimum 3 h au frais. Décorez avec la dernière pêche, la menthe... servez...
Super deserek :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo tez nam sie spodobał!
Usuńça a l'air super bon ! Je vais essayer. Tu as remarqué, mes assiettes ont le même décor que ton plat ? bonnes vacances.
OdpowiedzUsuńCoucou, j'ai mis ta recette (légèrement modifiée !) sur mon blog en faisant un lien vers le tien ! J'espère que tu tiens le coup avec cette chaleur !
OdpowiedzUsuńMerci beaucoup! Je vais jeter un œil! et la chaleur? Je ne dors plus! 29°C dans mon appartement! dur, dur...
OdpowiedzUsuń