wtorek, 17 września 2013

Kuchnia w Sintra – opowieść z Portugalii numer 5

Kuchnia w Sintra – opowieść z Portugalii numer 5


 
 

Jak w wielu krajach na świecie tak i w Portugalii kuchnia regionalna cieszy się wielką popularnością. W kartach restauracji obok tradycyjnych, narodowych dań pojawiają się i te bardziej specyficzne, związane z regionem. W Sintra były to dania głównie z cielęciny oraz tradycyjne ciastka z serem czyli Queijadas Finas. Dwie wiekowe cukiernie w centrum miasta produkują te ostatnie od ponad stu lat.
 
 
 

Są to malutkie tarteletki, na bardzo kruchym i cieniutkim cieście wypełnione słodkim mocno przyprawionym cynamonem, twarogiem. Ciasto w nich jest tak cieniutkie, że na początku myślałam, że jest to foremka, którą należałoby zdjąć… Nic bardziej błędnego ! Całość rozpływa się w ustach… mniam…

 

Co do cielęciny, my próbowaliśmy żeberek marynowanych w lokalnym miodzie i przyprawach. Trudno opisać ten smak bo rzadko jada się tak aromatyczne mięso. Spożywaliśmy je w małej, lokalnej restauracji wypełnionej Portugalczykami w dzielnicy Sao Pedro w Sintra. W zacienionym ogrodzie, w upalny dzień danie to smakowało wyjątkowo dobrze. Całość uwieńczyliśmy deserem jakich sporo w Portugalii, kremem na bazie jogurty z dodatkiem orzeszków pini i migdałów.

 

Z informacji praktycznych… jest tutaj dużo taniej niż w Lizbonie jeśli oczywiście nie obiaduje się w restauracjach w centrum nastawionych tylko i wyłącznie na turystów.. warto oddalić się nieco i zwiedzić inne dzielnice. My za nasz obiad zapłaciliśmy 9 euros od osoby : zupa krem z warzyw na przystawkę, cielęce żeberka z ryżem i sałatką, jogurtowy deser oraz nakrycie i chleb…

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz