Ten
brytyjski deser powstał w wyniku wypadku… Tak, tak jak nasza, to jest francuska
Tarte Tatin, gdy jedna z sióstr Tatin niosąc tartę jabłkową w niedzielny
poranek przewróciła się z ciastem. Ten deser na początku był spektakularną
Pavlovą, którą zamówił jeden ze studentów Eton College
na swój niedzielny deser. Historyczna wywrotka sprawiła, że z Pavlovej powstał Eton Mess…
To deser
prosty i znakomity w smaku szczególnie z sezonowymi truskawkami. Składa się z
orzechowej bezy – robi się ją z orzechów laskowych, jest lekko chrupiąca! Ze
skaramelizowanych orzechów laskowych, którymi posypuje się całość – tego u mnie
brakuje z bardzo prozaicznego powodu zapomniałam je wcześniej skaramelizować jak
rodzina zakrzyczała – podwieczorek, dzisiaj się poprawię! Z truskawek i kremu
zrobionego z bitej śmietany i masy truskawkowej lekko doprawionje octem
balsamicznym z Modeny…
Takie oto
cudeńko, które wam polecam.
4 porcje
2 duże bądź
3 mniejsze białka
Szklanka kremówki
– 25 cl
2 łyżki
cukru pudru
Kilka kropel
octu balsamicznego
Szczypta soli
Rozgrzewamy
piekarnik do 120°C .
Ubijamy białka na sztywną pianę najpierw z 20 g cukru i solą, później stopniowo dodajemy
resztę. Na koniec łączymy ten krem ze zmielonymi orzechami i przesianą mąką. Rozsmarowujemy
bezę na papierze do pieczenie, około 2 cm grubości i pieczemy 1 h.
Połowę
truskawek kroimi na kawałeczki i rozgniatamy widelcem… uwaga truskawki nie mają
być zmiksowane, tylko rozgniecione. Ubijamy kremówkę z cukrem pudrem i łączymy
ją z masą truskawkową. Dodajemy ocet balsamiczny.
Posiekane
orzechy laskowe podsmażamy na patelni z łyżką cukru aż bedą skaramelizowane.
Resztę
truskawek kroimy na dowolne kawałki.
W
szklankach układamy truskawki, pokruszoną grubo bezę orzechową, krem… całość
posypujemy skaramelizowanymi orzeszkami I dekorujemy np: wyciętymi z bezy
serduszkami jak na zdjęciu…
Przepis z magazynu "Régal, n° 52, strona 86.
Eton Mess aux fraises
Une recette très british qui est comme notre Tarte Tatin le résultat d'un accident... Une Pavlova commandée par un étudiant de Eton College se retrove par terre...
4 personnes
500 g de fraises
40 g de noisettes et 75 g de poudre de noisette
2 gros blancs d'oeufs
100 g de sucre
15 g de farine
25 cl de crème liquide
2 càs de sucre glace
Vinaigre balsamique - quelques gouttes
1 pincée de sel
Allumez le four à 120°C. Battez les blancs en neige avec le sel et le sucre. Puis incorporez la poudre des noisettes puis la farine. Etalez cette meringue sur du papie cuisson, 2 cm d'épaisseur. Cuisez 1 h.
Concassez le reste des noisettes et caramélisez-les sur une poêle avec 1 càs de sucre.
Ecrasez la moitié des fraises avec une fourchette. Montez la crème en chantilly puis ajoutez le sucre glace et les fraises écrasées, assaisonnez avec du vinaigre. Coupez le reste des fraises en petits morceaux.
Montez le desser dans les verres... des morceaux de la meringue écrasés ou découpés comme sur la photo, les fraises, la crème... soupoudrez des noisettes caramélisées.
Obłędne te pucharki :D
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńTe wszystkie składniki to jest po prostu symfonia smaków.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała mieć teraz koło siebie taką szklaneczkę... ślinka mi wprost nachodzi !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dziękuje i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń